P
-
Prairie Harvest
Róże Buck’a.Krzewiasta.
Hodowca – Odmiana wyhodowana przez dr Griffitha Buck’a w roku 1984.
Kwiaty – delikatnie żółte z wiekiem blednące do kremowych, ale kolor kwiatów zawsze pozostaje czysty, kwiaty są dobrze wypełnione o 45-50 płatkach , duże powyżej 12 cm średnicy .
Kwiaty są wspaniale uformowane, jednakże bardzo szybko się rozwijają tracąc swoją atrakcyjność. Kwitnie w zasadzie ciągle , ale same kwiaty nie są zbyt trwałe, ale za to doskonale sprawują się w wazonie, zachowując jednocześnie swój intrygujący zapach.
Kwitnie od czerwca do mrozów a kwiaty pojawiają się pojedynczo lub w kiściach do 15 sztuk na pędzie.
Zapach – wspaniały , ale bardzo trudny do zdefiniowania.
Krzew do 1,5m wysokości. Liście ma średniej wielkości, ciemnozielone, skórzaste o doskonałej odporności na choroby grzybowe. Mrozoodporność 4 strefa usda. Odmianę tą posadziłem jesienią 2012.
Pochodzenie: Carefree Beauty x Friesia.
-
Papa Meilland
Mieszaniec herbatni zdolny zawrócić głowę każdemu – jak nie wyglądem to zapachem. Papa Meilland to wspaniała róża, wykonana jako roślina ogrodowa i dostępna w bardzo ograniczonej liczbie jako kwiat cięty od hodowcy Tambuzi w Kenii.
Hodowca - Alain Meilland. Rok 1963.
Nazwany przez niego na cześć swego dziadka Antoine Meilland (1884 – 1971). Gdy w związku z Klaudią Dubreuil w roku 1912, rodzi się im syn Francis, wszyscy sąsiedzi i przyjaciele zaczęli nazywać Antoniego „Papa Meilland”. Stąd właśnie od przydomka Antoniego wzięła się nazwa tej niezwykle sympatycznej róży.
Kwiat o nieodpartym pięknie, ciemnoczerwony, aksamitny o niezmieniającej się z wiekiem barwie kwiatów. Cieszy nas mocnym i pięknym zapachem róż damasceńskich, należy do róż o najsilniejszym zapachu kwiatów, każdy płatek jej kwiatu dosłownie ocieka tym zapachem. Świat ukochał ją za ten zapach. Nic więc dziwnego, że została laureatką bardzo prestiżowej nagrody James Alexander Gamble Rose Fragrance Award (ARS) za rok 1974. Jest to medal ustanowiony przez Jamesa Gamble’a i przyznawany twórcom róż o najbardziej interesującym zapachu. Kwiaty o 35 płatkach i średnicy do 13cm. Pąk kształtny i długi do 4cm.
Krzew wyrasta do około 90 cm wysokości i rośnie niewyrównanie. Część pędów krótkich, część silnych i wysokich. Ładne , skórzaste ulistnienie. Ma też swoje wady. Jest podatna zwłaszcza na czarną plamistość i mączniaka. Ma też problemy z dobrym zimowaniem i mimo starannego okrywania, trzeba się liczyć z wypadami. Nie jest to odmiana , którą poleciłbym początkującym miłośnikom róż.
Pochodzenie:* Chrysler Imperial *x Charles Mallerin. Odmianami siostrzanymi, otrzymanymi z krzyżówki tych samych odmian jest *Abraham Lincoln*. oraz Oklahoma. Oczywiście są to ‚siostry „przyrodnie” , dość rzadko spotykany przypadek wykonania takiej samej krzyżówki, z użyciem dwu takich samych roślin matecznych, w tym samym czasie przez dwu różnych hodowców, których przedzielał ocean, ale łączyło to samo dążenie do piękna, Meilland i Swim. Odnotujmy jeszcze sport Papa Meilland Cl. wyselekcjonowany przez Les Stratford na antypodach.
Nie brakuje Papie potomków. Powstała by z nich spora kolekcja. Jednakże nie ma wśród nich róż wybitnych. Wspomnę więc tylko o Black Beauty Delbarda z roku 1973 i Josephine Baker Meillandów też z roku 1973. W drugim pokoleniu na uwagę zasługuje jedynie McCartney Rose Alaina Meillamda [/ Nirvana x Papa Meilland/ x First Prize/] , ale cóż ona ma wspólnego z przepięknym kolorem Papy.
Jest doceniana nie tylko przez rosomanes ale i tzw. fachowców, świadczy o tym Złoty medal w Baden Baden w roku 1963. Nagroda Memphis Rose Society, za najpiękniejszy zapach. W 2001 r. York Rose & Garden Society Canada, nagroda Princess Show w 1999 roku. Jednakże najważniejsza to: tytuł World’s Favorite za rok 1988 przyznawany przez World Federation of Rose Societes.
Inne podobne róże to Mister Lincoln – jaśniejszy kolor, Oklahoma i Black Magic.
Wszystkie prezentowane fotografie pochodzą z kolekcji własnej, ostatnia wykonana w Borovej Horze.
Spróbujmy może napisać tak oto o tej róży: W języku kwiatów, czerwone róże stały się symbolem romantycznej miłości. Każdy, kto chciałby bardziej romantycznie wyznać miłość kobiecie, przyniesie jej jakieś czerwone róże. Ponieważ bardzo niewielu mężczyzn uprawia własne róże, to najczęściej kupi je w kwiaciarni lub w supermarkecie. Ale Ona będzie ich zapachem, tj. brakiem zapachu kompletnie rozczarowana! Co jednakże będzie, jeśli on da jej tuzin czerwonych róż Papa Meilland!. Oh! z pewnością jej nogi zadrżą, gdy poczuje ich nieziemski zapach a policzki pieszczone będą przez jej czerwone, aksamitne płatki. Jest to jedna z 3 wielkich ultra pachnących czerwonych mieszańców herbatnich, które narodziły się z krzyżówki Chrysler Imperial i Charles Mallerin. Pozostałe to Oklahoma i Mister Lincoln. Wszystkie trzy, stały się jednymi z najbardziej popularnych czerwonych mieszańców herbatnich, wszyscy kochają je za wybitny zapach i głęboką bogatą, aksamitną czerwoną barwę . Mister Lincoln jest chyba najłatwiejszy do uprawy, ponieważ ma bardziej intensywny wzrost niż pozostałych. Ale jedynie kwiaty Papa Meilland mają swój nieodparty urok. W przeciwieństwie do wielu innych czerwonych róż, ta róża nie ma tego, co wielu rosomanes uważa za wadę, skłonności do popadania w sine odcienie przy przekwitaniu. Pozostaje cały czas w głębokim i bogatym aksamitnym czerwonym kolorze a każdy płatek dosłownie ocieka silnym zapachem różanym, który nazwałbym nie z tego świata! To nie jest róża, którą bym polecił początkującym! Jest bardzo podatna na choroby grzybowe zwłaszcza mączniaka i nie zawsze dobrze rośnie. Będzie preferowała najlepsze stanowiska w ogrodzie, ponieważ nie jest bardzo wytrzymała i musi być starannie zabezpieczana na zimę w chłodniejszych strefach klimatycznych. Nie uważam jej za dobrą roślinę w moim ogrodzie.
-
Parfum de l’Hay
Fotografie- Marian Sołtys w ogrodzie Pani Małgorzaty Kralki 2012.
HMF, klasyfikuje tę odmianę jako mieszańca róży rugosa. Literalnie rzecz ujmując, winniśmy ją nazwać raczej mieszańcem róży damasceńskiej, ale zewnętrzne jej desygnaty jak kształt kwiatu i ogólny wygląd liści słusznym czynią nazywanie jej mieszańcem rugosas.
Fotografie: Marian Sołtys – kolekcja własna.
Hodowca – Jules Gravereaux, rok - 1901 .
Kwiaty w kolorze wiśniowo czerwonym/karminowo czerwonym/, średnicy około 10cm. Kwiaty są ładnej, starannej, kulistej budowy, złożone z około 30-35 płatków. Kwitnie niewielkimi kiściami mającymi tendencję do przewieszania się.
Rycina autorstwa S. Hugard, pochodzi z wydawnictwa z roku 1902 Les Roses cultivees a L’Hay.
Zapach – ujawnia się bardziej przy wyższej wilgotności i i niższych temperaturach. Wiemy , że Jules Gravereaux, powiedzmy to tak najogólniej, na zlecenie rządu francuskiego pracował nad odkryciem ,wyhodowaniem, takich nowych odmian róż, które nadawałyby się do hodowli na skalę przemysłową z przeznaczeniem na produkcję olejku różanego. Szło mu to ze zmiennym szczęściem. Opisywana aktualnie odmiana jest jednym z owoców wspomnianych wysiłków a przystąpił do prac nad nią zaraz po powrocie z misji rządowej w Bułgarii. Nazwa nadana przez hodowcę sugerowała by jakieś nadzwyczajne walory zapachowe tej odmiany. Również Graham Thomas w swojej Rose Book z lekka sobie podkpiwa z tej nieco napuszonej, zapowiadającej nie wiadomo co - nazwy. Dziś odmianę tę cenimy bardziej za ładny czerwony kolor kwiatów.
fotografia – przez uprzejmość Pan Tadeusz Kurek
Krzew po rugosowemu ościsty, wysokości do 150cm, mrozoodporny. Wiemy , że szkółki rodziny Cochet również interesowały się możliwościami jakie daje rosa rugosa. Znajdowały się one stosunkowo niedaleko bo około 40 km na południowy wschód od pól testowych Gravereaux w Grisy-Suisnes. a Charles Cochet-Cochet współpracował z Jules i był bardzo zainteresowany ustaleniami jakie ten w czasie wzmiankowanej podróży poczynił.
Liście ciemno zielone, dość wyraźnie pokarbowane.
Pochodzenie - /Summer Damask x General Jacqueminot/ x r.rugosa . Szukając tej odmiany pamiętajmy jednakowoż , że istnieje jeszcze jeden mieszaniec J. Gravereaux nazwany przez niego *Roseraie de L’Hay* a różnica między nimi jest na prawdę istotna.
Fotografie- Marian Sołtys w ogrodzie Pani Małgorzaty Kralki 2012.
-
Parkfeuer
Mieszaniec róży foetida. Wyhodowana została w roku 1906 przez niemieckiego hodowcę Petera Lamberta.
Kwiaty ma niewielkie, średnicy 5-6cm, pojedyncze , złożone z z 4-6 płatków w kolorze szkarłatno czerwonym o delikatnym zapachu. Mnie zapach ten przypomina najpopularniejszy krem Nivea. Zakwita na przełomie maja i czerwca kwitnąc bardzo obficie, ale tylko raz w sezonie. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Krzew jest rodzajem nieco przerośniętego klimbera o pędach przekraczających 5 m długości. Wymaga nieco cierpliwości w pierwszych dwu latach uprawy gdyż jest bardzo nieufna i i długo i opornie się aklimatyzuje, później jednakże jej rozmiary przekraczają potrzeby mniejszych ogrodów. Jest to typowa róża parkowo krajobrazowa.
Liście drobne ciemno zielone z brunatnoczerwonymi przebarwieniami.
fotografie – przez uprzejmość – Pani Joanna Smolińska w rosarium w Powsinie 2012.
Są bardzo odporne na choroby grzybowe tak, że krzew nie straci na dekoracyjności nawet po zakończonym kwitnieniu. Zakłada również ozdobne, pomarańczowo czerwone owoce. Pędy dość oszczędnie uzbrojone w kolce a nawet możemy mieć szczęście trafić na okazy prawie bezkolcowe. Rozlicznych jej zalet dopełnia dobra mrozoodporność przekraczająca -30C.
Pochodzenie: mieszaniec, siewka rosa foetida. Fotografie: Marian Sołtys, kolekcja własna.
xxxxx
Opis po uwzględnieniu artykułu autorstwa samego hodowcy, „Einige Rosen als schöne Parksträucher”, Rudolf Geschwind, opublikowanym w „Oesterreichische Garten-Zeitung”, Vol. 2, 1907, pp. 52-55:]
Mieszaniec róży foetida. mieszaniec róży canina.
Synonimy – Zwana też wg. słów hodowcy – ”Czerwoną Caniną”.
Hodowca – Rudolf Geschwind, rok 1906. Wprowadzona do obrotu handlowego przez Petera Lamberta w tymże roku.
Kwiaty- niewielkie, średnicy 5-6 cm, pojedyncze , złożone z z 4-6 płatków w kolorze szkarłatno czerwonym. Kolorystyka /intensywność koloru/ w dużym stopniu uzależniona jest od warunków środowiskowych. Zakwita na przełomie maja i czerwca kwitnąc bardzo obficie, ale tylko raz w sezonie. Geschwind, w przywołanym już artykule pisze, że kwitnie na przełomie czerwca i lipca. Nie potwierdzam tego, kwitnienie jest o wiele wcześniejsze.
Zapach – delikatny. Mnie zapach ten przypomina najpopularniejszy krem Nivea.
Krzew- jest rodzajem nieco przerośniętego klimbera o pędach przekraczających 5 m długości. Wymaga nieco cierpliwości w pierwszych dwu latach uprawy gdyż jest bardzo nieufna i i długo i opornie się aklimatyzuje, później jednakże jej rozmiary przekraczają potrzeby mniejszych ogrodów. Jest to typowa róża parkowo krajobrazowa. Pędy dość oszczędnie uzbrojone w kolce a nawet możemy mieć szczęście trafić na okazy prawie bezkolcowe. Zakłada również ozdobne, pomarańczowo czerwone owoce. Rozlicznych jej zalet dopełnia dobra mrozoodporność przekraczająca -30C.
Liście – drobne ciemno zielone z brunatnoczerwonymi przebarwieniami.Są bardzo odporne na choroby grzybowe tak, że krzew nie straci na dekoracyjności nawet po zakończonym kwitnieniu.
Pochodzenie - r. lutea bicolor x r. canina . Tak charakterystyczne cechy Rosa lutea nie ujawniły się odmianie Parkfeuer.
Pani Kamili bardzo dziękuję za sprostowanie.
-
Parkzierde
Jak ją sklasyfikować? Jesteśmy tu skazani na domysły. Na ogół przyjmuje się, że to mieszaniec róży burbońskiej , ale nie brak i takich autorów którzy klasyfikują ją jako chińską.
Hodowca to Rudolf Geschwind, rok 1909 a właściwie to w tymże roku weszła do obrotu handlowego, wprowadzona przez Petera Lamberta pod tą właśnie nazwą.
fot. obok Małgorzata Kralka kolekcja własna.
Kwiaty ma szkarłatno purpurowe, w pierwszej fazie kształtu kulistego, by w końcu przybrać formę płaską. Kwiaty średnicy około 8 cm, złożone z 20-25 płatków. Wprawdzie kwitnie obficie ale nie powtarza kwitnienia.
Zapach umiarkowany.
Krzew wysokości okolo 120cm. Mrozoodporność 5 strefa usda.
Liście jasno zielone, o szorstkiej fakturze, nieco pokarbowane, jasno zielone. Niezbyt dekoracyjne.
Fotografie: Marian Sołtys w rosarium Baden k. Wiednia 2011. Na moich fotografiach, już właśnie kończyła kwitnienie. Jest w tym jednakże pewien aspekt poznawczy. Niestety, ale mimo swych zalet brzydko przekwita i pozostawiona bez opieki będzie wątpliwą ozdobą. Mam ją w swojej kolekcji od jesieni 2012.
I to już jest fotografia z kolekcji własnej – pierwszy kwiat.
-
Party Hardy
Mieszaniec r.kordesii, mieszaniec róż kanadyjskich.
Synonim – Nouvelle France.
Fotografie w mojej kolekcji 2019 . Jak widzimy z nowymi przyrostami nie żartuje, możemy nawet powiedzieć, że uwielbia rosnąć. Krzew buduje symetryczny a pędy są mocne i każdorazowo zakończone wiechą średniej wielkości kwiatów.
Hodowca – Christian Bedard, rok 2009 .
Kwiaty – bardzo oryginalnej budowy, w głębokim, fluorescencyjnym różu, półpełne średnicy 9- 11 cm złożone z około 20 – 30 płatków. Bardzo obficie kwitnie.
Zapach – bardzo lekki , owocowy zapach.
Krzew, podobnie jak rośliny matecznej, rozrastający się w kształt litery V o wysokości 120 – 150 cm. Mrozoodporna. w jednym z opisów odmianowych spotkałem się z opinią, że w chłodniejszych klimatach lepiej się rozwija i obficiej kwitnie.
Pochodzenie – siewka Marie Victorin.
-
Pastella
Floribunda. Rabatowa. Hodowla M. Tantau z roku 2004. Kwiaty w kolorze biało kremowym o średnicy 6-8cm, w starym stylu. Kwitnie cały sezon, pachnąca. Do obsadzania rabat, również mieszanych. M. Spasówka na swojej
-
Paul’s Himalayan Musk Rambler
Przepiękna róża, przez ten jeden letni miesiąc , kiedy okrywa ją chmura małych jasno różowych kwiatów, daje nam pokaz kwitnienia nie do zapomnienia.
Jak w tytule widać rambler. czytaj więcej…
-
Peace Madame A Meilland
Synonimy to: Gloria Dei , Mme A. Meilland, Gioia – Kwiaty duże, dorastają do 15cm średnicy, kremowo żółte, z różowoczerwoną obwódką, kuliste. czytaj więcej…
-
Penelope
Mieszaniec piżmowy. Krzewiasta. Wyhodowana przez Josepha H.Pembertona w roku 1924. Bezdyskusyjnie należy do najlepszych w klasie mieszańców piżmowych. Najbardziej popularna i wytrzymała, mieszańcowa róża piżmowa, wyróżniająca się obfitością kwitnienia , uporządkowanym wzrostem i ładnym , ciemnym ulistnieniem.
Kwiaty półpełne, płaskie o pofalowanych płatkach i lekkim zapachu, kwitnące przez cały sezon, kwitnienie powtórne jest równie doskonałej jakości jak pierwsze.
Fotografie – przez uprzejmość Pani Urszula Trętowska
Podoba mi się sposób jak ich delikatnie morelowy kolor powoli zanika i przechodzi w mleczno biały. z kolei chłodniejsza pogoda pogłębia jej odcienie. Kwitnie wiechami po 10-20 kwiatów o średnicy 5-7cm, pod koniec kwitnienia płowiejących. Jest powszechnie uprawiana do dziś dla swego wytwornego piękna i dużej odporności na choroby. Zapach, jak na mieszańce piżmowe, delikatny.
Krzew dorasta do 2,5m.jest pewne go rodzaju półpnączem i nadaje się do uprawy w miejscach zacienionych , na przykład przy starych drzewach. Jest to jedna z tych róż co do których możesz mieć pewność, że zakwitną nawet w głębokim cieniu. Ulistnienie ma bogate w ciemnozielonym kolorze, odporne na choroby i / zdaje się/ na szkodniki. Zdrowa, odporna na niesprzyjające warunki atmosferyczne. Świetnie nadaje się do obsadzania wąskich przejść gdyż jest praktycznie bezkolcowa. Mocne przycięcie pobudza drugie, jesienne kwitnienie. Wiąże pomarańczowe owoce, ale coś za coś.
Jeżeli chcemy mieć drugie kwitnienie, wtedy musimy usunąć przekwitłe kwiaty. Wówczas z kolei nie będzie zimą pięknych pomarańczowych owoców. W każdym razie krzew z wiekiem robi się nieco szerszy niż wysoki , ale jeżeli chcemy się cieszyć jego pełnej gracji formą powinniśmy być z cięciem ostrożni.
Pochodzenie: Ophelia x Trier .Fotografie Marian Sołtys w kolekcji własnej rok 2010oraz Małgorzata Kralka i Elżbieta Kozak w rosariach niemieckich.
Fotografie – przez uprzejmość Pani Małgorzata Kralka Europa Rosarium Sangerhausen 2013.
„Edith Wharton miała ogród St Brice i myślę, że był to jedyny ogród we Francji, w którym rosły hybrydowe róże piżmowe Penelope, Pax i inne. Pozwolono im wyrosnąć na duże, luźno przycięte krzewy wiszące nad rzeką z kępami kremowych, białych i różowokremowych kwiatów, najpiękniejsze gdy tylko światło zaczęło słabnąć.” – pisze Jennifer Potter w The Rose strona 407.