C
-
-
Christata, Cristata, Chapeau de Napoleon
Rzadko stosowana nazwa, prawdopodobnie tylko przez Niemców, gdyż takiej nomenklatury użył Schmid w ofercie swoich szkółek jak też jedno z niemieckich rosariów.Dodajmy więc to jako jedna w z wielu nazw synonimicznych. Więcej o tej róży pod hasłem Cristata.
Fotografie, przez uprzejmość Pani Elżbieta Kozak.
-
Coryana rose
Jest to krzyżówka dwu species rosa macrophylla i rosa roxburghii wykonana przez dr. C.C.Hursta w roku 1926. Stąd równie często spotykana nazwa to rosa macophylla coryana. Kwiaty różowe, pojedyncze 5-6 płatkowe o średnicy 5-6cm o umiarkowanym zapachu. Kwitnie bardzo wcześnie, raz w sezonie.
Roślina tworzy duży zwarty, bardzo dobrze krzewiący się krzew dorastający do 2m wysokości. Liście duże, 9 listkowe, błyszczące bardzo podobne do liści r. roxburghii.
Pochodzenie: Rosa macrophylla x Rosa Roxgurghii .Odmiana ta była często używana do hybrydyzacji przez Sama McGredy.
Fotografie: Elżbieta Sołtys w rosarium parku Tete d’Or w Lyonie.
-
Katherine Kordes
Mieszaniec herbatni Wilhelma Kordesa z roku 1929. Kwiaty w intensywnej czerwieni /szkarłacie?/o umiarkowanym lub nieznacznym zapachu. Średnica kwiatów około 10 cm a złożone są z do 25 płatków.
Krzew o pokroju wyprostowanym, liście młode czerwone, potem ciemno zielone,skórzaste, błyszczące, gęsto rozmieszczone na roślinie.
Pochodzenie:Superb x Sensation, ale HMF cytuje również inne informacje .Ważny krok na drodze do uzyskania Crimson Glory.Fotografia: Dorota Blicharz Europa Tosarium Sangerhausen 2009.
-
Agrippina – Cramoisi Superieur
Fotografie – Dorota Sołtys w rosarium im. Cervantesa w Barcelonie 2012.
Róża chińska/mieszaniec róży chińskiej/.Była ona jedna z pierwszych róż chińskich uprawianych w Europie. Piękna róża, spotykana do dziś w obrocie handlowym ale niewiele o niej można powiedzieć pewnego poza opisem odmianowym. Nawet nie wszystkie nazwy synonimiczne są pewne. Na pewno Lady Brisbane czy Queen of Scarlet ale już L’Eblouissante nie koniecznie. Nie wiemy też na pewno kto ją wyhodował. HMF podaje bardzo różne nazwiska.
Tu, na fotografii na tabliczce widnieje nazwisko Cocqureau. Nawet datę jej powstania HMF określa niezwykle enigmatycznie . Od określenia „przed 1823 rokiem” do 1834. Kwiaty o średnicy 6-7 cm, perfekcyjnej budowy, kuliste z pięknie zawiniętymi płatkami. Kolor wiśniowo czerwony do szkarłatno czerwonego z wyraźnie odróżniającymi się rewersami płatków o wytwornej, aksamitnej teksturze. Kwitnienie ma charakter ciągły.Na pierwszy rzut oka przypominają mi Blaize Superieur. Urok jej kwiatów do dziś wywiera wielkie wrażenie co sprawia, że nadal jest nagradzana na różnego rodzaju pokazach różanych. Jej lekki i świeży zapach, określić by można bardziej ogólnie, jako owocowy.
Rycina pochodzi z książki The Rose Garden w. Paula – rok 1903.
W odróżnieniu od kwiatów krzew trudno jakoś pozytywnie określić. Pokrój rozlazły, na ogół szerszy jak wyższy z pretensjami do stawania się klimberem. Listowie dość skąpe, małe jasno zielone a na dokładkę wrażliwe na choroby grzybowe. Mrozoodporność to 7 strefa usda. Jak więc widzimy, nie jest to róża na nasze klimaty. tym bardziej, że wymaga kilku lat by dojrzeć z zaprezentować w pełni swe możliwości. Natomiast świetnie czuje się w gorących suchych warunkach. Dość powiedzieć, że znajdowano ją dobrze rosnącą, w porzuconych, zaniedbanych ogrodach.Thomas Rivers w swoim Rose Amateur’s Guide, jeszcze w trzydzieści lat po jej pojawieniu się pisał, że jest to najpiękniejsza róża dla małych rabat.”Nie ma jeszcze żadnej / chińskiej/ róży piękniejszej niż Cramoisi, jej kwiaty są tak pięknie uformowane, a szkarłatne odcienie tak bogate, że nieporównywalne z innymi.”
Pochodzenie: siewka innej chińskiej róży Slater’s Crimson China . W roku 1885, niejaki Couturier wyselekcjonował od niej formę pnącą Cramoisi Superieur climbing , czasem nazywana Agryppina, nie jest tak udana jak odmiana wyjściowa, przede wszystkim zapach nie jest już tak wyborny. Odnośnie niejasności co do nazwiska hodowcy tej odmiany, to Brent Dickerson w The Old Rose Advisor, na stronie 28, przytacza za Journal des Roses taki oto list , który przesłał do redakcji niejaki Petru Rosina. ” 24 czerwiec 1883 rok. Szanowny Panie S.Cochet. Róża Cramoisi Superieur , została wyhodowana w roku 1832 przez Pana Coqureau hodowcę amatora z Maitre Ecole w pobliżu Angers. Pochwalił się nią innemu fanowi róż niejakiemu Audiot. Ten z kolei zaprezentował ją Vibertowi, który dał ją do obrotu handlowego”. Niezwykle oryginalną mutację Cramoisi Superrieur znalazł w roku 1912 Antoine Jacques i nazwał ją Serratipetala. Płatki tej mutacji są karbowane, obszyte frędzlami i cięte jak goździk, przez co są nieco mniejsze, ale pod każdym innym względem przypominają Cramoisi Superieur.
Hodowcy zniechęcili się bezskutecznym krzyżowaniem Serratipetala z normalnymi różami, chodziło o to aby uzyskać hybrydy o charakterystycznym kształcie płatków, ale za każdym razem bezskutecznie.
Wydaje się, że mutacja ta charakter bardziej bardziej somatyczny niż genetyczny, na dokładkę mutacja Serratipetala również dość łatwo cofa się. To w najlepszym razie ciekawostka.Chromolitografia z Gallica Biblioteque Numerique – Journal des Roses
Chromolitografia z dzieła Hippolite Jamain – Les Roses przedstawia różę o tej nazwie. Jednakowoż róża z fotografii au naturel – i ta z chromolitografii pochodzącej z czasów bliskich narodzin tej odmiany – nie wydaje się być tą samą rośliną. Pozwolę sobie tu na może zbyt śmiałą supozycję, ale czy to co dziś uprawiamy pod tą nazwą to oważ ta sama?
-
Aurora Poniatowska Rose Celeste
Róża alba. Powszechnie uważa się, że pochodzi z Holandii i tam została wyhodowana przez nieznanego nam dzisiaj rosarianina gdzieś w połowie XVIII w. Może się poszczycić imponująca liczbą nazw synonimicznych. HMF wymienia ich szesnaście. My ograniczymy się tylko do tych , które wystąpią w naszym krótkim opisie. Będą to: Aurora Poniatowska Rose, Celeste blanche i Celestial, Minden Rose, Rosa damascene Aurora, Rose Aurore czy też Belle Aurore.
Kwiaty ma delikatnie różowe, niezbyt duże, około 6-7cm średnicy, pachnące. Kwitnie raz w sezonie. Graham Thomas rozpływa się w pochwałach nad nią i komplementach: „. Zachwycająca róża daje nam kwiaty prawdziwej jakości róż Alba… nie znam żadnej innej róży takiego wyjątkowego czaru, w czasie gdy rozwija swe jego płatki. Czystość tonu różu kwiatów jest niezrównana wśród róż różowych . Kwiaty są półpełne, z czystego, miękkiego różu , pokazując bogate tony kolorów na dnie pąka. Jakby nie było dość tych zalet, roślina ma liście w szczególnym szarym odcieniu, stanowiące doskonały kontrast dla koloru kwiatów.
Fotografie – Marian Sołtys Roseto Botanico 2014.
Również u G.Thomasa znalazłem taką oto opowieść. Wszystkie bataliony Suffolk Regiment, na Minden Day (1. sierpnia), noszą róże przy swoich head-dress, a w czasie parady, również bębny są udekorowane na cześć tego pamiętnego zwycięstwa. Tradycja mówi, że w czasie bitwy pod Minden, żołnierze postępując za wycofującymi się wojskami francuskimi przechodzili przez ogród różany i każdy z nich zerwał różę i przypiął do swojego munduru. Róże również są noszone przez pułk w dzień urodzin Monarchy. Nosi się wówczas czerwone i żółte róże. Są to również kolory pułku.
Fotografie – Marian Sołtys Roseto Botanico 2014.
W bitwie pod Minden/Nadrenia/ wojska Pruskie, Hanowerskie i Brytyjskie pokonały Armię Francuską w roku 1759 1 sierpnia w czasie wojny 7 letniej.
Fotografie – Marian Sołtys Roseto Botanico 2014.
Jest to jedna z roślejszych róż alba, osiąga bowiem do 2m wysokości a krzew okrywają cudowne szarozielone liście świetnie współgrające z niezwykłą delikatnością i subtelnością kwiatów. Charakteryzuje się dobrą mrozoodpornością. Może być uprawiana w gorszych warunkach siedliskowo glebowych i w miejscach zacienionych
Jeszcze może parę zdań skąd mianowicie wzięła się tu Aurora Poniatowska. Była po prostu najlepszą/ a może najulubieńszą/ uczennicą Redoute’a w czasie gdy ten tworzył dzieło swego życia, malując róże w ogrodach Malmaison.
Tak oto jedna z najświetniejszych w ogóle róż krzewiastych, poszukiwana do dziś zarówno ze względu na świetna formę ale i niezrównaną kolorystykę i jej delikatne ubarwienie, sugerujące wschód słońca /Jutrzenka, Aurora/ unieśmiertelniła jedną z Polek.
Wspomniałem , że jest to roślina krzewiasta, jednakże potkałem też formę pnącą.
fotografie – Marian Sołtys w Roseto Botanico Cavriglia 2014 .
Fotografia nr1 i 2 Walentyna Gubała. Fotografia nr 3 Frank Harrell ,kolejne Dorota i Cezary Blicharz Sangerhausen 2009 i ostatnie dwie Elżbieta Kozak.
Róża ta poświęcona jest krewnej ostatniego polskiego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, bogatej ukraińskiej właścicielce ziemskiej Aurorze Poniatowskiej herbu Ciołek z Grocholskich-Buturlin (1800-1872). Niestety niewiele wiadomo o samej Aurorze Poniatowskiej. Urodziła się w rodzinie hrabiego Józefa Ignacego Poniatowskiego, polskiego pułkownika. W młodości jej ojciec służył przez sześć lat w Prusach, a następnie w armii rosyjskiej. W 1789 r. Poniatowski został mianowany dowódcą tak zwanego 2. pułku lojalnych Kozaków, polskiej jednostki kawalerii. W czasie wojny rosyjsko-polskiej w 1792 r. był adiutantem księcia Józefa Poniatowskiego, przyszłego marszałka Francji. Po klęsce wojennej opuścił służbę wojskową i osiadł na Ukrainie, gdzie miał własne majątki pod Kaniewem. Główny dwór hrabiego Poniatowskiego z pięknym pałacem i parkiem znajdował się w miejscowości Tagańcza koło Czerkas. Za nim znajdowały się budynki gospodarcze i rozległy park, a cały majątek był ogrodzony wysokim, także murowanym płotem. Dziś, niestety,z tej posiadłości nic nie pozostało.
Był dobrym gospodarzem.W 1806 r. założył pierwszą fabrykę sukna na Ukrainie, której tkaniny uznawano za najlepsze w kijowskiej prowincji. W fabryce pracowało około 1000 osób. W 1849 r. zbudował nowy kamienny kościół z dzwonnicą i wyposażył go.Budował młyny, cukrownie, gorzelnie, szkoły.W tej właśnie posiadłości, w Tagańczy, urodziła się Aurora Poniatowska. Rodzina Poniatowskich miała 13 dzieci, ale tylko siedem z nich przeżyło do dorosłości: bracia Eugeniusz, Maurycy, Lambert, Cezar i siostry Aurora, Matylda i Olimpia. Matka Julia Grocholska, podobnie jak jej ojciec, poświęciła wiele czasu na wychowywanie dzieci, Dziewczyny nauczyły się grać na pianinie, zdobyły umiejętności szycia i haftu, nauczyły się języka francuskiego. Należy przypuszczać, że Aurora była bardzo szczęśliwa, gdy już w wieku 15 lat została wysłana do Paryża, by studiować malarstwo u słynnego Redoute.
Szkoła rysunku botanicznego, prowadzona przez niego, znajdowała się w hali Buffon na terenie ogrodu botanicznego w Paryżu. – rycina obok – Około 80 uczniów, głównie młodych dziewcząt, zostało przeszkolonych w sztuce rysowania kwiatów. Wielu z nich stało się później profesjonalnymi artystami botanicznymi. Po powrocie do domu, wychodzi za mąż za hrabiego Piotra Buturlina. Hrabia i jego młoda żona natychmiast udali się do Rzymu, do nowej placówki, gdzie miał objąć stanowisko drugiego sekretarza ambasady rosyjskiej we Włoszech.
Buturlinowie to stara rosyjska rodzina, wywodząca się z XII wiecznej szlachty nowogrodzkiej. Członkowie tego rodu zajmowali wysokie stanowiska w sądach moskiewskich , u wielkich książąt i królów. Byli gubernatorami i dworzanami. Aurora jednakże zostawiła sobie swoje panieńskie nazwisko, ponieważ jej bezpośrednie pokrewieństwo z królem polskim było o wiele bardziej ambitne niż jej pokrewieństwo z Buturlinami. Młoda para zamieszkała w „Willi Dante”, która później była nazywana „Villa Poniatowski”. Tutaj mieli dwóch synów, Petera i Dmitrija.
Jeśli chodzi o Aurorę, to po śmierci męża, w 1853 roku, wraz z wnukiem Aleksandrem wróciła do swoich majątków w rejonie Kijowa. Do tego czasu jej bracia prowadzili aktywną działalność gospodarczą. Każdy z nich miał duże rodziny, a ród Poniatowskich zakorzenił się praktycznie na całej Ukrainie. Nawet w Kijowie Poniatowscy posiadali trzypiętrowy dwór na Chreszczatiku, gdzie organizowali uczty dla kijowskiej szlachty. Ponadto od męża Aurora otrzymała majątek rodzinny Buturlina w prowincjach Woroneż, Riazań, Kostroma i Moskwa. Aurora Poniatowska dożyła sędziwego jak tamten czas wieku. Zmarła w 1872 roku. W 2009 roku ukazała się w Krakowie książka „Tagańcza Poniatowskich” Elżbiety Orman.
Aurora Poniatowska -to nie jedyna polska arystokratka, która została uhonorowana nazwą róży. Jest wiele róż nazwanych od słynnych i dziś już nieznanych Polaków – „Poniatowski” (dedykacja królowi Stanisławowi Augustowi), „Anna Czartoriska” (dedykacja żonie Adama Czartoryskiego). Kilka odmian „polskich” należy do francuskiego hodowcy Viberta – „Sobieski” (1836), „Sulkowski” (1841), „Dembrowski” (1848), „Novalinska” (1852). Pod koniec XIX wieku pojawiły się róże „Comtesse Carol” Radzinsky ‚,’ Dybowsky ‚.
-
C.E.Shea
Fotografia pochodzi z książki T.W.Sandersa Roses and their cultivation .
Mieszaniec herbatni.
Hodowca – Elisha Hicks, rok 1916.
Kwiaty – różowe .
Pochodzenie – sport od Mrs. George Shawyer .
Odmiana utracona.
-
C.S.L.Legie
Róża parkowa.
Hodowca -Wyhodowana została przez Jana Bohma w roku 1933.
Kwiaty w kolorze ciemno różowym/szkarłatnym/ z fioletowym odcieniem, ciemniejsza niż róża mateczna, kuliste rozwijają się do form rozetowych, średnicy około 6 cm złożone z około 25 płatków. Nie powtarza kwitnienia, za to kwitnie aż dwa tygodnie wcześniej od rośliny matecznej czyli Paul Scarlet Climber.
Zapach - Bez zapachu.
Krzew – Choć sam Bohm klasyfikował ją jako pnącą to w istocie odmiana ta jest formą pośrednią pomiędzy dużym krzewem a małym klimberem a pędy jej osiągają 170-200 cm długości, choć sam hodowca zachwala jej wzrost jako znacznie silniejszy, ponad 4m! Nie można więc wykluczyć, że odmiana ta przez ponad 80 lat uprawy utraciła swój pierwotny wigor.
Liście jasno zielone, matowe.
Pochodzenie: Paul Scarlet Climber x Jan Bohm. Jest to niestety nieistniejąca już róża wywodząca się z Bergers Erfolg, co nadało jej walor mrozoodporności. Gdy Jan Bohm postanowił użyć jej w swojej krzyżówce miał jednakże na względzie poprawienie wypełnienia kwiatów Paul Scarlet Climber.
Fotografie: Marian Sołtys rosarium Borova Hora 2011.
W swojej książce Blatnenske Kralovny, Jan Bohm poświęcił jej wiele uwagi. Szkic ten zatytułował jako nowy kierunek w celu osiągnięcia mrozoodpornych, pnących róż a odmianę tę traktował jak krok w kierunku osiągnięcia róż mrozoodpornych, powtarzających kwitnienie . Podkreśla dalej, że zdaje sobie sprawę z tego, że aktualnie niewystarczająca odporność mrozowa róż pnących jest ich pięta achillesową, bowiem dla pełni kwitnienia potrzebują one co najmniej dwu sprzyjających zim.
Nazwa jej jest oczywistym i bezpośrednim nawiązaniem do chwały czeskiego legionu w czasie pierwszej wojny światowej. Mianem tym określało się ochotników którzy zgłaszali się pod czeskie sztandary. Szacuje się , że w trzech korpusach, uformowanych we Francji , Włoszech i Rosji służyło ogółem 100 000 ochotników. Jan Bohm był bardzo patriotycznie nastawiony i wiele jego odmian ma w nazewnictwie bezpośrednie narodowo patriotyczne odniesienia. Nie dziwi więc , że gdy reklamuje tę odmianę pisze tak: ” Szkółki nasze znajdują się na wysokości 444 mnp morza i na odsłoniętych polach są przez całą zimę smagane zimnymi wiatrami. Nic więc dziwnego, że z przyjemnością na wiosnę zobaczyłem jak ta odmiana stoi silna i zdrowa jak nasz legion wobec wroga.
I dalej jeszcze trochę w tym stylu. Miał Bohm ewidentne ciągotki grafomańskie , choć kierował się przy tym jak najlepszymi intencjami.
-
C.S.R.
Parkowa
Hodowca – Jan Bohm , rok 1934.
Kwiaty to klasyczna striped, swym wyglądem najbardziej przypominająca remontantkę Ferdinand Pichard. Kwiaty ma kuliste o średnicy około 8 -15 cm złożone z 50-60 płatków w paseczki ciemniejszych i jaśniejszych odmian różu. Powtarza kwitnienie.
Zapach – kwiatów wyjątkowy, przypominający zapach róż stulistnych.
Krzew o pędach dorastających do 150cm wysokości. Roślina ta wymaga dużo przestrzeni, jak sam hodowca w opisie odmianowym twierdzi, nienawidzi tłoku.
Fotografie obok – Marian Sołtys w rosarium Olomouc 2012.
Liście – o bogatej fakturze ciemno zielone, raczej matowe, mocno ząbkowane, bardzo zdrowe, pozostają na roślinie do mrozów.
Pochodzenie: W literaturze spotkamy się z dowolnymi fantazjami na ten temat. Że na ten przykład jest siewką Tricolore de Flandre, dobrze, trochę podobna, nawet pokrój krzewów zbliżony do galijskich, ale jakim cudem powtarza kwitnienie? No chyba , że powtórna siewka Tricolore. Nie pasują mi też do tej tezy zielone, ozdobione rzadkimi kolcami pędy. Gdzie tu galijska? Znacznie bardziej prawdopodobny jest trop szukający jej powinowactwa z Ferdinand Pichard. Tym bardziej, że chyba większość klasycznych striped wywodzi się od niego.
Fotografie: Marian Sołtys w rosarium Pruhonice 2011.
-
Cabana
Mieszaniec herbatni, wyhodował ją Keith W.Zary w roku 2000. Kwiaty są w kolorze delikatnego różu z fioletowawym odcieniem w wyraziste biało kremowe cętki. Kwiaty duże, powyżej 12cm średnicy, złożone z około 40płatków o umiarkowanym korzennym zapachu.
Krzew o wyprostowanym pokroju, dorasta do 120cm wysokości, liście lekko błyszczące, ciemno zielone o dobrej odporności na choroby grzybowe.
Pochodzenie: Jest krzyżówką dwu nienazwanych/nieujawnionych siewek mieszańców herbatnich. Fotografia: Cezary Blicharz Europa Rosarium Sangerhausen 2009.