Crimson Rambler

crimson-rambler1a

Mieszaniec multiflory

Synonimy – Turner’s Crimson Rambler, Ten Sister i inne.

Uważana jest za pierwszego ramblera i za pierwszą czerwoną pnącą różę. Pod koniec XIXw. okrzyknięta została różą stulecia. Odkryta została właśnie pod koniec XIXw w Japonii. Wypatrzył ją w jednym z tokijskich ogrodów inż. Robert Smith i wysłał ją w 1889 roku swemu szkockiemu przyjacielowi Johnowi Gilbertowi , który był właścicielem niewielkiej szkółki. W Anglii, roślina ta,  wzbudza wielkie zainteresowanie, nawet Jego Wysokość królowa Wiktoria rzekomo miała się pofatygować do szkółek   Turnera by zobaczyć to nowe zjawisko w świecie róż. Gdy to sprowadzono ją do Stanów Zjednoczonych w 1895 roku przez firmę  Ellwanger & Barry w Rochester Nowy Jork, odniosła wielki i natychmiastowy sukces.

crimson-rambler-989 crimson-rambler-990 crimson-rambler-991 crimson-rambler-992

„Być może nigdy nie było takiej róży ogrodowej , która by uzyskała taką nagłą i powszechną popularność, zarówno w Anglii i Europie jak i Ameryce. Jak się można było spodziewać, jej popularność dała wielki bodziec do produkcji róż tego typu i wiele nowych odmian w tym typie pojawiło się w krótkim odstępie czasu na rynku.

crimson-rambler2

crimson-rambler Fotografie  wykonane w Ogrodzie Powsin, rok 2019.

Niektóre z   wcześniejszych odmian, w tym Crimson Rambler, miały tendencję do wczesnego zrzucania liści,  łatwo się poddawały  chorobom grzybowym, tak  że początkowy entuzjazm nieco osłabł. Ale wraz z wprowadzeniem, późniejszych odmian, które wykazały znaczną poprawę w tych aspektach, wartość tych ramblerów wydaje się obecnie mocno zakorzeniona.” czytamy w  artykule Edwarda K.Buttlera w American Rose Annual rok1918 str. 78. Niebawem jednak na rynku ukazały się bardziej odporne na choroby hybrydy rosa wichuraiana tj. Dorothy Perkins w roku 1901 i EXcelsa w roku 1909 i bohaterka naszej opowieści szybko popadła w zapomnienie. Zresztą obie te róże, jeżeli spojrzymy na to historycznie, pojawiły się praktycznie w tym samym momencie bo w odstępie około 10 lat , i zrewolucjonizowały rozwój ramblerów i klimberów. Kwestię nazw synonimicznych zwykle traktuję marginalnie, gdyż dziś jest to na ogół nazwa handlowa. W tym przypadku zatrzymam się nad tym nieco dłużej. Soukara Ibara to japońska nazwa tej róży na moment kiedy została tam znaleziona. Shi Tz Mei to nazwa chińska, skąd się wywodzi i oznacza ona Dziesięć Sióstr, co po angielsku brzmi Ten Sisters. Enginier Rose , to przejściowa nazwa związana z osobą Inżyniera Roberta Smitha, która przyczyniła się do jej odkrycia gdy to wypatrzył ją w tokijskim ogrodzie. Wreszcie Turner Crimson Rambler, wiąże się z nazwiskiem Arthura Turnera ze szkółek królewskich, który skierował ją do obrotu właśnie pod taką nazwą.

crimson-ramblera

Parę słów o samej róży.  Jest to pnącze o wiotkich zielonych pędach, dorastających do 5m wysokości pokrytych masą niewielkich, szkarłatno czerwonych , półpełnych kwiatów pozbawionych zapachu o średnicy 3,5-4,cm. Kwiaty zebrane są w liczne przewisające, grona kwiatowe liczące na ogół po dwadzieścia sztuk kwiatów ale są i takie które są i dwakroć większe. Wprawdzie okres kwitnienia jest stosunkowo długi, ale nie powtarza kwitnienia.

turners-crimson-rambler-1893-9

Chromolitografia z Gallica Biblioteque Numerique – Journal des Roses

Pochodzenie: Przez część rosarian- np. Scaniello – uważana jest za czerwony sport od rosa multiflora cathayensis .Natomiast Charles Quest – Ritson w swoim wielkim dziele o różach pnących uważa , że jest samoistna kombinacja rosa multiflora, rosa wichuraiana i rosa sinensis. Warto tu powiedzieć, że odegrała ogromną rolę w tworzeniu i urozmaiceniu róż polyantha gdy to w 1886 roku francuski rosarianin Norbert Levasseur wpadł na pomysł by skrzyżować Gloire des Polyantha właśnie z Crimsom Rambler co przyniosło inną słynną polyanthę Mme Norbert Levavasseur a ta dała nam Orleans Rose, która z kolei przyczyniła się do powstania ponad 25 sportów tej odmiany.

To nie wszystko. Veilchenblau jest bowiem powszechnie uważany za protoplastę całej grupy „niebieskich” ramblerów. Jest to prawda, ale niekoniecznie pełna. Chciałbym tu zwrócić uwagę i oddać zasługi rodzicom omawianej odmiany.  Równie wielkie zasługi winniśmy bowiem przypisać tak pięknej Erinnerung an Brod jak i  właśnie Crimson Rambler. Wymieńmy więc kilka ze wzmiankowanych odmian. Zaliczyłbym tu – w kolejności alfabetycznej -urodziwą  Bleu Magenta o nieznanym pochodzeniu, Donau Praskaca, znajomo nam brzmiącą Gartenstadt Liegnitz i Mosel Petera Lamberta, Purpurtraum, Rosemary Viaud, czy Violette Turbata.

turners-crimson-rambler Chromolitografia z Rosen Zeitung .

Powstał w ten sposób fantastyczny materiał/ kto go zgromadzi w jednym miejscu?/ do badań nad recesywnością niektórych cech. Nie da się przecenić znaczenia róży Crimson Rambler dla rozwoju róż polyantha, wprowadziła ona wszak kolor czerwony do tej grupy róż. Między rokiem 1900 a 1920, niemal każda znana polyantha zawdzięcza coś róży Crimson Rambler. Gertruda Jekykyll pojawienie się tej róży przyrównała do burzy w świecie ogrodów. Sprawiła to łatwość jej uprawy, szybkość wzrostu oraz masa szkarłatnych efektownych kwiatów. Wydała różowy sport o nazwie Turner’s Pink Rambler oraz również różowy Frau Lina Strassheim, nadto biały Ida Klemm.

Fotografie: Marian Sołtys w rosarium parku Tete d’Or w Lyonie 2010. oraz w rosarium Baden k.Wiednia 2011.

A teraz spójrzmy na nią z polskiego punktu widzenia. Oto jak widzą ją redaktorzy Ogrodnika Polskiego z roku 1899/3.

Doświadczenia wielu lat, na punkcie wartości przeróżnych nowości w świecie ogrodniczym, usposobiły nas tak pesymistycznie, że każdą taką nowość, chociażby najbardziej okrzyczaną i zachwalaną przez pomysłową zagranicę (u nas bowiem prawie nic jeszcze z roślin nowego nie produkujemy), przyjmujemy nadzwyczaj ostrożnie Nie ze wszystkie m wierzymy przypisywanym jej rozlicznym zaletom, wiedząc z doświadczenia, że najczęściej owa nowość stworzona jest tylko dla tego, aby w pierwszym roku swemu hodowcy pokaźny dochód przynieść, a bardzo często w następnym, jako zupełnie bezwartościowa, zniknąć zupełnie. Bardzo rzadko spotykać się daje rzeczywiście coś wartościowego i godnego hodowli. Z pomiędzy tych wielu nowości jednakże, nie tylko na uwagę, ale na jak największe rozpowszechnienie zasługuje róża pnąca Turnera Crimson Rambler (Rosa multiflora). Róża ta odnalezioną została przez pewnego inżyniera angielskiego w Japonii i sprowadzoną do Anglii, a po oddaniu jej w roku 1894 do handlu, zyskała od razu bardzo wielu zwolenników, dla swoich nader cennych i licznych zalet. U nas bardzo mało jest dotąd rozpowszechnioną, i w ogóle bardzo rzadko napotykaną, z pewnością jednak więcej zasługuje na hodowlę, niż wiele innych róż delikatnych, źle rosnących a jeszcze gorzej kwitnących, których tak dużo w naszych ogrodach napotykać można.

turner

Przy dobrych warunkach, po dostatecznem zakorzenieniu się, pędy jej dochodzą do 3-4 metrów długości w ciągu jednego lata, a ilość kwiatów jest bodaj nieprzeliczona, tak, że się cała roślina niemi zupełnie okrywa. Kwiatki, chociaż małe, bo zaledwie około 3 cm. wielkie. osadzone są w ogromnych bukietach, po 40 do 60 i więcej sztuk w jednym, piękne, żywo-karmazynowe, pełne i bardzo trwałe. Chociaż kwit- nie ona tylko raz do roku, czyli nie powtarza, jednak i po okwitnieuiu przedstawia się okazale, gdyż liście jej są bardzo trwałe, pięknego zielonego koloru, zdrowe i trwające do późnej jesieni. Zastosowanie tej róży jest bardzo różnorodne, bo jako nadzwyczaj silnie rosnąc«! nadaje się z jednakowym rezultatem do okrywania altan, ścian, słupów i t. p, a nade wszystko jako płacząca na wysokim pieńku, jest niewypowiedzianie piękną. Okaz taki. wysokopienny, po rozwinięciu się całej masy kwiatów, przy swem nader pięknem i bogatem ulistnieniu, przedstawia się jako bardzo malowniczy, artystycznie ułożony bukiet, który przez żadne inną odmianę zastąpiony chyba być nie może. Do hodowli pokojowej jest również bardzo, a bodaj nawet więcej niż wiele innych odmian, przydatną, szczególniej na niskich pień- kach, przynajmniej jeden okaz tej odmiany, hodowany przeze mnie przez dwa lata w mieszkaniu, tak jak zwykle róże w mieszkaniach się hoduje, okrywał się co rok kilkudziesięcioma pieknemi kwiatkami i przykuwał oko swym cudnym wyglądem. Rozmnażanie jej w niczem się nie różni od rozmnażania innych odmian róż, a co do wytrzymałości na nasze zimy, to i cięższe nawet pod bardzo lekką osłoną przetrzymywać będzie. Przy tej sposobności należy jeszcze zwrócić uwagę na pewną niedbałość naszych firm ogrodniczych w polecaniu rzeczy nieznanych, a godnych jak najszerszego rozpowszechnienia. Jeżeli dana roślina jest więcej od innych cenną, należy tem bardziej ją polecać i starać się dać ją poznać nie znającym jej.-Krótka, mało, widoczna wzmianka w katalogu, nie wiele się do tego przyczynić może.

I jeszcze jedna notatka z dwutygodnika Ogrodnik Polski rok 1901 nr16
Róża Crimson Rambler jako powtarzająca? Redaktor gazety „Chronique horticole“ p. Andre pisze, iż parę razy nadesłano mu już kwiaty róży Crimson Rambler późną jesienią na dowód, iż powtarza kwitnienie. Pierwszy raz po?otrzymaniu kwiatów, przesłał je do znanego hodowcy róż p. Leveque, który wy‐raził taką opinię, iż jeżeli kwiaty pochodzą z pączków wiosennych, opóźnionych,?to rzecz jest bez znaczenia. Jeżeli jednak kwiaty te ukazały się na pędach rozwiniętych z gałązek już przekwitłych na wiosnę, to znaczy, że róża Crimson?Rambler jest powtarzająca. Drugi raz różę tę nadesłano odp. Micheli z pod Genewy, z doniesieniem, że zakwitła powtórnie na świeżem powietrzu, na krzaku rozłożonym na altanie, i ma 20—30 kwiatostanów. Zakwitła późno co prawda, gdyż?około 20 grudnia 1900 r., dzięki łagodnej porze, lecz po raz drugi.?Ponieważ róża ta zakwitała powtórnie i u innych hodowców, przeto wynika?z tego, iż z czasem stanie się krzewem, powtarzającym stale swe kwitnienie. Będzie to b. ważna dodatnia cecha tej pięknej i jedynej w swym rodzaju róży.

 

Napisz komentarz

You must be logged in to post a comment.