Dr W. Van Fleet

dr-w-van-fleet-galicja-2011-468a dr-w-van-fleet-galicja-2011-469a

dr-w-van-fleet-galicja-2011-470a Fotografie: Marian Sołtys Arboretum Borova Hora 2011.

Mieszaniec róży wichury.

Synonim – Daybreak . To oryginalna nazwa tej odmiany, nadana przez hodowcę, ale nowojorski szkółkarz Peter Henderson , ostatecznie namówił hodowcę do zmiany nazwy tej róży na Dr. van Fleet.

Hodowca – Wyhodowana przez Dr. W. van Fleet w roku 1899. W sprzedaży znalazła się jednakże dopiero w roku 1910. Dlaczego tak późno? Posłuchajmy. Gdy Daybreak zakwitła, wspólnie z żoną hodowca postanowił  ją właśnie tak nazwać, Van Fleet rozmnożył ją.  Gdy  Patrick O’Mara z firmy Petera Hendersona zwiedzał ogród van Fleet’a gdzie zobaczył Daybreak – pierwotna nazwa róży Dr.van Fleet –   zaproponował hodowcy zakupienie praw do sprzedaży i nazwy tej odmiany za 75 dolarów, na którą to ofertę van Fleet przystał. Sadzonki zostały wysłane  do firmy Hendersona, gdzie rosły źle i rezultacie przepadły. Szczęśliwie van Fleet  zostawił sobie jeden egzemplarz, który mu się nad podziw udanie rozwinął. Jeszcze w roku 1906   róży tej nie było w katalogu firmy Hendersona. Dopiero gdy  O’Mara odwiedził hodowcę powtórnie, sprawa zwłoki ostatecznie się wyjaśniła. Zakupił wówczas za 100 dolarów dodatkowo, świeżo wyhodowaną odmianę Silver Moon a Van Fleet honorowo, przekazał mu sadzonkę z zachowanej Daybreak, twierdząc , że wszak prawa do niej już był zakupił. Ostatecznie obie te odmiany ukazały się w katalogu firmy Hendersona jednocześnie  w roku 1910. To w czasie tej drugiej wizyty ostatecznie namówiono van Fleet’a , by zgodził się sprzedawać  odmianę Daybreak pod nazwą Dr. van Fleet. Nazwa zaproponowana przez hodowcą jest niewątpliwie atrakcyjniejsza i jak to dziś powiedzielibyśmy bardziej marketingowa, ale zapewne firma czuła się źle z tym, że o mało co zmarnowano by tak piękną odmianę i o mało co by doszło do bezpowrotnej jej utraty, że chciała jakoś zrekompensować ten swój błąd .

dr-w-van-fleet

Kwiaty jak na mieszańca róży wichury w owym czasie bardzo duże, około 10cm. półpełne , do 25 płatków. Delikatnie różowe z jaśniejszymi rewersami płatków, pojawiają się na pędach pojedynczo bądź w niewielkich grupkach. Zapach umiarkowany.

Jest to bardzo żywotny o dużym wigorze klimber, potrafiący wypuścić pędy nawet ponad 5m długości. Jej żywotność sprawia, że uprawiana jest do dnia dzisiejszego a poszczególne znane rośliny ogrodowe przekroczyły wiek  60 lat!  Liście w młodości brunatno zielone, potem czysto zielone.

dr-w-van-fleet

Fotografie – przez uprzejmość Pani Małgorzata Kralka w Europa Rosarium Sangerhausen 2013.

Pochodzenie: /rosa wichuraiana x Safrano/ x Souvenir du President Carnot. wszystko co się wydarzyło przy okazji tej róży było / i jest nadal/ ważne. Oto właśnie mamy przed sobą powtórnego mieszańca – jeżeli nie więcej- r.wichuraiana. Co dr. van Fleet osiągnął? Bardzo wiele. Przede wszystkim mieszaniec wichury ma duże, takie jak u mieszańców herbatnich kwiaty. Kwitnie już nie całymi wiechami raczej nieatrakcyjnych kwiatów, ale kwiaty pojawią się na pędach pojedynczo. To nie koniec niezwykłości . Wydaje ona samoistną mutację – sport- która uzyska nieporównanie większą sławę niż odmiana wyjściowa. To New Dawn. Poza wszelkimi wcześniej wymienionymi przymiotami wnosi ona jeszcze dar powtórnego kwitnienia. Jak na jedną odmianę to bardzo wiele, ale niestety w brutalnej rzeczywistości zasługi przeszłe przestają się liczyć. Ta właśnie jej największa zasługa , wydanie New Dawn, jest jednocześnie przyczynkiem do jej końca, choć bardzo wielu miłośników róż, nie wiem czy zasadnie czy niezasadnie , gdy jest postawionych przed wyborem :New Dawn  czy Dr. W. van Fleet wybiera  Doktorka. Na tym łańcuch mutacji samoistnych się nie zakończył ponieważ New Dawn wydał dwie inne znakomite mutacje: Weisse New Dawn – ale zwłaszcza przepiękną Probuzeni , którą wyselekcjonował  Jan Bohm.

Opisałem dość niezwykłą historię gdy to odmiana róży nie powtarzająca kwitnienia, wydaje sport kwitnący powtórnie. Zdarzyło się to w roku 1930 i znów tak bardzo  znawców nie zaskoczyło gdyż w świecie różanym znany był już taki przypadek gdy to nie powtarzająca kwitnienia pnąca róża Tausenschon  daje w roku 1914 nie tylko powtarzający kwitnienie karłowy sport, którego znalazca  niejaki Ludorf nazwie Echo. Ten sport nadto  ma jeszcze pokrój karłowy. A więc pokazała się nam niejako podwójna mutacja.

 

1 komentarz do “Dr W. Van Fleet”

  1. Wyciślik napisał:

    Z moich i nie tylko moich obserwacji i porównań wg różnych źródeł mam tę różę w swoim ogrodzie. Od kilku miesięcy usilnie starałam się ją zidentyfikować i całkiem niedawno udało się. Jest to piękna róża i mrozoodporność ma dość wysoką, jako jedna z niewielu nie ucierpiała w czasie tej zimy.

Napisz komentarz

You must be logged in to post a comment.