Agrippina – Cramoisi Superieur

cramoisi-superieur-jpg1_

cramoisi-superieur Fotografie – Dorota Sołtys w rosarium im. Cervantesa w Barcelonie 2012.

Róża chińska/mieszaniec róży chińskiej/.Była ona jedna z pierwszych róż chińskich uprawianych w Europie. Piękna róża, spotykana do dziś w obrocie handlowym ale niewiele o niej można powiedzieć pewnego poza opisem odmianowym. Nawet nie wszystkie nazwy synonimiczne są pewne. Na pewno Lady Brisbane czy Queen of Scarlet ale już L’Eblouissante nie koniecznie. Nie wiemy też na pewno kto ją wyhodował. HMF podaje bardzo różne nazwiska.

cramoisi-superieur

Tu, na fotografii na tabliczce widnieje nazwisko Cocqureau. Nawet datę jej powstania HMF określa niezwykle enigmatycznie . Od określenia „przed 1823 rokiem” do 1834. Kwiaty o średnicy 6-7 cm, perfekcyjnej budowy, kuliste z pięknie zawiniętymi płatkami. Kolor wiśniowo czerwony do szkarłatno czerwonego z wyraźnie odróżniającymi się rewersami płatków o wytwornej, aksamitnej teksturze. Kwitnienie ma charakter ciągły.Na pierwszy rzut oka przypominają mi Blaize Superieur. Urok jej kwiatów do dziś wywiera wielkie wrażenie co sprawia, że nadal jest nagradzana na różnego rodzaju pokazach różanych. Jej lekki i świeży zapach, określić by można bardziej ogólnie, jako owocowy.

cramoisie-superieure   Rycina pochodzi z książki The Rose Garden w. Paula – rok 1903.

W odróżnieniu od kwiatów krzew trudno jakoś pozytywnie określić. Pokrój rozlazły, na ogół szerszy jak wyższy z pretensjami do stawania się klimberem. Listowie dość skąpe, małe jasno zielone a na dokładkę wrażliwe na choroby grzybowe. Mrozoodporność to 7 strefa usda. Jak więc widzimy, nie jest to róża na nasze klimaty. tym bardziej, że wymaga kilku lat by dojrzeć z zaprezentować w pełni swe możliwości.   Natomiast świetnie czuje się w gorących suchych warunkach. Dość powiedzieć, że znajdowano ją  dobrze rosnącą, w porzuconych, zaniedbanych ogrodach.Thomas Rivers w swoim  Rose Amateur’s Guide, jeszcze w trzydzieści lat po jej pojawieniu się pisał, że jest to najpiękniejsza róża dla małych rabat.”Nie ma jeszcze żadnej / chińskiej/ róży piękniejszej niż Cramoisi, jej kwiaty są tak pięknie uformowane, a szkarłatne odcienie tak bogate, że nieporównywalne z innymi.”

Pochodzenie: siewka innej chińskiej róży Slater’s Crimson China . W roku 1885, niejaki Couturier wyselekcjonował od niej formę pnącą Cramoisi Superieur climbing , czasem nazywana Agryppina, nie jest tak udana jak odmiana wyjściowa, przede wszystkim zapach nie jest już tak wyborny. Odnośnie niejasności co do nazwiska hodowcy tej odmiany, to Brent Dickerson w The Old Rose Advisor, na stronie 28, przytacza za Journal des Roses taki oto list , który przesłał do redakcji niejaki Petru Rosina. ” 24 czerwiec 1883 rok. Szanowny Panie S.Cochet. Róża Cramoisi Superieur , została wyhodowana w roku 1832 przez Pana Coqureau hodowcę amatora z Maitre Ecole w pobliżu Angers. Pochwalił się nią innemu fanowi róż niejakiemu Audiot. Ten z kolei zaprezentował ją Vibertowi, który dał ją do obrotu handlowego”. Niezwykle oryginalną mutację Cramoisi Superrieur znalazł w roku 1912 Antoine Jacques i nazwał ją Serratipetala. Płatki tej mutacji są karbowane, obszyte frędzlami i cięte jak goździk, przez co są nieco mniejsze, ale pod każdym innym względem przypominają Cramoisi Superieur.

Hodowcy zniechęcili  się bezskutecznym krzyżowaniem Serratipetala z normalnymi różami, chodziło o to aby uzyskać hybrydy o charakterystycznym kształcie płatków, ale za każdym razem bezskutecznie.
Wydaje się, że mutacja ta charakter bardziej bardziej somatyczny niż genetyczny,  na dokładkę mutacja Serratipetala również dość łatwo cofa się. To w najlepszym razie ciekawostka.

cramoisi-superieur

cramoisi-superieure-1883-8  Chromolitografia z Gallica Biblioteque Numerique – Journal des Roses

Chromolitografia  z dzieła Hippolite Jamain – Les Roses  przedstawia różę o tej nazwie. Jednakowoż  róża z fotografii au naturel – i ta z chromolitografii pochodzącej z czasów bliskich narodzin tej odmiany – nie wydaje się być tą samą rośliną. Pozwolę sobie  tu na może zbyt śmiałą supozycję, ale czy to co dziś uprawiamy pod tą nazwą to oważ ta sama?

Napisz komentarz