-
R.Gigantea
Species.
Synonimy – R.gigantea macrocarpa, r.macrocarpa, r.odorata gigantea,r, xantocarpa.
Roy Shepperd w swojej wydanej w roku 1956 History of Roses, na stronach 73-78, poświęca sporo miejsca omówieniu tej odmiany. Pozwoliłem sobie przytoczyć w całości ten fragment z nieznacznymi tylko skrótami.
Kilka różnych form tej bardzo energicznej odmiany pnącej zostało znalezionych w różnych częściach południowych Chin i Birmy. Najbardziej charakterystyczny i prawdopodobnie podstawowy typ został odkryty przez Sir Henry’ego Colleta w 1888 roku na wzgórzach Shan w północnej Birmie, a E.H. Willson odkrył później, że również rośnie dziko w południowo-środkowych Chinach.
Nazwa gigantea została po raz pierwszy zastosowana przez Colleta, ale Rehder & Wilson wykazali, że jest to po prostu odmiana r.odorata. Pędy tej charakterystycznej róży mają mocne, haczykowate kolce i są długie do 15 metrów. Kwiaty są pojedyncze, pachnące kremowo-białe, często o średnicy do 15 cm. i pojawiają się pojedynczo i sporadycznie przez okres kilku miesięcy. Pylniki w kolorze głębokiej pomarańczy znacznie dodają kwiatom atrakcyjności. Liście składają się z listków liczbie od 5 do 7, są podłużne, ostro zakończone do 7 – 8 cm długości, brązowawo zielone, gdy są młode, i bladozielone, gdy są dojrzałe. Gładkie, czerwone owocnie o długości 2-3 cm. lub większej, często służą jako uzupełnienie diety tubylców.Odnotowano i udokumentowano, że istnieje kilka różnych form odmian gigantea, Istnieją pewne wątpliwości, czy te różnice w typie są wystarczająco utrwalone, aby uzasadnić ich klasyfikację jako odrębnych gatunków. Gatunki subtropikalne, szczególnie te o silnym wzroście, są dość zróżnicowane środowiskowo i tylko dwa, które zostały oznaczone jako r.cooperi i r.macrocarpa, różnią się znacznie od typu rodzicielskiego. R.cooperi / lub odorata cooperi / jest mniej energiczny i nieco bardziej odporny. Jest też wyjątkowo obficie kwitnąca, r, macrocarpa lub r, odorata macrocarpa znana również jako r, xantocarpa jest dość charakterystyczną formą, która ma żółte kwiaty i owoce. Po raz pierwszy odkryta w 1882 roku w Manipur przez George’a Watta. Ponieważ odmiana gigantea ma cztery bardzo pożądane cechy – wigor, odporność na choroby, zapach i powtarzalność kwitnienia, w naturalny sposób zwróciła uwagę hybrydyzerów działających na obszarach, na których można ją uprawiać. Praktycznie wszystkie dotychczasowe hybrydy powstały poprzez skrzyżowanie jej z innymi odmianami róż herbatnich lub z mieszańcami herbatnimi. Mają tylko jeden sezon kwitnienia i chociaż będą tolerować mróz od czterech do ośmiu stopni przez kilka godzin, można je z powodzeniem uprawiać tylko wtedy, gdy temperatury zbyt często nie spadają poniżej zera.
Alister Clark z Victorii w Australii stworzył grupę karłowatych wiecznie kwitnących róż rabatowych, krzyżując te hybrydy pierwszej generacji z mieszańcami herbatnimi, ale mają one niewielką wartość użytkową w chłodniejszych strefach klimatycznych. A. Clark stworzył również kilka energicznych hybryd gigantea, które są one reprezentowane przez takie róże jak półpełne bladożółty Golden Vision, Harbinger i półpełne ciemnoróżowe Kity Kininmonth.
W Europie, pierwsze hybrydy z udziałem gigantea, zostały uzyskane przez Henri Cayeux z Ogrodu Botanicznego w Lizbonie w 1898 roku przez skrzyżowanie odmiany gigantea z różnymi różami herbatnimi tj. Belle Portugaise, La Follette Etoile de Portugal.
Paul Nabonand rozpoczął swoją pracę z tym gatunkiem około 1900 roku i stworzył bardziej rozpoznawalne odmiany niż jakikolwiek inny hybrydy. Są wśród nich Fiametta Emmanuela de Mouchy, Lady Jonstone, Comtesse de Chaponay i Senator Amic. Wszystkie mają energiczny wzrost.
Charles Adams, wielebny George Schorner i Captain George C. Thomas z Kalifornii reprezentują Amerykanów, którzy pracowali z tą odmianą, ale ich wyniki były znikome. Niewątpliwie najlepszym ich dziełem jest Susan Louise – siewka od Belle Portugaise.
Krzyżowanie odmiany gigantea z r.moschata zaowocowało powstaniem kilku odmian, które do pewnego stopnia nadal są uprawiane na południu. Najbardziej znane z nich to Montecito, Montariosa, Lemoine i Madeleine. Wszystkie kwitną w wiechach i zostały wyhodowane przez dr Franceschi z Santa Barbara w Kalifornii. -
Cheshunt Hybrid
Ilustracja pochodzi z floral Magazine.
Mieszaniec herbatni.
Hodowca – George Paul/1841 – 1921/ rok 1872.
Kwiaty wiśniowo czerwone.
Zapach – pachnące.
Krzew – klimber
Pochodzenie – Madame de Tartas x Prince Camile de Rohan .
Niestety, została utracona. Być może dlatego, że była sterylna a tym samym mało przydatna dla szkółkarzy i szybko przez nich zapomniana.
Minęło wiele lat, zanim British Rose Society zgodziło się na wydzielenie mieszańców herbatnich jako odrębnej klasy róż.
Dla nich nowe róże to były np. róże herbatnie remontantki lub noisette . Jak już wiemy, Francuzi jako pierwsi przyjęli do wiadomości fakt powstania nowej klasy róż, mieszańców herbatnich, po czym „perfidni” Anglicy zaczęli mówić o „Cheshunt Hybrid” jako o pierwszym mieszańcu herbatnim. Oczywiście, była to zniewaga dla La France, co Anglicy w końcu musieli przyznać. Zrobił to George Paul, który wydając swój katalog na rok 1872 napisał że jego nowa odmiana Cheshunt, podobnie jak francuska La France, jest początkiem nowej grupy róż. Na pocieszenie Anglików został im laur pierwszego czerwonego mieszańca herbatniego.Paulowie nie są tak sławni jak rodzina Guillot, ale zapewne nie wszyscy zdają sobie sobie sprawę, że było ich dwóch. Pierwotną firmą była Paul & Son zlokalizowana początkowo Broxbourne a potem w Cheshunt – Hertforshire. Została ona założona przez Adama Paula w 1806 roku i po pewnym czasie została przejęta przez George’a Paula. To była firma w której wyhodowana została m.in. Chesnut Hybrid i kilka słynnych róż pnących, takich jak Paul’s Lemmon Pillar, Goldfinch i Tea Rambler.
W firmie tej dorastał i uczył się William Paul i to właśnie on napisał „The Rose Garden” w roku 1888. On to też w 1860 roku założył własne szkółki niedaleko Waltham Cross jako William Paul & Son Nursery. Te szkółki z kolei mogą zapisać na swym koncie takie hity jak „Ophelia”, „Mermaid” i Paul’s Scarlet Climber. W firmie tej jako brygadzista, zatrudniony był Chaplin, który w 1922 roku przejął tę firmę jako Chaplin Brothers. Braci tych było siedmiu, w tym kilka całkiem niezwykłych postaci, zbyt wielkich indywidualności, aby pozostać razem przez dłuższy czas. -
Homere
Fotografie zapożyczyłem ze strony flowerlady’s
Róża chińska.
Synonim – The Cape Buttonhole Rose.
Hodowca - Robert & Moreau , rok 1858.
Kwiaty - kwiaty średnicy około 5 cm, są długie, smukłe, eleganckie i pełne płatków, co oznacza, że otwierają się powoli. Płatki u podstawy białe, mają zdolność – wspólną tak dla róż herbatnich jak i chińskich – do sugerowania wielu innych odcieni i odcieni. Zewnętrzne płatki często mają różowe lub szkarłatne końcówki, ale te najbardziej wewnętrzne rzucają cienie jasnego łososiowego koloru. Kwiaty zwykle zawiązuje pojedynczo, czasami dwójkami , które to z rzadka otwierają się całkowicie zwisając pod ciężarem wielu płatków, tak że deszcz omywa je z zewnątrz, a serce kwiatu pozostaje nietknięte.
Krzew – to kłębowisko wiotkich , cienkich gałązek, tworzące krzew do 1 m wysokości. Roślina ma małe ciemne liście – niektórzy mówią, że są podobne /nomen omen/ do liści herbaty – , kilka kolców i masę gałązek. Dorośnie do 2 m prowadzona przy ścianie i jest mniej podatny na pleśń i plamistość niż wiele innych tego rodzaju odmian róż.
Pochodzenie – Odporność Homere odbiega na plus w stosunku do innych róż herbatnich, co może sugerować, że ma ona wiele wspólnego z różami herbatnimi.
-
Madame de Tartas
Herbatnia .
Hodowca H.B. Bernede , rok 1859. To mniej znany hodowca z okolic Bordeaux, choć ma na swym koncie ponad 30 odmian róż a w tym taką wspaniałość jak Duchesse de Brabante – herbatnia rok 1857.
Kwiaty łososiowo różowe z karminowymi przebarwieniami brzegów płatków. Kwiaty średnicy 8-10 cm, złożone z około 40 płatków.
Zapach – mocny.
Krzew – wysokości do jednego metra.
Liście -
Pochodzenie - Nie znamy jej rodziców, a róża ta choć niewątpliwie urocza poszłaby w zapomnienie , gdyby nie to , że sama przyczyniła się do powstania innych odmian, które przebojem zdobyły serca rosomanes. Mam tu na myśli zwłaszcza dwie tak odmienne róże jak „Anna-Marie de Montravel” i „Mlle Cecile Brunner„. Te dwie róże, choć pochodzą od jednej matki, różnią się kolorem, nawykami wzrostu i tendencją do wydawania sportów. „Mlle Cecile Brunner” ma około metra wysokości, różne odcienie różu i ma kolor różowy, biały i żółty. „Anne-Marie de Montravel” przedstawia czysto białe kwiaty, o połowę mniejsze niż jej siostrzana sadzonka, i nie wytworzyła żadnego rodzaju sportu od ponad stu trzydziestu lat.
Na tym zasługi się nie kończą bowiem uczestniczyła bezpośrednio przy narodzinach takich róż jak Adeline Wolfhugel, Madame Jean Andre czy President de Lestrade. Niestety te róże zaginęły.
-
Coquette de Lyon
Chromolitografia pochodzi z książki Le Livre d’Or des Roses Paula Heriot .
Herbatnia .
Hodowca Jean Claude Ducher, rok 1870
Kwiaty żółte
Odmiana utracona.
-
Madame Margottin
ilustracja z Floral Magazine .
Herbatnia.
Hodowca – Jean Baptiste Andre Guillot, rok 1866.
Kwiaty żółte.
Odmiana utracona
-
Marechal Bugeaud
Chromolitografia pochodzi z książki Le Livre d’Or des Roses Paula Heriot .
Herbatnia.
Kwiaty – różowe.
Utracona,
-
Unique
ilustracja z Floral Magazine nr 10 z roku 1871.
Herbatnia .
Hodowca – Jean Baptiste Guillot, rok 1869
Kwiaty białe z fioletowo różowymi przebarwieniami.
Odmiana utracona.
-
Mrs B.R.Cant
fotografia pochodzi z książki Pink Ladies autorstwa Molly i Don Glenzer.
Herbatnia.
Hodowca – Benjamin R. Cant & Sons , rok 1901.W latach 1880 i 1890, Benjamin Revett Cant był królem wystaw
różanych w Anglii. Podobnież w jednym z lat zdobył pięćdziesiąt cztery pierwsze nagrody w jednym miesiącu.Kwiaty – różowe ze srebrnymi przebarwieniami, cieniami. Kwiaty średnicy do 9 cm, złożone z około 25 płatków. Wyróżnia się bardzo obfitym kwitnieniem.
Zapach - pachnąca.
Krzew – Forma krzewu bardzo mocno uzależniona jest od warunków środowiskowych. Na sprzyjających stanowiskach może osiągać formy pnące. Roślina delikatna.
Pochodzenie – nie ma jasności co do pochodzenia tej odmiany. HMF podaje, że wg.Pierre Guillot, jest to potomek Safrano a fleur rouge.
Firma Cant, była znana w Anglii od roku 1765. W drugiej połowie XIX wieku siostrzeniec Benjamina – Frank, otworzył konkurencyjną firmę zajmującą się różami również w Colchester. W związku z tym zaczęło dochodzić między krewniakami do poważnej rywalizacji, kora momentami przybierała humorystyczne akcenty. Anegdota mówi, że gdy w roku 1899 Frank nazwał jedną ze swoich róż, remontantkę Mrs. Frank Cant, to wówczas w odpowiedzi kuzynowi Benjamin swoją omawianą tu herbatnią nazwał właśnie Mrs B.R.Cant. Z różą tą zdobył kilka ważnych nagród, w tym złoty medal National Rose Society . Niestety, Ben tego już nie dożył a różę w handlu umieścił jego cyn Cecil. Ta rywalizacja pomiędzy kuzynami trwała aż do roku 1967 gdy to doszło do połączenia firm pod nazwą Cants of Colchester. Był to dobry ruch, gdyż już w roku 1972 w firmie tej narodzi się jedna z najsławniejszych róż , mieszaniec herbatni Just Joey.
-
Rhodologue Jules Gravereaux
Herbatnia.
Hodowca – Joaquim Fontes – Brazylia, rok 1908.
Kwiaty – to skomplikowany melanż różowych i kremowych odcieni. Kwiaty rozetowe, złożone z ponad 30 języczkowych płatków.
Zapach-
Krzew -
Liście -
Pochodzenie – Marie Van Houtte x Mme Abel de Chatenay .
Czy *Juliusa Gravereaux* trzeba naszym rosomanes przedstawiać? Sądzę, że nie, ale gdyby na ten wpis trafił ktoś , kto dopiero początkuje , powiem, że założył tak naprawdę pierwsze na świecie profesjonalne rosarium.* Roseraie L’Hay *. Natomiast sama nazwa tej róży, mogłaby służyć jako kolejna ilustracja dzieła pt. z dziejów ludzkiej niewdzięczności. Jeżeli przejrzymy róże w których nazwie znalazło się słowo Gravereaux to znajdziemy na HMF co najmniej 15 odmian. Samemu Juliuszowi jednakowoż róże poświęcił tylko mało znany hodowca brazylijski Dr. Joacquin Fontes. Kolejnym przykładem niewdzięczności zaiste czarnej będzie postać profesora Gianfranco Fineschi. Ta wielka bez wątpienia postać zasłużyłaby na różę nawet gdyby tego wielkiego rosarium w Cavriglia nie założył. Będąc właśnie w Cavriglia, nabyłem książkę będącą swego rodzaju hołdem dla profesora. Kupiłem ją by móc potem skompilować jego życiorys. Wielce się jednak zawiodłem. Uczepieni u ramienia profesora tokują różni wielcy ze świata róż i więcej jest tam nadymania własnego ego niż czegoś o profesorze. Uczepieni jego ramienia w przenośni lub bez, prężą swe torsy na fotografiach. Gdy jednakoż doszło co do czego, to po dziś dzień żadna z tych nadętych wielkości nie wpadła na pomysł by imię tego wielkiego miłośnika róż uwiecznić stosowną różą. Dopiero mało znany rosarianin, Mrs. Maressa del Bufalo, prawdopodobnie amator, nazwie jego imieniem wyhodowaną przez siebie odmianę.* Rodologo Gianfranco Fineschi * Ale to nisza. Odmiany tej nie wymienia HMF. Czyli dla praktycznie 100% rosomanes odmiana ta pozostaje nieznana. Nie ma jej w ich świadomości.