M
-
Morden Sunrise
Krzewiasta, zaliczana do grupy mrozoodpornych róż Kanadyjskich wywodzących się ze stacji doświadczalnej Morden.Wyhodowana została w roku 1991 przez Davidson & Collicutt.
Kwiaty – Ogólnie wyglądem kwiatów bardzo przypomina Westerland, ale wzrost jej jest bardziej umiarkowany no i ta nie do pobicia mrozoodporność. Kwiaty średnicy 8-10cm, półpełne złożone z około 15 płatków . Lekko pachnie. Kwitnienie jej skoncentrowane jest w pierwszej części sezonu. Jesienią jest ono znacznie bardziej oszczędne. Ciekawa jest jej kolorystyka. Ogólnie mówiąc dominuje żółty, jednakże latem gdy jest cieplej dominuje mieszanka z pomarańczowym i różowymi cieniami, natomiast gdy chłodniej jest czysto żółta.
Roślina dobrze krzewi się wyrastając do wysokości nie przekraczającej 1m. Liście oliwkowo zielone, błyszczące, bardzo atrakcyjne, będące dekoracją samą w sobie. Doskonała odporność na choroby grzybowe. Jej mrozoodporność rekomendowana jest jako powyżej -40c. Jednym słowem ideał. Zaobserwowałem wczesne wchodzenie w okres spoczynku. Już pod koniec sierpnia zakończyła wzrost i zrzuciła część liści nieporażonych czarną plamistością. .Po prostu pożółkły.
Posadziłem ją wiosną 2011 jako sadzonkę z gołym korzeniem. Nie kaprysiła, natychmiast podjęła wzrost i można powiedzieć, że od dwu miesięcy kwitnie non stop. Kwiaty może nie należą do bardzo atrakcyjnych , ale są stale obecne. Po drugim roku obserwacji opinia moja jest znacznie mniej entuzjastyczna. Jest to przeze wszystkim roślina kompaktowa o wzroście nie większym jak 70cm. Kwiaty stosunkowo mało atrakcyjne, bez większych walorów zdobniczych. Wprawdzie kwitnie ciągle, ale mało obficie. Słowem, ciekawostka dla kolekcjonerów, ewentualnie jako materiał hodowlany do dalszych krzyżowań.
Pochodzenie: Sunsprite x własna nieopisana siewka zakładu Morden.
Fotografie z ogrodu pani Małgorzaty Kralki i z kolekcji własnej.
-
Madame Knorr
Remontantka.Portlandzka.
Hodowca – wyhodowana przez Victora Verdier w roku 1855.
Kwiaty średnicy około 10 cm w kolorze różowym z ciemniejszym centrum kwiatu i wyraźnie jaśniejszych rewersach płatków. Kwiaty o dużej trwałości, kuliste, pękate, po rozwinięciu się budowy ćwierć rozetowej, złożone z ponad 40 płatków, które z powodzeniem możemy wykorzystywać do celów spożywczych. Dobrze powtarza kwitnienie. w roku 2016, jeszcze w połowie października , wprawdzie z trudem, ale jednakże rozwijała swe wielkiej urody kwiaty.
Zapach – bardzo mocno pachnące .
Krzew - jak na remontantkę, dość skromnych rozmiarów o zielono zabarwionych pędach dorastających do 120 cm. Puryści zapewne zwrócili by uwagę, że jej pędy są stosunkowo za słabe by bez kłopotu unieść okazałe kwiaty. Mrozoodporność 4-5 strefa usda.
Przodkowie nieznani. Najprawdopodobniej uzyskano ją przez skrzyżowanie siewki R. damascena var. bifera x R. gallica i R. chinensis var. Semperflorens , przynajmniej takie sugestie koneksji rodzinnych znajdziemy na stronie rosarium Pana Adama Choduna.
Ten suchy opis nie oddaje w najmniejszym stopniu urody tej odmiany. Powtórzę więc raz jeszcze. Główne jej atuty to umiarkowany wzrost, uroda kwiatów i ich niezapomniany zapach. Każdy z tych przymiotów łącznie i osobno stanowi o jej wyjątkowości. Ja, na pierwszym miejscu postawiłbym niezapomniany zapach, podobnie zresztą wyrażała się o niej Pani Maja Popielarska. Boska odmiana, winna stać się obowiązkowym punktem kolekcji każdego szanującego się rosomanes. Warto też odnotować ciekawe konotacje wiążące się z jej nazwą. Gdy odpowiadam na pytanie o jej nazwę na ustach pytającego pojawia się nieodmiennie uśmiech niedowierzania. Może by tak przydać naszą , bardziej a propos nazwę synonimiczną?
Fotografie – przez uprzejmość Pani Elżbieta Kozak. M.Sołtys, kolekcja własna.
-
Mainzer Fastnacht
Mieszaniec herbatni,
Hodowca – hodowli Tantau z roku 1965.
Synonimy – Bardzo rozpowszechniona jest również inna nazwa – *Blue Moon* – a także, we Francji * Sissi*
Kwiaty – bladoliliowe o pięknym zapachu i szlachetnym kształcie ale nie do końca wypełnione i niezbyt trwałe. Jeżeli chcemy kontemplować ich ulotne piękno, winniśmy jednak uprawiać ją pod osłonami.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Sam krzew wyrasta do 70 cm wysokości ale jest delikatny, wymaga opieki i starannego okrywania na zimę. Podatny jest na choroby. Łatwo zamiera. Jednakże mimo tych wad powinno znaleźć się dla niego miejsce w każdym ogrodzie i to nie ze względu na kolor kwiatów ale ze względu na ich szlachetny kształt i korzenny ,wyborny zapach.
Będąc w 2009 roku w rosarium w Sangerhausen spotkałem różę będącą krzyżówką Mainzer Fastnacht z grandiflorą Gaujarda -Pasion – fotografia Elżbiety Sołtys obok. Nie weszła ona do obrotu handlowego i nie doczekała się własnej nazwy, ale też trzeba przyznać, że nie odznacza się niczym szczególnym. Straciła subtelny i delikatny liliowo fioletowy kolor rośliny matecznej, ale nie zaoferowała niczego szczególnego w zamian.Autorem tej krzyżówki jest K.H.Miesler, rok 1980.
Pochodzenie: Sterling Silver x siewka. Przodkowie tej róży skrywają się pod enigmatycznie brzmiącymi – nienazwana siewka. Nie ujawniła nazwy Pani Gladys Fisher gdy to zapyliła jakąś tajemniczą siewkę pyłkiem Peace w efekcie czego uzyskała w roku 1957, lawendową Sterling Silwer. Nie ujawnił też swojej tajemnicy Matias Tantau. Wiemy jedynie , że użył poza Sterling Silver dwu własnych nienazwanych o nieujawnionym rodowodzie siewek. Nawet nie wiemy czy tych samych.
Za to dużo więcej możemy powiedzieć o jej potomkach. Liczymy ich w setkach podzielonych na jedenaście generacji! Przyjrzyjmy się niektórym,choć nie ma wśród nich róż wybitnych. Blue River będąca krzyżówką z własnym przodkiem , tj ze Sterling Silver, i bliźniaczo do niego podobna. Za to całkowicie odmiennie prezentuje się Chocolate rose. Jest to wynik krzyżówki z intensywnie żółtym Dr. A.J.Verhage. na pomysł ten wpadł William Tyrstenman a efekt kolorystyczny jest zdumiewający, podobnie jak i próba zmieszania liliowego z żółtym – nazwa tej róży trafnie oddaje efekt końcowy. Współcześnie w roku 2001, Poulsenowie skrzyżowali Blue moon ze swoją sławną Karen Blixen. W ten sposób powstała róża The Schotsman – skóra zdjęta z mamuśki. W zasadzie chyba każdy szkółkarz który potrzebuje lawendowej róży a nie chce płacić tantiem winien tylko krzyżować coś tam z Blue Moon i już mamy własną liliową panienkę.
Fotografie: nr. 1W.Lewandowski nr2 i 3ms. Kolejne, przez uprzejmość Jowita Czyż.
-
Maria Lisa
Mieszaniec róży wichury, wyhodowany przez Brata/zakonnego/Alfonsa w roku 1925 w Gemerhausen w Niemczech.Brat Alfons to Franz Karl Brummer/1874 -1948/.
Synonim – Spotykana też pod nazwą Maria Liesa.
Kwitnie raz w sezonie, chmurą setek drobnych pojedynczych , różowo białych kwiatuszków.Niestety nie pachnie. xxxxxxxxxxxxxxxx xxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Krzew o cechach ramblera i wiotkich , przewieszających się pędach. Dorasta do 2-3 m wysokości . W uprawie najlepiej sprawdza się w formie kolumnowej. Warto podkreślić, że pędy jej są praktycznie pozbawione kolców. Wypada jedynie żałować,że mrozoodporność jej jest nie do końca wystarczająca. Zima 2016/17 była łagodna ale w styczniu odnotowałem dwa spadki temperatury poniżej – 25c. Nie zauważyłem jednoznacznych uszkodzeń mrozowych , ale zimujące bez okrycia pędy z trudem budziły się do życia. Wiąże mrowie drobnych, dekoracyjnych owoców.
Pochodzenie: Nieznane. Nazwa tej róży nawiązuje do imion dwu sióstr zakonnych Marie i Lisy, które pracowały w ogrodzie klasztornym. Zapewne też pomagały utrzymać hodowlę Brata Alfonsa w należytym porządku.
Sam brat Alfons znany jest nam jeszcze z wyhodowania innych róż jak Gruss an Germerschausen/ w miejscowości tej przebywał w latach 1922-1927/ czy też Gruss an Breineg. Alfons, to jego imię zakonne.
Fotografie obok – Nela Smutek, kolekcja własna.
Jako brat zakonu Augustianów, wyhodował kilka róż pnących o bardzo zbliżonym klimacie, które to podarował Rosarium Sangerhausen na przechowanie, gdzie też róże te możemy i dziś spotkać. Zresztą historia róży Marie Liese jest dość zadziwiająca, gdyż po krótkim okresie, gdy to w latach trzydziestych ub wieku była w obrocie komercyjnym, przez ponad 50 lat można ją było spotkać tylko w Sangerhausen. I oto w ostatnich latach zainteresowanie nią się odrodziło i znów wiele szkółek aktualnie ma ją w swojej ofercie. W Polsce oferuje ją Pan Adam Chodun w swojej szkółce Rosarium.
Pochodzenie: Nieznane. Fotografie dzięki uprzejmości Magdy Jarszak oraz Małgorzaty Kralki i Elżbiety Kozak.
-
Mariage Parfaite
Zdjęcie pochodzi ze strony Martina Vissersa na Facebok.
mieszaniec r.rugosa.
Hodowca – Martin Vissers, przed rokiem 2013.
Kwiaty – różowe, płaskie, półpełne średnicy 8 – 10 cm, złożone z około 15 płatków. Wcześnie zaczyna kwitnienie , bo już w maju.
Zapach – mocno pachnąca, zapachem dzikich róż.
Krzew wysokości 150 200 cm, dobrze rozgałęziony.
Liście -rugosowate, jasno zielone, matowe,drobniejsze jak u typu, bardzo odporne na choroby grzybowe.
Nagrodzona na konkursie w Baden Baden, rok 2013, przez niemieckie stowarzyszenie miłośników róż.
Pochodzenie – nie jest ujawnione, ale jest to najprawdopodobniej krzyżówka r. rugosa i r. acicularis sayi .
Firma RosaPlant, która ma ją w swojej ofercie handlowej tak zachwala tę odmianę:
„Laureatka dwóch nagród z prestiżowego konkursu w Baden Baden w 2013 roku. Osiąga około 100 cm wysokości, liście nieco drobniejsze, mięsiste, podobne do róży pomarszczonej, odporne na choroby. Kwiaty różowe, rozetowe, silnie pachnące zebrane w grona. Odmiana żywotna, kwiaty trwałe, odporne na warunki atmosferyczne. Doskonała odmiana do nasadzeń naturalistycznych, lub w miejsca gdzie inne róże sobie nie radzą.”
-
Marie Antoinette
Floribunda Hansa Jurgena Eversa z roku 2003. Kwiaty kremowe z morelowymi odcieniami o mocnym owocowo korzennym zapachu. Kwiaty półpełne, do 40 płatków około 9-10 cm średnicy i pucharowym kształcie, po pełnym rozwinięciu przybierają rozetowa formę. Są bardzo odporne na niesprzyjającą pogodę.
Fotografia obok : Agnieszka Puchowska.Krzew o bujnym wzroście i zwartym kompaktowym pokroju, dorasta do 80cm wysokości i z powodzeniem może być używany w uprawie pojemnikowej jak też i na bardzo eleganckie rabaty.
Liście ciemno zielone, błyszczące, skórzaste, niezwykle dekoracyjne. Mrozoodporność zapewne jak zdecydowanej większości floribund 6 strefa usda.
Pochodzenie: nieujawnione. Fotografia: Elżbieta i Marian Sołtys Europa Rosarium Sangerhausen 2009oraz kolekcja własna. Odmiana ta jest do nabycia w szkółce Rosarium Pana Adama Choduna.
-
Marie Louise Velge
Fotografia: Dzięki uprzejmości Pani Magdy Jarszak.
Floribunda/forma pośrednia pomiędzy floribundą a mieszańcem herbatnim/, która to została wyczarowana w firmie RVS Rijksstation Voor Sierplantenteelt Belgii w roku 1991. Nie miałem bladego pojęcia o istnieniu tej cudownej róży do dnia w którym to otrzymałem od Pani Magdy Jarszak tą właśnie fotografię z jej też pomocą ją nabyłem i rośnie już sobie od wiosny 2010. Kwiaty ma delikatnie różowe bielejące z wiekiem, duże bo około 11cm średnicy, półpełne do 20 płatków o umiarkowanym zapachu.
Krzew, wysokości 110 – 130cm(HMf podaje 60cm, co bacząc po dorodnych rodzicach nie wydaję się być prawdziwe). Na fotografii widzimy jak pysznią się soczyście zielone liście , które zdają się być równie atrakcyjne i ozdobne jak u Chopina. Zakłada owoce. Mrozoodpornośc 6 strefa usda. Laureatka wielu nagród na pokazach różanych w Hadze, Baden Baden i Genevie.
Pochodzenie: Queen Elizabeth x Frederic Chopin . No tak! to właśnie ten Chopin Stanisława Żyły! To, że odmiana ta powstała właśnie w Belgii akurat nie dziwi gdyż jak pamiętamy dochód ze sprzedaży jej krzewów, w latach 80 ub wieku, został ofiarowany na fundusz walki z białaczką u dzieci, prowadzoną przez Belgijskiego laureata nagrody Nobla prof. De Duve. Akcja prowadzona była przez Polskie Towarzystwo Przyjaciół Róż, we współpracy z Królewskim Towarzystwem Miłośników Róż w Belgii. Frederic Chopin zyskał więc w Belgii niejaką popularność. Baroness Marie Louise Velge – znana rosarianka Belgijska,przewodniczący i członek wielu składów jury konkursów i pokazów rózanych. Działaczka WFRS , zawsze gotowa poświęcić swój czas innym . Laureatka Złotego Medalu WFRS
-
Martha
Róża burbońska. Wyhodowana/wyselekcjonowana/ we Francji w 1912 roku przez Zeinera. Kwiaty pomarańczowo różowe bledniejące w miarę rozwoju. Kwiaty trochę więcej jak półpełne, niemniej jednak nie całkowicie wypełnione do 25 płatków o płaskiej budowie i średnicy około 8 cm. Pachnące. Kwitnie pojedynczymi kwiatami jak również w niewielkich skupinach/gronach/. przez cały sezon.
Krzew dorasta do 2,5-3 m wysokości, przy czym podobnie jak odmiana wyjściowa szczyci się tym , że jej zabawione na brunatno czerwono pędy praktycznie są pozbawione kolców, jest tylko trochę mniej energiczna we wzroście od Zefirynki. Roślina o dobrym wigorze, przy mrozoodporności 5 strefa usda. Doskonała roślina do sadzenia przy altanach czy też w bezpośredniej bliskości tarasu. Możemy cieszyć się jej urodą i zapachem a jednocześnie nie obawiać się drapieżnych cierni i kolców.
Pochodzenie: Sport od* Zepirine Drouhin*.
Fotografie: Przez uprzejmość Małgorzata Kralka, oraz Marian Sołtys Sangerhausen 2009. Zakupić ją można m.in. w szkółce Rosarium Adama Choduna
-
Martin Frobisher
Hybrid rugosa, pierwsza róża z serii explorer,
Hodowca – wyhodowana przez dr. Felicitas Svejda/ o której przyjdzie nam jeszcze co nieco napisać/ w roku 1961.
Kwiaty- delikatnie różowe/neyron rose/ o przepysznym wyglądzie a najlepsze wrażenie sprawiają w pierwszej fazie swojego rozwoju. Na pierwszy rzut oka to coś takiego jak centifolia. Jak widzimy na fotografiach obok, wykonanych dzień po dniu dla tego samego kwiatu – kolor wyraźnie płowieje zmierzając ku białemu
Kwiaty o półpełnej budowie, średnicy 5-6 cm, złożone z około 40 płatków, okrywają obficie krzew i cieszą nas do października. Towarzyszy im piękny silny zapach. Jedna mała uwaga: w czasie deszczowej pogody płatki mają tendencję do tworzenia mumii i przekwitnięte płatki trzeba usuwać, ale ten trud warto ponieść dla tak pięknej róży jak ta.
Róża ta szybko zostanie gwiazdą w naszym ogrodzie, przykuwając naszą uwagę.
Krzew – o kształtnej zaokrąglonej budowie – co widać na fotografiach obok – i wysokości nawet powyżej 1,8 m,
Krzew – pędy czerwono brązowe, rewelacyjna mrozoodporność. Przydatna na nieformalne żywopłoty i do założeń krajobrazowych. Szybko i silnie zagęszcza się za pomocą odrostów korzeniowych. Z rozmnażaniem jej nie będzie więc większego problemu, dobrze rozmnaża się też przez sadzonki zielne. Jest to pierwsza róża F. Swejdy z serii odpornych na wszystko róż Explorer.
]foto obok Małgorzata Kralka , kolekcja własna.
Pochodzenie:Jest to wybrana siewka z otwartego zapylenia odmiany Schneezwerg . Jej urok i zalety doceniają też hodowcy. Najpierw w roli dawcy pyłku wystąpił w innej krzyżówce Svejdy, mam tu na myśli odmianę Abraham Martin. Już później spodobała się Austinowi gdy to również wystąpił jako dawca pyłku przy narodzinach Mistress Quickly. Potem posłużyła Austinowi jako roślina mateczna i tak oto przy pomocy pyłku z Roseraie L’Hay otrzymaliśmy Mrs. Doreen Pike. Zwłaszcza ta druga krzyżówka jest bardzo interesująca i uzyskany w ten oto sposób kwiat przewyższa urodą Martina Frobisher. Susan Verrier w swojej książce o rugosach pisze ,że Martin Frobisher nie wiąże owoców. Również egzemplarz rosnący w mojej kolekcji zawiązał owoc z którego w roku 2013 otrzymałem siewkę. Jak zakwitnie pokażę jej kwiat. Pani Verrier będzie więc musiała wycofać się ze swych twierdzeń.
W roku 2012 kupiłem ją w litewskiej szkółce Sybirkos Rożynas.
Martin Frobisher to żeglarz epoki Elżbietańskiej.Wsławił się jako kontynuator Johna Cabota w poszukiwaniu przejścia północno zachodniego na kontynencie północno amerykańskim.
Fotografia , The Dow Garden Bugwood.org, natomiast kolejna Elżbieta Sołtys w rosarium parku Tete d’Or w Lyonie.
-
Mary Rose
English roses.
Hodowca – David Austin. Rok 1983.
Kwiaty w pięknym, ciepłym odcieniu różu , o lekkim słodkim, zapachu,który jest wyraźnie intensywniejszy w upalne dni. Intensywniej pachnie również wtedy gdy jest uprawiana w cieplejszych rejonach.Bezproblemowo kwitnie przez cały sezon. Odmiana ta, mimo ze upłynęło prawie trzydzieści lat od jej ukazania się na rynku, wciąż cieszy się dużą popularnością u rosomanes. Odegrała też ogromną rolę w rozwoju i ukonstytuowaniu się grupy róż którą zwykliśmy nazywać english roses.
Krzew wysokości 1,2-1,5 m przy szerokości krzewu 90-120 cm a więc o doskonałych proporcjach, dobrze ulistniony.
Liście jasnozielone, matowe. Niezawodna w uprawie. Wydaje się być całkowicie odporna na czarną plamistość. Ta dobra odporność na choroby wydaje się być po obecności w genach rosa rugosa. W 2008 roku była porażana przez mączniaka prawdziwego, ale ten rok , jeżeli chodzi o mączniaka, był trudny dla róż i pojawił się u mnie w rozmiarze dotychczas przeze mnie niespotykanym w 25 letniej praktyce.Mrozoodporność tej odmiany wydaje się być większa niż innych róż Austina. Agriculture College Nova Scotia – przeprowadził badania porównawcze około 60 odmian róż z kolekcji English Roses. Mary Rose zaliczono do odmian odpornych na czarną plamistość.
Pochodzenie: *Wife of Bath *x The Miller.
Wydała dwa przepiękne sporty. Czysto białą *Winchester Cathedral *i delikatnie różową* Redoute*. D. Austin wspomina, że odmiana ta ma ogólną tendencję do wydawania sportów i często na jej krzewie mogą się pojawic kwiaty w połowie białe a w połowie różowe. Jest też jednym z rodziców różowej* Sharifa Asma * ciemnoczerwonej *The Dark Lady* oraz ulubionej białej róży D. Austina *Glamis Castle*
Imię tej róży nawiązuje zapewne do nazwy flagowego okrętu floty wojennej króla Henryka VIII Tudora, zbudowanego w XVI wieku. Zatonął on na oczach króla oraz wielu świadków. To wojenny żaglowiec, którego wrak należy dziś do najcenniejszych znalezisk europejskiej archeologii podwodnej.
Zbudowany między 1509 a 1511 rokiem początkowo pełnił funkcje jednostki handlowej. Kiedy na tron wstąpił król Henryk VIII, któremu nadano przydomek ojca królewskiej marynarki (zwiększył liczbę okrętów z 5 do 53), jednostka została przebudowana na okręt wojenny .Konstruktorzy i szkutnicy przebudowali jednostkę tak, że stała się największym okrętem floty Henryka VIII. Był to jego ulubiony okręt. Imię Mary otrzymał od imienia ulubionej siostry króla, zaś róża to symbol królewskiej linii Tudorów. Losy Mary Rose znane są dzięki przekazom historycznym i licznym dokumentom, które przetrwały do naszych czasów. Nie są znani konstruktorzy i szkutnicy, którzy przebudowali jednostkę.Mary Rose liczył 65 metrów długości, 700 ton wyporności. Posiadał 4 maszty i 91 dział.Zatonął podczas bitwy morskiej koło Portsmouth w roku 1545. w wyniku/prawdopodobnie /błędu w sztuce żeglarskiej. Podniesiony z dna morza w 1971 roku, znaleziska umieszczono w Muzeum Okrętów Tudorów w Portsmouth. Notatka oparta została o dane z Wikipedii. Fotografia nr 1 Tomek Ciesielski.
fotografia nr2 Marta Góra. kolejna to Julia Tadeusz.