American Pillar

american-pillar-ogrod-botaniczny.jpg american_pillar1.jpg american_pillar2.jpg

Hybrid Wichuraiana. Rambler. Hodowca dr.W van der Fleet 1902r. Kwitnie na pędach ubiegłorocznych.Kwiaty 5 płatkowe o średnicy 8cm. Nie pachną.
Krzew wyrasta do 5m. Toleruje cień. Bardzo łatwo rozmnaża się przez sadzonki. Bardzo odporna na choroby grzybowe. Liście utrzymuję się bardzo długo na krzewie przebarwiając się na wiśniowoczerwony kolor. Jest to wg. mnie drugi, po kwitnieniu okres jej chwały. american-pillar-2

american-pillar-5 american-pillar-7

american-pillar Fotografie obok  – dzięki uprzejmości Elżbiety Kozak. Zwracam uwagę na formę pienną. Jest to wprawdzie bardzo bujnie rosnąca odmiana, ale przy pewnej dyscyplinie w prowadzeniu jej i przy naszczepieniu na wysokiej/obowiązkowo/podkładce, efekt murowany.

W listopadzie potrafi wyglądać równie dekoracyjnie jak i podczas kwitnienia. Jednakże jej stosunkowo krótki okres kwitnienia może być pewnym problemem. Dlatego zalecałbym  posadzenie obok niej, innej róży o trochę odmiennym okresie kwitnienia. Na przykład Blush Rambler Canta, która zakwitnie wcześniej a jednocześnie jej kwiaty i jej sposób kwitnienia  bardzo przypominają American Pillar. Jeżeli jesteśmy zwolennikami kontrastów to możemy próbować skomponować ją z powojnikiem.

american-pillar-pazdziernik-o8.jpg

Jest ona jednym z największych osiągnięć Dr. W.van  Fleeta. W 1910 roku zapisał na swoje konto bardzo piękną  różę , którą nazwał swoim imieniem, a ta  w 1930 wydała New Dawn.

Pochodzenie: Rosa Wichuraiana x Rosa Setigera/róża preriowa/.Wydała sport General Testard .

american-pillar

Stephen Scaniello pisze, że jest do dziś bardzo popularna na Long Island a zwłaszcza w jej wschodniej części. spotkamy tam stare domki prawie w całości okryte tą odporną na sól odmianą.

Inną historię cytuję za Marcelim Ciesielskim z artykułu w „Ogrodach”: „Eustachy Sapieha w swoich pamiętnikach pisze, że po 60 latach nieobecności w zaniedbanym ogrodzie w rodzinnym majątku (obecnie na Białorusi) znalazł pnącą różę American Pillar, którą posadzono tam w latach 20 ub. wieku.

american-pillar-aa fotografie – przez uprzejmość Pani Kamila Szlązkiewicz, kolekcja własna.

Nie tylko, że przetrwała bez pielęgnacji ale i świetnie wyglądała. ” Od tego momentu zapragnąłem ją mieć. Niestety, okazuje się że Białoruś to nic w porównaniu z Włodawą. Przyszła zima 2010 i American Pillar -30C nie przetrzymała. Cóż z tego, że wypuściła następnie prawie trzy metrowe pędy. Kwitnienie będzie dopiero w 2011 roku – jak nie będzie znowu trzydziesto stopniowych mrozów.Przyszła zima 2011, minimalne spadki temperatury to -16c. I to też było dla niej zbyt wiele. Tracę do niej serce.  W moim ogrodzie nie przetrwała nawet 10 lat. Fotografia  Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego.Natomiast ten piękny okaz krzewu sfotografowała Pani Kornelia Smutek w Pruhonicach 2010.

I jeszcze jeden cytat tym razem z Rose Odyssey  z J.H.Nicolasa, gdzie opowiada o wizycie w  Barcelonie. „Nie mogę opuścić Barcelony bez wzmianki o  Parku Montjuich . Dawniej był to teren  getta żydowskiego. Później wydobywano tu żwir i materiał budowlany. Teraz jest to jeden  z najwspaniaszych parków publicznych na świecie. Zaprojektowany przez   J. C. N. Forestiera, architekta krajobrazu i kuratora parków Paryża. Jako przyjazny gest, miasto Paryż pożyczył Forestiera Barcelonie. Realizacja parku jest dziełem N. Rubio, ucznia Forestiera i kuratora parków w Barcelonie.  W krajobrazie zastosowano duże ilości róż. Nie ma specjalnego ogrodu różanego, ale wielkie masy róż są umieszczone tu i tam. Tysiące róż odmiany Dorothy Perkins i American Pillar  albo opadają na ściany albo pokrywają pergole. Montjuich jest naprawdę urzekającym miejscem.’ Tamże strona 70.

american-pillar

american-pillar-am-rose-ann-1916 fotografia pochodzi z książki T.W.Sandersa – Roses and their cultivation.I jeszcze prześliczna ramotka z American Rose Annual rocznik 1916.

1 komentarz do “American Pillar”

  1. Smutek napisał:

    Widziałam piękny egzemplarz American Pillar w rosarium w Pruchonicach w Czechach,z chęcią pokażę zdjęcia…i innych również,które miałam przyjemność tam oglądać
    Moja dosyć młoda róża w tę mroźną zimę 2010 nie przemarzła,ale kwitła niewiele

Napisz komentarz

You must be logged in to post a comment.