D
-
De Montarville
fotografie – kolekcja własna 2015
Mieszaniec r.kordesii. Róże kanadyjskie
Synonim – AC De Montarville.
Hodowca – Ian Ogilvie i Felicitas Svejda, rok 1982.
Kwiaty - różowe z jaśniejszymi rewersami płatków. Kwiaty mają tendencję do wyblakania w miarę rozwijania się . Gdy przyglądam się ich budowie na myśl przychodzi mi różowa forma grzybienia wodnego. Zebrane są w grona złożone z 5-10 kwiatów a ich średnica ich nie przekracza 8 cm , a zbudowane są z około 25 – 30 płatków. Kwitną nieprzerwanie przez okres ponad 10 tygodni z rzadka zawiązując owoce. Kwiaty kształtem, nie kolorem bardzo przypominają Champlain.
Zapach umiarkowany, owocowy.
Krzew - Krzew o czerwono brązowo zabarwionych pędach, które u pięcioletniej rośliny osiągają wysokość jednego metra . Łatwo rozmnaża się przez sadzonki zielne.Mrozoodporna, w opisie patentowym -28 – 35 C.
Liście – skórzastej tekstury, ciemno zielone o niebieskawym odcieniu półmatowe – pięcio, siedmiolistkowe.
Pochodzenie – Jest to skomplikowana wielopokoleniowa krzyżówka z udziałem Queen Elizabeth i Arthur Bell z jednej strony i r. kordesii i r, spinossisima z drugiej.
Róża ta, została nazwana na cześć założyciela miasta SaintBruno de Montarville,Que.
-
Donauprinzessin
Jest to ciemno czerwona floribunda Reinharda Noacka z roku 1994. Kwiaty prawie pełne, zbudowane z około 30 płatków o średnicy6-7cm bez zapachu, zgrupowane są po 4-5szt na pędzie. Nadaje się zarówno n a kwiat cięty jak i jako roślina rabatowa.
Fotografia – przez uprzejmość Pani Kamila Slązkiewicz Europa Rosarium Sangerhausen .
Krzew wysokości do 90cm, liscie jasno zielone, błyszczące. Może być uprawiana w cieniu Mrozoodporność 6 strefa usda.
Pochodzenie: Nieujawnione. Fotografia: Dorota Blicharz Europa Rosarium Sangerhausen 2009, oraz Marian Sołtys w Volksgarten Wiedeń 2011.
-
Da capo
Floribunda, wywodząca się z firmy de Ruiter Innovation z roku 1960.
Kwiaty średnicy 8 cm złożone są z około 25 -30 płatków, po rozwinięciu się tworzą formą rozetową. Kwiaty w kolorze jasnego miękkiego różu z jakimiś bliżej nieokreślonymi tonami pomarańczowego. Zapach umiarkowany.
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Pochodzenie: Siewka Fashion Boernera.
Fotografie: Marian Sołtys rosarium Borova Hora i Pruhonice , oraz Baden Koło Wiednia. 2011.
-
Dad Sterling
Chromolitografia pochodzi z Rosen Zeitung .
Mieszaniec herbatni
Hodowca – Robert Turke, rok 1910.
Kwiaty – łososiowo pomarańczowe.
Pochodzenie – Madame Caroline Testout x Marechal Niel .
-
Dafne
Fotografie Marian Sołtys w kolekcji Barni, Pistoia 2014 .
Krzewiasta.
Hodowla – Vittorio Barni , rok 1995.
Kwiaty różowo łososiowe.
Zapach -
Krzew – wysokość do 150 cm.- odmiana ta bliska jest cech róży parkowej.
Liście – ciemno zielone, błyszczące.
Co by o tej odmianie nie powiedzieć -to informacje dostępne w necie są niezwykle lakoniczne
-
Dagmar
Floribunda/polyantha/ wyhodowana przez Josefa Urbana w roku 1990. Kwiaty ciemno czerwone o umiarkowanym zapachu. Średnica kwiatu 8cm złożone są z około 30 pofałdowanych płatków co upodabnia je do kwiatu goździków.
Krzew niewielki, 60-70 cm wysokości o rozkładających się pędach. Liście jasno zielone matowe.
Pochodzenie: Europeana x Lili Marleen .
Fotografie: Marian Sołtys w rosarium Pruhonice 2011.
Fotografie: Marian Sołtys rosarium Borova Hora 2011.
-
Dagmar Spath, White Lafayette
Floribunda,wyselekcjonowana przez niemieckiego ogrodnika L.C.Spath’a w roku 1936. Kwiaty w kolorze zawierającym się od kremowo białego po delikatnie różowy umiarkowanie pachnące. Złożone są z około 15 płatków osiągając średnicę 6-7cm. kwitną niewielkimi kiściami przez cały sezon. Ich delikatny filigranowy wygląd przypominają babcine farfurki z porcelany urzeka każdego.
Krzew zwartej , kompaktowej budowy o wyprostowanym pokroju wyrasta do 7-90 cm.
Pochodzenie: Jest to sport, czyli samoistna mutacja od innej floribundy Lafayette wyhodowanej w 1919 roku. W kontekście informacji, którą podam później cytując ją za Gazetą Wyborczą, warto powiedzieć kilka słów o jej przodkach. Otóż jej forma wyjściowa po stronie matecznej - Lafayette pochodzi poprzez Rothatte od słynnej polyanthy Madamme Norbert Levevaseur. Po stronie ojcowskiej znajdziemy nie mniej słynnego mieszańca herbatniego Richmond/ zasłużonego dla powstania rodziny floribud/ oraz Liberty. Jak wiemy Polyanthy i floribundy te blisko spokrewnione z polyanthami, często i bardzo chętnie wydają sporty. Lafayette również. Rewersje też nie są rzadkością. To właśnie bliskiemu pokrewieństwu z polyanthami zawdzięczamy jej skłonność do samoistnych mutacji. W tym i okazowi Pana Ronalda Winklera o czy poniżej.Natomiast za piękny czerwony kolor to spadek po Richmond.
Ronald Winkler pod domem w Ornontowicach pielęgnuje niezwykłe krzewy, które wydały ostatnio unikalny kwiat – połowa płatków była biała, a połowa czerwona
- Ja już na pewno nie doczekam takiej róży – uśmiecha się pan Ronald i tłumaczy, że odmiana Dagmar Späth jest chimerą ukrywającą bardzo pierwotny gen, dzięki któremu na białych kwiatach niespodzianie pojawia się czerwona barwa. – Raz na cztery-pięć sezonów; ale jeden biało-czerwony kwiat może zdarzyć się zupełnie wyjątkowo, nie częściej niż raz na może pół wieku – mówi Winkler.Róża z Ornontowic wzbudziła sensację wśród europejskich hodowców: objaśnieniem tajemniczego mechanizmu kodowania genów zajęli się m.in. naukowcy w Hamburgu, a największe w Polsce rozarium przy Ogrodzie Botanicznym Polskiej Akademii Nauk w Powsinie poprosiło o przesłanie jednego egzemplarza tej rzadkiej róży.
Winkler (który jak co roku pracowicie zabezpieczył róże, by przetrwały mrozy) przypuszcza, że ornontowickie krzewy należą do najstarszych w Polsce. Mają prawie 70 lat. W 1945 roku był uczniem technikum ogrodniczego i karczował ogród różany w pałacu dziedziczki Hegenscheidt, żeby zrobić miejsce dla warzyw, a nauczyciel pokrzykiwał, że te kwiaty są arystokratycznym przeżytkiem. – Wyrzuciliśmy róże na kompost, a przedwojenny miejscowy ogrodnik wybrał 12 najmniej uszkodzonych krzewów o kwiatach białych, czerwonych i różowych. „Posadźcie je w swoim ogródku, Cienciałko, może urosną” – powiedział do jednej z mieszkanek – Ronald Winkler wspomina, że po latach kobieta została jego teściową, a on sam zamieszkał w domu, przy którym do dziś kwitną tajemnicze kwiaty.
Witold Gałązka – artykuł z Gazety wyborczej z dnia 4 01 2011., fotografia z tego samego numeru Gazety.fotografie – przez uprzejmość – Pani Urszula Trętowska w ogrodzie Lost Beauties 2012.
Jak widzimy , Pan Winkler nie do końca miał rację. Te piękne i mimo wszystko unikalne kwiaty pojawiają się częściej niż raz na pół wieku. Albo też Pani Trętowska miała niebywałe szczęście.
-
Dainty Bess
Mieszaniec herbatni, wyhodowany w roku 1925 w słynnej w latach 20 i 40 ub. wieku w Wielkiej Brytanii ogrodniczej firmy Archer & Daughter. Firma ta ma ponadto na swoim koncie takie introdukcje jak Elen Willmott czy Golden Crest.
W swoim czasie różę tą opisywano jako jedną z najpiękniejszych róż jakie wyhodowano. Nic więc dziwnego że Daphne Filiberti tak o niej pisze: „Danty Bess jest nienagannie piękną różą z lat dwudziestych ubiegłego wieku. Róża ta oczarowuje tak pięknem jedwabistych, różowych płatków , jak i elegancją i wytwornością postury krzewu, przypominającego swoją budową róże chińskie.”
Fotografie wykonane w Ogrodzie Powsin, rok 2019.
Kwiaty pojedyncze przeważnie 5 płatkowe osłaniają pylniki w rdzawo czerwonym kolorze. Kwiecie w lekko różowym kolorze pachnące korzennym zapachem o średnicy do 9cm. Dobre na kwiat cięty.
Krzew o silnym wzroście do 1,5m wysokości, liście ma ciemnozielone, skórzaste. Mrozoodporność 4 strefa usda. Niestety za to jest nieodporna na choroby grzybowe i wymaga dość intensywnej ochrony. W swoim czasie w 1925 roku otrzymała złoty medal Royal National Rose Society, ale dziś jeszcze w ostatnich latach otrzymuje nagrody na różnego rodzaju pokazach różanych. Jest również sport Dainty Bess Clg. wyselekcjonowany przez van Barnewelda w roku 1935. Moim zdaniem ładniejszy o odmiany wyjściowej. Może być uprawiana zarówno w pełnym słońcu jak i półcieniu. Jest też tolerancyjna w stosunku do rodzaju gleby na której jest uprawiana.
Pochodzenie:Ophelia x Kitchener of Khartum. W roku 1935 van Barneveld wyselekcjonował od niej sport, który nazwał Dainty Bess cl. Fotografia : Marian Sołtys w rosarium Abbaye de Valsaintes 2010.
Róża ta, jako mieszaniec herbatni, jest niezwykła pod wieloma względami. Kwiaty ma pojedynczej budowy, co jeszcze dziś rzadko kojarzy się nam z mieszańcami herbatnimi, nadto kwiaty są rozmieszczone na pędzie, a nie tylko na ich końcach. No i wreszcie rzecz, która mnie najbardziej zaintrygowała. Mrozoodporność 4 strefa uda, jak podaje HMF a nie zwyczajowa 6 czy 7 jak u mieszańców herbatnich. Chyba, że HMF się myli , co sie mu już nieraz zdarzało, tym bardziej,że przy climbingu mówi o strefie 6! Daves Garden z kolei podaje strefę mrozoodporności 5 usda.
-
Dainty Maid
Floribunda,
Hodowca – wyhodowana przez Edwarda Le Grice w North Walsham w roku 1940, choć jak twierdzi Jack Harkness w roku 1938. Trwa II Wojna Światowa, Anglia zmaga się z Niemcami, a rząd angielski zakazuje hodowli tak nieużytecznych i nieprzydatnych roślin jak róże – kosztem warzyw. Ogrodnicy również mają obowiązek wspierać wysiłek wojenny państwa.
Kwiaty - pojedyncze 8 płatkowe w kolorze jasnoróżowym z karminowym rewersem płatków o mocnym zapachu, odporne na deszcze. Ciekawostka, dla amatorów takich klimatów i zapewne przeszła by niezauważona gdyby D.Austin nie użył jej w swoim programie hodowlanym dając jej w ten sposób drugie życie. Róża ta zasłynęła głównie tym , że wspólnie z *Belle Isis* dała nam *Constance Spry*, jest jedną z protoplastek pierwszej z grupy English Roses.
-
Dairy Maid
Fotografie – Nina Wroobel w Brooklyn Botanic Garden 2014 .
Floribunda.
Hodowca – Edward le Grice , rok 1957 .
Kwiaty – kremowe z ciemniejsza podstawą płatków, pojedyncze, średnicy około 12 cm!
Zapach – mocny.
Krzew – o wyprostowanym pokroju, wysokości do 100 cm.
Liście ciemno zielone, błyszczące.
Pochodzenie – siewka własna hodowcy/Poulsen’s Pink x Ellinor Le Grice/ x Mrs Pierre du Pont .