Wild Blue Yonder

wild-blue-yonder.jpg

Krzewiasta. Grandiflora. Róża z dużym udziałem genów mieszańców herbatnich. Wyhodowana przez Toma Carruth’a w roku 2004. Jak by tu powiedzieć o kolorze kwiatów. W zasadzie nie da się powiedzieć. To trzeba zobaczyć – i to nie na fotografii, zwłaszcza tej jednej jaką dysponuję.

wild-blue-yonder  Fotografie – Nina Wroobel, różanka ogrodu botanicznego w Bronx.

Już przejrzenie galerii na HMF daje pewne pojęcie. No nie, oczywiście nie chodzi o to by była jakaś wyjątkowa. Po prostu trudna do opisania. Kolor zmienia się w zależności od fazy rozwoju kwiatu. Od fiołkowo purpurowego do biało niebieskawych z czerwonymi brzegami. A te białe miejsca? Zostawmy to i wróćmy do kwiatów. Duże, powyżej 10 cm średnicy , złożone z 17 – 25 płatków . Kwitnie wiechami przez cały sezon. wild-blue-yonder.jpg . wild-blue-yonder-1.jpg

Zapach – kwiaty o cytrusowym zapachu jak pisze Pani S. Kicińska -Róża ta jest laureatką prestiżowej nagrody za zapach James Alexander Gamble Rose Fragrance Award (ARS), którą otrzymała w 2013 roku.

Z zapachem tej róży wiąże się zabawna anegdota. Otóż gdy w roku 1996, róża ta została po raz pierwszy zaprezentowana publiczności przez Edmund Roses  na Oregon Association Nurserymen’s show, jeszcze nie miała nazwy. Prawie każdy z publiczności, kto się do niej zbliżał i delektował się jej zapachem wzdychał : O My God! Firma serio zaczęła więc rozważać  czy nie nadać jej nazwę „Omygod”. Ostatecznie zdecydowano się na Wild Blue Yonder .

Krzew do 1,5m wysokości, okryty dużymi, ciemnozielonymi, błyszczącymi liśćmi. Mrozoodporność 6 strefa usda. Nagroda AARS za rok 2006.

Pochodzenie: [/International Herald Tribune x hybrid soulieana/ x /Sweet Chariot x Blue Nile /] x [Blueberry Hill x Stephen'a Big Purple]. Nieźle nakombinowane, udziałowców co niemiara a każdy z nich wnosił coś fiołkowo lawendowo niebieskiego. To chyba o ten niebieski chodziło. I znowu nie wyszło. Rodzice chcieli chłopczyka , a tu taka śliczna dziewczynka się urodziła. A to pech! Róża dla tych co śnią o niebieskich różach. Fotografia Nr1. dzięki uprzejmości Patsy Cunningham. Pozostałe to dzieło Wojciecha Szczerby a zostały wykonane w Woodland Park roses Garden Seattle wiosną 2009

1 komentarz do “Wild Blue Yonder”

  1. S.Kicińska napisał:

    Róża ta jest laureatką prestiżowej nagrody za zapach James Alexander Gamble Rose Fragrance Award (ARS), którą otrzymała w 2013 roku.
    Mam nadzieję wkrótce cieszyć się tym zapachem w moim ogrodzie, bo właśnie niecierpliwie czekam na przesyłkę.

Napisz komentarz

You must be logged in to post a comment.