Harlow Carr
Fotografie – przez uprzejmość Pani Urszula Trętowska.
English roses?
Nie bez powodu postawiłem ten znak zapytania. Przyjęło się bowiem, że każda bez mała kreacja D. Austina zaliczana jest niejako automatycznie do English rose. ale przecież sam mistrz bardzo rygorystycznie się wypowiadał nt. jakości hodowanych przez siebie róż. Stawiał im wysokie wymagania. Strażnikiem takiego podejścia był niewątpliwie przyjaciel kibic poczynań Austina tj G. Thomas. Gdy jego zabrakło, odnoszę wrażenie , że ów duch jakości który towarzyszył Austinowi gdzieś się ulotnił. Gdy patrzę na opisywaną właśnie odmianę odnoszę wrażenie, że jak w pierwszym okresie to Kordes ,Tantau i inni dostosowywali się do tego co robił Austin, tak teraz nowe odmiany Austina upodobniają się do najnowszych dokonań konkurentów. Wcale bym się nie zdziwił gdybym gdzieś małymi literami na metce było napisane: „Wyprodukowano w Chinach”.
Hodowca – David Austin , rok 2005.
Kwiaty – różowe, rozetowej budowy , złożone z ponad 40 płatków. Kwiaty stosunkowo małe , o średnicy 5-6cm. By powtórzyła kwitnienie , wymaga pewnych starań z naszej strony w zakresie nawożenia i cięcia.
Zapach – pachnąca. Zapach ten na stronie Austina opisywany jest jako przypominający kosmetyki produkowane na bazie zapachu róż.
Krzew – jest to dobrze rozgałęziający się krzew o mocno kolczastych pędach dorastających do 120 cm wysokości .
Pochodzenie – siewka własna Austina x Countryman . Nie znam odmiany Coutryman, ale sądząc po opisie odmianowym niewiele Austin przez tą siewkę osiągnął.
Nazwa upamiętnia ogród w pobliżu Harrowgate, Yorkshire, najnowszy ogród Royal Horticultural Society.
Fotografie – Regent’s Park , Queens Mary Garden 2016 .
To co przedstawiłem, to był mój punkt widzenia. Jak czytam opis odmianowy zamieszczony na stronie firmy *Floribunda* – to sprawy maja się zupełnie inaczej : „Mimo że jest stosunkową młodą odmianą to jej charakter wpisuje się doskonalę w ramy wyznaczone przez historyczne róże co należy odczytywać jak najbardziej pozytywnie. Kwiat duży w kształcie talerzyka wypełnionego płatkami tak jak sobie tego życzymy, nic dodać .. nic ująć. Barwa, czysty delikatny róż – tak bardzo pożądany .
Fotografie wykonane w Kew Garden 2016 .
W przekwicie w cienistych stanowiskach nabiera lilowej tonacji co jeszcze bardziej zbliża nas do historycznego piękna a samej róży tylko dodaje uroku. Krzew zbudowany gęsto, owalnie i nie za wysoko. Kwiaty pojawiają się już od najniższych partii . Z opisu hodowcy wynika że jest to najlepsza forma dla róży angielskiej i trudno się z tym nie zgodzić. Dobrze powtarza kwitnienie i ładnie pachnie .”
Dodajmy jeszcze: To jedna z niewielu ulubionych róży Pana Michaela Marriota, dyrektora technicznego u Austina.