Hultemia Hultemias

rosa-persica-1

Synonimy – Hulthemia berberifolia, Hulthemia berberifolia Dumortier  , Hulthemia persica, Lowea berberifolia Lindley
Rosa berberifolia Pall.Rosa persica.  Rosa persica Michx. ex Juss. R. simplicifolia,  Rosa simplicifolia Salisbury   , Rosier a feuilles d’Epine-vinette.

Rodzaj Rosa jest podzielony przez taksonomistów na cztery podrodzaje –  subgenera: Eurosa, Hulthemia, Platyrhodon( z jednym gatunkiem ze wschodniej Azji tj, rosa roxbugii) i Hesperhodos /zawiera r. minutifolia i r. stellata/. Prawie wszystkie znane gatunki róż, podzielone na 10 sekcji, umieszczone są wewnątrz subgenus Eurosa.

rosa-persica-2 rosa-persica

Subgenus Hulthemia /nazwa pochodzi od nazwiska holenderskiego botanika van Hulteima/zawiera jedyny gatunek: Rosa persica. Liście są całe, a nie pierzaste jak u róży . Krzew rośnie jedynie do około 50 cm wysokości. Kwiaty wiąże pojedynczo, nie w grupkach. Jest to roślina endemiczna Iranu i Afganistanu, rośnie blisko Morza Kaspijskiego i Jeziora Aralskiego. Jest łatwa do wyhodowania z nasion, ale trudna do utrzymywania przy życiu w uprawie. Kwitnie raz w sezonie. W związku z uprawą hultemii Lindley tak napisał: ‚Susza jej nie odpowiada, niedobrze rozwija się w mokrych warunkach, gorąco nie daje zbawiennego efektu, chłody nie mają szkodliwego wpływu, opieka nie poprawia jej wyglądu, zaniedbanie jej nie szkodzi.”… jest faktem, że gatunek ten nie przeżył na otwartej przestrzeni w naszym klimacie ,więcej niż kilka lat.

Pozwolę sobie tu na małą dygresją. Otóż w International Journal of pharmaceutical z roku 2012 /styczeń kwiecień/ znajdziemy interesujący materiał zwierający omówienie badań przeprowadzanych w Iranie z zastosowaniem hultemia persica. Wykorzystując niewrażliwość tej rośliny na warunki uprawowe, zasadzono ją na terenach zdegradowanych biologicznie tj. na terenach dawnej huty metali kolorowych. Okazało się, że ma ona ogromne możliwości sorbcyjne takich pierwiastków jak np. aluminium , cynku, a nawet  niezwykle uciążliwego chromu.

rosa-nigel-hawthorne.jpg

Większość róż gatunku kwitnie właśnie raz każdego roku na wiosnę. Nowoczesne róże zawdzięczają swoją umiejętność ciągłego kwitnięcia różom chińskim (Rosa chinensis). Przez dobór hodowlany, recesywny gen odpowiedzialny za ciągłe kwitnięcie został przeniesiony do współczesnych róż. Ten proces doboru trwał wiele generacji.
Hulthemia persicas, jak jej imię na to wskazuje, zrodziła się na obszarze starożytnej Persji, gdzie została znaleziona rosnąca w swoim środowisku naturalnym w pustynnych warunkach Iranu i Afganistanu. Tam, z powodu jej nieatrakcyjnego wyglądu i kolczastych wędrujących odgałęzień, jest uważana bardziej za chwast niż jako interesująca ozdobna roślina. Z powodu jej podobieństwa do róż, można było mieć nadzieję, że hulthemias da się użyć do wyhodowania nowych hybryd z różami. To coś takiego jak skrzyżować konie z osłami.
Hulthemias choć to zasugerowano wyżej, prawdziwymi różami jednak nie są, tak jak osły nie są prawdziwymi końmi. Hulthemias różnią się od róż dwiema bardzo ważnymi cechami:

1. mają proste a nie złożone liście, tak jak widzimy u róż.

2. Mają wyjątkowy czerwony środek kwiatów, czerwoną plamkę u podstawy płatków . I właśnie ta cecha, intryguje hodowców róż od ponad 40 lat.

Jednak Alec Cocker, który jako pierwszy z współczesnych hodowców zainteresował się możliwościami jakie niesie hultemia, chciał poprzez prace hodowlane podnieść odporność róży na niesprzyjające warunki atmosferyczne.  Do tego celu użył pierwszej hybrydy  pomiędzy różą  a hultemią , która powstała w roku 1836 w Ogrodzie Luksemburskim w Paryżu i nazwana została Hardii. Miała ona żółte, większe jak u hultemii kwiaty no i oczywiście efektowną czerwoną plamkę/oczko/ w centrum kwiatu. Jak wiemy, Szkocja nie jest miejscem jakoś szczególnie predystynowanym do uprawy róż – a tam właśnie , w Aberdeen , Alec miał swoje szklarnie w których to wydzielił miejsce dla około 50 krzewów Hardii.  Prace  z tą odmianą nie dały jednak spodziewanych efektów. Dlatego postanowił rozpocząć niejako od początku. Sprowadził z Iranu  nasiona oryginalnej hultemii którymi podzielił się w przyjacielem Jackiem Harknessem. Szklarnie Harknesów zlokalizowane bardziej na południe, w Hitchin okazały się lepszym miejscem dla tych eksperymentów.

20hultemosa-hardii.jpg rosa-hardii-2-1

rosa-hardii-2 na rycinach róża hardii .

Początkowo, praca rozwijała się  wolniutko i tak jak muły, wczesne hybrydy były niepłodne i często nieatrakcyjne. Efektem pierwszej fazy prac Harknessa nad krzyżowaniem róż z hultemias są cztery odmiany. Były to: Nigel Hawthorne , Xerxes oraz Tigris i Euphrates , które były najbardziej udane. Euphrates ’ był bez perspektyw, bo całkowicie bezpłodny i nie przydatny dla dalszej hodowli.  Dopiero Tigris, który powstał z krzyżówki Hulthemia persica  i słynnej z utworzenia całej grupy róż , mieszańców piżmowych – róży Trier, stał się pomostem dla Harknessa i innych hodowców róż do wykorzystania jej celem przeniesienia owej czerwonej plamy hultemii do róż.

berberifolia Ilustracja pochodzi z angielskiego tygodnika ogrodniczego – The Garden .

Podczas kolejnych 10 lat, tematem tym zajęło się wielu hodowców róż z całego świata. Najbardziej zaawansowani w tych pracach są Ralph Moore, /jak pisałem tą notkę R. Moore jeszcze żył/  , hodowca amator Chris Warner –  emerytowany nauczyciel  i również amator Peter James z Anglii, Peter Ilsink z Holandii,  amerykański hodowca amator Jim Sproul, który z zawodu jest lekarzem  i oczywiście rodzina Harkness z Anglii. Należy się spodziewać że któryś z tych hodowców, albo prawdopodobniej, każdy z nich osiągnie swój cel i będziemy mogli podziwiać  kwitnące powtórne hulthemie- róże dostępne w obrocie handlowym w ciągu najbliższych kilku lat. Słowa te pisałem w 2009 roku i wiele się do tego czasu zmieniło. Parę słów może o hodowcach skupionych wokół Chrisa Warnera. On to wykorzystał Tigrisa Harknessa  - krzyżując go z Baby Love. Otrzymał w ten sposób kilka interesujących siewek z których ta o nazwie Tiggle  stała się najbardziej owocna. Z jej to pomocą Peter James wyhodował Eyes for You, natomiast sam Warner Bright as Button . Chodzą słuchy, że również Ilsink  dohodował się aż około 100! hybryd hultemias w bajecznych kolorach. Jednak to  bardzo ostrożny charakter i zapewne wszystko musi po wielekroć sprawdzić nim wypuści na rynek.

Gdy pisałem ten szkic , również nie wiedziałem jeszcze o postępach prac  Harknessów. W roku 2009 , na słynnej wystawie ogrodniczej w Chelsea firma Harknessów wprowadziła do handlu trzy nowe odmiany, będące plonem krzyżówek z hultemias. *Alissar* jest już dostępna w Polsce. Czterdzieści lat prac hodowlanych Harknessów zaowocowało. Mamy całkiem udaną różę zawierającą geny hultemii.

Jak wiemy rozwój hodowli nie ma końca. Jim Sproul, który zajmuje się tworzeniem mieszańców róż z hultemią poinformował, że w roku 2010 otrzymał mieszańce, drogą swobodnego zapylenia, które poza ową charakterystyczną plamką u nasady płatka, mogły pochwalić się paskami. Mamy już więc mieszańce hultemii – striped.

Zainteresowanych bliżej owocami  prac o których napisano wcześniej odsyłam do szkicu Euphrates.

Ryciny pochodzą z kolekcji Pani Elżbiety Kozak.

xxxxxxxxxxxxx

Artykuł ten pisałem w roku 2009 z niewielkimi późniejszymi uzupełnieniami. Okazuje się, że w dzisiejszych czasach to epoka. Przez te niecałe dziesięć lat, zdarzyło się bardzo wiele. Przede wszystkim nie wydaje mnie się możliwe bym był w stanie ogarnąć ten temat całościowo. Wspomniałem wcześniej o Peterze Ilsinku. To wszystko okazało się prawdą. Jego firma, Interplant, podeszła do zagadnienia całościowo. Dziś prezentuje nam róże , które noszą zbiorcza nazwę Babylon Eyes Roses . To grupa dwunastu odmian mieszańców hultemii. Są to : Blushing, Coral, Cream, Fancy, Glorious, Maja, Pastel, Queen, Sunset, Sunshine, Sweet, Trendy.

ilsink Na fotografii pochodzącej ze strony http://www.interplantroses.nl/ widzimy P.Ilsinka jak prezentuje dwie pienne formy odmian z kolekcji Babylon

Wszystkie nazwy kończą się frazą Babylon Eyes. Rodzina  Ilsink już 25 lat temu zaczęła sobie zdawać sprawę z tego, że są chętni klienci na uprawę róż w pojemnikach, ale muszą one odpowiadać pewnym warunkom. To znaczy powinny charakteryzować się niskim wzrostem, odpornością na choroby i cechą ciągłego kwitnienia. przez te lata udało się wypracować odrębny wygląd kwiatów z wyraźnie kontrastującymi kolorami, które to kombinacje kolorystyczne ulegają ciągłym zmianom wraz z wiekiem kwiatów. Daje to kalejdoskop kolorów od wczesnej wiosny do późnej jesieni. I to wszystko odbywa się na zwartych kompaktowych krzewach, gdzie nie jest wymagane usuwanie przekwitających kwiatów. Zdumiewa masa kwiatów, ciągły rozkwit, przyciągające wzrok kolory, Żywo zielone liście i silna odporność na choroby. Nic więc dziwnego, że kolekcja ta odniosła natychmiastowy sukces.

W USA, przedstawicielem Ilsinka jest firma Anthony Tesselaar Plant, która wzbogaciła tę ofertę kolekcją własnej hodowli którą nazwała Sweet Pot Roses. Nazwa tej kolekcji sugeruje, że są to odmiany przeznaczone do uprawy w pojemnikach.

 

13 komentarzy do “Hultemia Hultemias”

  1. Łukasz Rojewski napisał:

    witam. jak można się do Was zalogować?

  2. Ewa Jarmulak napisał:

    http://sproulrosesbydesign.com/Un_named_Seedlings.htm
    http://sproulrosesbydesign.com/HulthemiaRosesandtheRedBlotch.htm
    Jim Sproul prowdzi również intensywne prace nad Huthemią. Czy możemy prosić o krótką relację w naszym ojczystym języku?

  3. admin napisał:

    Pisząc ten szkic korzystałem ze sprawozdania J. Sproula, ale przytoczyłem tylko część ogólną. Części szczegółowej relacjonującej jego własne prace nie uwzględniłem ze względu na wysoce specjalistyczną tematykę. Sprawy te mogą nie być szczególnie interesujące dla ogółu czytelników bowiem w ciągu trzech lat od opublikowania tego artykułu przeczytało niespełna 300 czytelników. Widziałem kilka egzemplarzy mieszańców z hultemią. Znacznie lepiej prezentują się na fotografii. Ale być może do tego tematu powrócę.

  4. Ewa Jarmulak napisał:

    Bardzo dziękuję za wyjaśnienia.

  5. Znajmiecka-Sikora napisał:

    Mam pytanie o cięcie mieszańców hultemii – czy te róże wymagają cięcia – jeżeli tak to kiedy to robić i na jakiej wysokości ciąć?

  6. admin napisał:

    Traktuję je podobnie jak mieszańce herbatnie, choć zdają się mieć większą od nich odporność mrozową. Jednakowoż mówienie czegoś stanowczego na ich temat byłoby wysoce ryzykowne, bowiem to wciąż młoda rodzina.Na przykład Hultemie w naszym klimacie są krótkowieczne. Nie wiemy jeszcze czy to się przełoży na ich mieszańce.

  7. Ada Tarnawska napisał:

    Ja również „tnę na krótko” jak herbatnie. Pięknie się krzewią i zawsze dochodzą do swoich rozmiarów, więc chyba im to służy. Jedyna różnica, to nieco luźniejsza, bardziej przepuszczalna gleba przygotowana przed posadzeniem.

  8. Znajmiecka-Sikora Marta napisał:

    Bardzo dziękuję za odpowiedź

  9. Joanna Bartosiewicz napisał:

    Kilka lat temu zakupiłam wszystkie dostępne odmiany w Polsce. Pomimo extra opieki cieszyłam się nimi około 3 lat.
    Nie mam żadnej.Szkoda pieniędzy .To drogie hobby.
    Joanna

  10. Renata Niedbałowska napisał:

    U mnie rosną już 3 sezony i wręcz przeciwnie…muszę je nieźle temperować na wiosnę bo rosną wyżej niż opisy w szkółkach.Potwierdzam natomiast że bardziej rozrastają się na lżejszych glebach,z tym że podlewałam je z 3-4 razy w czasie upałów.

  11. Agnieszka Wierzbicka napisał:

    Pani Renato, „3-4 razy w czasie upałów” na jaki okres? Na tydzień? Pozdrawiam

  12. Renata Niedbałowska napisał:

    3-4 razy w miesiącu jak było upalnie.

  13. Agnieszka Wierzbicka napisał:

    Bardzo dziękuję. Serdecznie pozdrawiam

Napisz komentarz

You must be logged in to post a comment.