Też mam Agnieszkę, to bardzo udana odmiana.
Dorosłe krzewy robią niesamowite wrażenie!
U mnie pierwsza zakwitła 29 maja Rosa rugosa ‚Alba’, potem Poznańska i Stanwell Perpetual i już pewnie Persian Yellow.
Trochę jestem zdezorientowana i niepewna, czy właśnie w tym miejscu mogę wpisać wyrazy uznania dla Autora strony. Piękna i szalenie pożyteczna. Imponująca wiedza, szanowny Panie!
Czuję, że się nie oprę i też kiedyś podrzucę zdjęcia róż z mojego ogrodu (zwanego czasem przez pana ogrodnika śmietnikiem czy jakoś tak – ja twierdzę, że to ogród w typie angielskim).
A może odpowie mi Pan na pytanie, które mnie żre od niedawna? Kupiłam otóż kilka rabatowych róż – z oryginalnych etykiet wynika, że Harknessa, seria English Legend, nazwy jak najbardziej: King Arthur, Sir Lancelot, Camelot, Robin Hood, Sherwood Forest itd. Nigdzie nie mogę znaleźć informacji o tej serii, włącznie ze stroną samego Harknessa. Owszem, jest jakaś seria o nazwie English Legend, ale róże są w niej zupełnie inne i nie mają nic wspólnego z legendą arturiańską ani z Robin Hoodem. Ki diabeł?
Serdecznie pozdrawiam Pana i ten milion miłośników róż, co tu zaglądają.
Dwa lata temu w moim ogrodzie nastąpił istny pogrom róż. Z 63 ocalały tylko 3. Nie dociekałam przyczyny tego zjawiska, postanowiłam ich po prostu nie hodować. Okazało się jednak, że miłość do róż zwyciężyła. Odkryłam urodę róż naturalnych i znów mój ogród żyje, pachnie i zachwyca moje wnuczki i mnie.Ritausma jest po prostu zjawiskowa. To silny krzew, kolczasty, a kwiaty przypominają sukienkę Kopciuszka na dodatek oszałamia wprost zapachem. Pozdrawiam :)
Cudnie się to ogląda ja rownież jestem fanką róż Ostatnio zakochałam się w róży o nazwie paschmina ,może jakieś namiary gdzie można ją kupić.Pozdrawiam
wtorek, 4 Czerwiec 2013 o godz. 07:21
Piękna kolekcja. A jaki tam musi być cudny zapach…
wtorek, 4 Czerwiec 2013 o godz. 13:43
Też mam Agnieszkę, to bardzo udana odmiana.
Dorosłe krzewy robią niesamowite wrażenie!
U mnie pierwsza zakwitła 29 maja Rosa rugosa ‚Alba’, potem Poznańska i Stanwell Perpetual i już pewnie Persian Yellow.
środa, 5 Czerwiec 2013 o godz. 20:29
a jak jest z czarną plamistością u tej ostatniej?
czwartek, 6 Czerwiec 2013 o godz. 00:14
Trochę jestem zdezorientowana i niepewna, czy właśnie w tym miejscu mogę wpisać wyrazy uznania dla Autora strony. Piękna i szalenie pożyteczna. Imponująca wiedza, szanowny Panie!
Czuję, że się nie oprę i też kiedyś podrzucę zdjęcia róż z mojego ogrodu (zwanego czasem przez pana ogrodnika śmietnikiem czy jakoś tak – ja twierdzę, że to ogród w typie angielskim).
A może odpowie mi Pan na pytanie, które mnie żre od niedawna? Kupiłam otóż kilka rabatowych róż – z oryginalnych etykiet wynika, że Harknessa, seria English Legend, nazwy jak najbardziej: King Arthur, Sir Lancelot, Camelot, Robin Hood, Sherwood Forest itd. Nigdzie nie mogę znaleźć informacji o tej serii, włącznie ze stroną samego Harknessa. Owszem, jest jakaś seria o nazwie English Legend, ale róże są w niej zupełnie inne i nie mają nic wspólnego z legendą arturiańską ani z Robin Hoodem. Ki diabeł?
Serdecznie pozdrawiam Pana i ten milion miłośników róż, co tu zaglądają.
wtorek, 11 Czerwiec 2013 o godz. 05:38
U mnie Persian Yellow nie choruje na plamistość, mam ją trzeci rok.
wtorek, 11 Czerwiec 2013 o godz. 20:27
A gdzie te piękne róże można kupić? Szczególnie poszukuję; Bonne Nuit,Papa Meilland, Carina.
sobota, 22 Czerwiec 2013 o godz. 08:39
Dwa lata temu w moim ogrodzie nastąpił istny pogrom róż. Z 63 ocalały tylko 3. Nie dociekałam przyczyny tego zjawiska, postanowiłam ich po prostu nie hodować. Okazało się jednak, że miłość do róż zwyciężyła. Odkryłam urodę róż naturalnych i znów mój ogród żyje, pachnie i zachwyca moje wnuczki i mnie.Ritausma jest po prostu zjawiskowa. To silny krzew, kolczasty, a kwiaty przypominają sukienkę Kopciuszka na dodatek oszałamia wprost zapachem. Pozdrawiam :)
środa, 31 Lipiec 2013 o godz. 17:41
Cudnie się to ogląda ja rownież jestem fanką róż Ostatnio zakochałam się w róży o nazwie paschmina ,może jakieś namiary gdzie można ją kupić.Pozdrawiam