C
-
Canary Bird
Używana jest również nazwa rosa xanthina canary bird. Kwitnie bardzo wcześnie ale tylko raz w roku , pojedynczymi 16 płatkowymi, specyficznie pachnącymi kwiatami o średnicy 5 cm. W roku 2008 zakwitła u mnie 15 maja rozpoczynając różane show w moim ogrodzie, natomiast w 2009 10 maja również jako pierwsza, w 2011, 19 maja – takoż pierwsza.Rekordowy jednakże był rok 2018. Wówczas pełnia kwitnienia była już 30 kwietnia. czytaj więcej…
-
Cap Diamond
Fotografia – Archiwum Agencji Promocji Zieleni i Związku Szkółkarzy Polskich.
Mieszaniec róży kordesii.Mieszaniec róż kanadyjskich. Pozwalam sobie , arbitralnie zaliczyć ją no nowej grupy mieszańców róż kanadyjskich, grupy która, w co nie wątpię, będzie w najbliższych czasach znacząco się poszerzać. A konkretnie jest to mieszaniec dwu odmian pochodzących z kolekcji kanadyjskich róż mrozoodpornych – Explorer.
Synonim – Cap Diamand, Darpellerin .
Fotografie – kolekcja własna . Wykonane zostały w połowie października i to może być powód dla którego kwiaty są w tak mocno nasyconym różu.
Hodowca – Christian Bedard, rok 2006. Już w dwa lata później firma Weeks wypuściła tą odmianę do obrotu handlowego. Ten pośpiech świadczy niewątpliwie o tym, że jest to dobra propozycja handlowa. Wszak w takich razach cykl badawczy trwa około lat dziesięciu. co ciekawe, Bedard, wyhodował tę różę w ogrodzie swoich rodziców w Quebec. Zresztą stała się ona oficjalną różą tego miasta a dostąpiła tego zaszczytu z okazji obchodów 400 lecia tego miasta.
Fotografie w mojej kolekcji 2019 .
Kwiaty – płaskie, budowy rozetowej, po rozwinięciu się odsłaniają wydatną kępkę żółtych pręcików, niestety daleko im do wzorca piękna. Nadto nie są zbyt żywotne. Kwiaty różowe o średnicy około 8cm i złożone z około 30-40 płatków. Kwitnie zgrupowaniami złożonymi z 5-7 kwiatów, przez cały sezon, jednakże jej kwiaty nie nadają się na kwiat cięty.Kwitnienie nie jest zbyt obfite, ale rozkłada się na cały sezon wegetacyjny.
Zapach -korzenny, pachnąca.
Krzew – Odmiana ta odziedziczyła wyprostowany pokrój po floribundzie a sam krzew jest szybko rosnący, dorasta do 110-120 cm wysokości, jednak będzie wymagała od nas delikatnych podpór. Niektóre opisy odmianowe wręcz sugerują, że może być prowadzona jako niewielka roślina pnąca. I właśnie o tej odmianie jako o krzewie chciałbym nieco więcej powiedzieć. Otóż pokroju jej nie możemy zaliczyć do porządnych. Wypuszcza bowiem silne przyrosty w zupełnie nieoczekiwanych kierunkach w tym również poziomo. Sprawia tym swoim zwyczajem sporo kłopotów i zgłasza zapotrzebowanie na nieoczekiwanie dużo miejsca w ogrodzie. Długo oswaja się po posadzeniu.Uważnie ją obserwuję.
Mrozoodporna, /wytrzymała spadki temperatury do -25C bez uszkodzeń , mało wymagająca co do warunków uprawowych.
Liście – średniej wielkości, raczej jasno zielone, półmatowe, bardzo odporne na choroby grzybowe.
Pochodzenie – Marie Victorin x Louis Jolliet .
-
Cardinal de Richelieu
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Fotografie: MS we własnym ogrodzie.
Róża galijska. Zwana inaczej Rose van Sian. Help me find pisze, że wyhodowana w Belgii przed rokiem 1847 przez Louis Joseph Ghislain Parmentier. Z kolei Harkness przypisuje autorstwo Francuzowi Laffay rok 1840, natomiast P. Barden uważa iż wyhodował ją van Sian w Holandii natomiast Laffay tylko dokonał introdukcji w 1840 roku we Francji.Choć pomiędzy lubownikami róż i rosarianami toczy się zacięta dyskusja. Według wielu źródeł róża ta została wyhodowana przez Holendra Van Sian, który sprzedał ją lub darował słynnemu hybrydyzerowi Laffayowi. Według jednak słynnego historyka i znawcy dziejów francuskiej róży Francois Joyaux – co powtórzyli Roger Phillips i Martyn Rix – został wyhodowany przez Parmentiera w Belgii w 1847 r. szkopuł jednak w tym, że znani powieściopisarze Balzac i Georges Sand omawiali tę różę w już 1840 roku. Najwyraźniej więc Kardynał Richelieu” pochodzi z przed 1847 roku.
Sam kardynał nie cieszył by się zbytnio gdyby się dowiedział, że ma niepewne pochodzenie.
xxxxxxxxxxxxxxx foto – Elżbieta Szczerba w rosarium Valsaintes 2010.
P. Harkness zresztą złośliwie zauważa, że w nazwie róży de jest nie na miejscu. Pani Nancy Steen w swojej pięknej książce Charme Old Roses powołuje się na słowa Laffaya, który ujrzawszy ją, rzekomo miał postanowić, że róża o tak niezwykłej barwie może nosić imię jedynie któregoś ze sławnych purpuratów. Trafiło na kardynała Richelieu. I tak dobrze , bo mógł być to Talleyrand.
Kwiaty o interesującym, praktycznie fioletowym kolorze. Kwitnie tylko raz w sezonie i szkoda, że nie powtarza kwitnienia.
Zapach – Czy pachnąca? Dla mnie nie.
Krzew osiąga 1,8m wysokości. Należy przycinać/skracać/ pędy 0 1/3, po skończonym kwitnieniu.Wydaje się być podatną na czarną plamistość jeżeli posadzimy ją w miejscu ocienionym. Z kolei pełna ekspozycja słoneczna powoduje, że jej piękne kwiaty szybko się wypalają. Każdy rosomanes musi jakoś ten problem sam rozwiązać.
Jeżeli przyjmiemy, że jest to róża galijska, zastanawiać będzie jej niewątpliwa podatność na czarną plamistość. Cecha ta, wśród pełnej krwi róż galijskich nie występuje. Ewidentnie musi mieć wśród przodków różę chińską i to bardzo blisko spokrewnioną. I jeszcze jedna obserwacja. Mimo tego, że jest już dobrze zasiedlona w moim ogrodzie, nie wypuszcza odrostów korzeniowych. Czystej krwi galijska już by to zrobiła tak jak inne galijki które mam. Pani A Puchowska twierdzi jednakże ,że u niej już zaczyna wędrówkę po ogrodzie. Widać swoją posadziłem z a płytko.
To nieco odmienne spojrzenie na , wydawało by się znany temat proponuje pani Urszula Trętowska.
Pochodzenie: Nieznane.
Nazwana imieniem Armand Jean de Plesis – księcia i kardynała de Richelieu (1585-1642), postaci rozsławionej przez trzech muszkieterów A. Dumas.
-
Carefree Beauty
Należy do grupy róż Bucka. Krzewiasta róża hodowli Dr. Griffitha Bucka z roku 1969, handlu znalazła się w roku 1977 dzięki firmie Conard&Pyle. Inne nazwy spotykane w obrocie handlowym to: Audace i Katy Road Pink. Pod tą drugą nazwą sprzedawana była przez firmę Conard&Pyle. Imię Katy, które pojawia się w nazwie tej odmiany to imię bliskiej współpracownicy G.Bucka – Katy Zuzek w której to kolekcji odmiana ta została/jeżeli można to tak powiedzieć/ została znaleziona.
fotografie – przez uprzejmość Pani Kamila Szlązkiewicz, kolekcja własna.
Kwiaty różowe, kielichowate w kształcie z wiekiem jaśniejące o mocnym zapachu rozwijają się z dużych pąków. Odmiana ta lubi chłodniejszą pogodę, wówczas to jej kwiaty przybierają bardziej żywe, soczyste odcienie a i sam kwiat jest wówczas istotnie większy. Kwiat zbudowany jest z około 15 płatków, półpełny, jak wspomniałem o zróżnicowanej średnicy . Kwitnie w sposób ciągły, sporymi baldachami kwiatów a liczba ich w baldachogronie może dochodzić do 20. Zakłada duże, pomarańczowe owoce, które łatwo kiełkują. Kwiaty jej są bardzo podobne do innej róży Buck’a – Earth Song. Nie musimy mieć ich obu w ogrodzie.
Krzew kształtny, wyrastający do 1,2m wysokości, okryty jest jasnozielonymi/oliwkowo zielonymi/ liśćmi. Wyborna odporność na choroby grzybowe i wystarczająca mrozoodporność bo 4 strefa usda. Różę tą można scharakteryzować pokrótce jako roślinę odporną na niskie temperatury i ciągle kwitnącą. Dostarcza dobrych zachowujących długo świeżość, kwiatów do wazonów. Łatwo przystosowuje się do każdych warunków uprawowych.
W latach 2000-2005, na Uniwersytecie Iowa, przeprowadzono badania oceniające odporność róż Buck’a na czarną plamistość. Badania obejmowały 24 odmiany. Po pięciu latach obserwacji jako odporne na czarną plamistość uznano nst. odmiany: Aunt Honey, Carefree Beauty, Honeysweet, Earth Song, Prairie Squire i Prairie Mae. Oczywiście nie oznacza to, że tylko te odmiany są odporne.
Aż wypadałoby zadać pytanie: Dlaczego więc nie ma jej powszechnie w obrocie, dlaczego ominęły ją przeróżne nagrody? No bo jest to ta sytuacja, gdzie hodowca bardziej dbał o jakość tego co wyhodował niż o odpowiednią oprawę reklamową i marketing a teraz nikomu specjalnie nie zależy na tym by promować czyjąś twórczość.
Fotografie – Marian Sołtys Roseto Botanico 2014.
Pochodzenie: Wyjątkowo skomplikowane – [/Applejack x Dean Collins/ x /Queen Elizabeth x Independence/] x Improved Lafayette – to z jednej strony. Z drugiej natomiast *Praire Princess.*. Sama z kolei jest jedną z roślin matecznych Prairie Harvest i Prairie Cloger. G. Buck’a. W XXI wieku w jej życiu zmieniło się jednakowoż bardzo wiele a to za sprawą róży Knock Out Williama Radlera. Pisząc o rodowodzie tej odmiany nie sposób pominąć wielkiej postaci w historii róż w Stanach Zjednoczonych tj. o Griffith Buck’u , twórcy dwu wspaniałych odmian tj, Applejack i Carefree Beauty. To z tych odmian Knock Out czerpie swoją moc i urodę.W ślad za odmianą Knock Out gościć ją będziemy więc w większości współczesnych róż odpornych na choroby grzybowe.
Fotografia nr 1The Dow Gardens Bugwood .org. Fotografia nr2 Patsy Cunningham. Fotografie 3 i 4 Marian Sołtys w rosarium Baden oraz kolejne Elżbieta Kozak.
Możemy też spotkać Red Carefree Beauty i Yellow Carefree Beauty .
Posłuchajmy jeszcze co mówi o niej sam hodowca : Odmiana ta charakteryzuje się wysoką tolerancją na niskie temperatury, ciągłym i bardzo obfitym kwitnieniem, przydatnością na kwiat cięty. Nadto ma dużą zdolność do adaptowania się do różnych warunków uprawowych. Może być uprawiana jako niski krzew , lub też jako roślina rabatowa gdzie świetnie sprawdza się jako tania w utrzymaniu, nie wymagająca ochrony chemicznej , ani ochrony przed mrozami. Jest ona wynikiem prac hodowlanych prowadzonych przeze mnie od roku 1949 w Iowa State University z zadaniem wyhodowania odpornych na mrozy i stale kwitnących róż ogrodowych.
Na tych fotografiach, wykonanych w rosarium im van der Goot w Sommerville w roku 2017 , widzimy ja poprowadzoną jako roślina żywopłotowa. Wszystko by się doskonale zgadzało, gdyby nie zima 2016/2017. Temperatura w lutym, spadła tylko przez jedną noc do -26c. I to już wystarczyło by dokonać bolesnej weryfikacji. Tak Carefree Beauty jak i inne róże Buck’a nie poradziły sobie z tym wyzwaniem. Ich odporność mrozowa, to niewiele ponad -20C. Przynajmniej w naszych warunkach.
W roku 2016 otrzymałem z nasion powstałych z samozapylenia , interesującą siewkę którą nazwałem Katy Blush.
-
Casanova
Mieszaniec herbatni,
Hodowca – wyhodowany przez Samuela Mc Gredy IV w 1957 roku w Anglii.
Kwiat – żółte, do morelowego, rozwija się ze szlachetnie zbudowanego pąka o długości 3,5-4cm. Kwiaty dobrze wypełnione o średnicy 10-12 cm, lekko pachną. Najpiękniejsza Róża Wystawy – IV Święto Róż, Końskowola 2001 i to mimo osiągnięcia przez nią wieku emerytalnego! czytaj więcej…
-
Celsiana
Fotografie -Przez uprzejmość Panie; Małgorzata Kralka i Urszula Trętowska w rosarium Meldorf 2012.
Róża damasceńska.
Hodowca – Sprowadził ją do Francji z Holandii przed rokiem 1732 Jacques Martin Cels, gdzie to już była nieco zapomniana choć wcześniej często i chętnie portretowana była przez van Huysuma. Oglądając ją czujemy, że jest jedną z najpiękniejszych starszych róż damasceńskich. czytaj więcej…
-
Cesar
Fotografie – przez uprzejmość Olena Kovalova.
Mieszaniec herbatni /floribunda/, seria Romantica.
Synonim – Romatic Occasion.
Hodowca – wyhodowano w firmie Meilland International, rok 1994.
Kwiaty biało kremowe z mniej lub bardziej widocznym zielonkawym odcieniem, budowy rozetowej o zmiennej kolorystyce płatki zewnętrzne jaśniejsze, natomiast wewnętrzne mniej lub bardziej intensywnie różowe. Czasem przybierają tonacje łososiowo morelowe. Kwiaty średnicy 9 -10 cm, złożone z ponad 40 płatków. Dobrze i niezawodnie powtarza kwitnienie, ale jest to róża raczej do cieplejszych klimatów.
Zapach – umiarkowany.
Krzew – Jest to klimber o pędach dorastających do 2-3m długości. Odmiana ta, rośnie u mnie od dwu lat , ale jeszcze mnie nie zachwyciła. Pewną atrakcją są niewątpliwie jej zmieniające kolorystykę kwiaty, jednakże wymaga dobrego stanowiska. W półcieniu raczej nie kwitnie w ogóle.
Liście – ciemno zielone, półmatowe.
Pochodzenie -
Nazwa tej róży upamiętnia francuskiego artystę rzeźbiarza/1921 – 1998/ Cesara Baldacini.
-
Ch – Ching
Pod tą niecodzienna nazwą , kryje się interesująca grandiflora wyhodowana w roku 2008 przez Christiana Bedarda i Toma Carruth’a o ładnie i zgrabnie skrojonym kwiecie w czystej soczyście wyeksponowanej żółci.
Kwiat osiąga średnicę do 10 cm, a złożony jest z około 40 płatków. Nie ma on wielkiej urody, ale świetnie sprawuje się w wazonie i z powodzeniem możemy odmiany tej używać na kwiat cięty.
Zapach – mocny, owocowy.
Krzew – solidnej budowy dorastający do 2 m wysokości.
Liście – ciemno zielone, błyszczące o bardzo dobrej odporności na choroby grzybowe.
Pochodzenie – Jest to sport od innej kreacji Carrutha – Strike it Rich . Odmiana do kupienia w firmie Rosaplant Pani Kamili Szlązkiewicz .
-
Champlain
Mieszaniec róży Kordesii. Kanadyjskie z kolekcji Explorer
Hodowca – Felicitas Svejda, rok 1973.
Kwiaty wielkiej urody, półpełne, płaskie,czerwone do czerwono szkarłatnych, średnicy 6-7 cm, złożone z około 30 płatków. Kwitnienie skoncentrowane jest w okresie wiosenno letnim. Oszczędnie powtarza kwitnienie.
Zapach – nieznaczny do umiarkowanego.
Krzew wysokości do 120cm, świetnie się rozrastający. Doskonała odporność mrozowa i na choroby grzybowe.Robi wrażenie energicznej, pełnej wigoru rośliny.
Liście – jasno zielone, błyszczące.
Ogród Botaniczny w Chicago, w latach dziewięćdziesiątych ub.wieku przeprowadził eksperyment hodowlany polegający na tym, że posadzono 20 odmian róż , wyhodowanych w Kanadzie tzw. Explorer i Parkland. przed rokiem 1990 i uprawiano je przez pięć lat bez jakiejkolwiek ochrony czy pielęgnacji. Na podstawie pięcioletniej obserwacji postanowiono zarekomendować do uprawy w warunkach klimatycznych środkowego wschodu Stanów Zjednoczonych następujące odmiany.Assiniboine, Champlain, Henry Kelsey, Jens Munk , John Davis, William Baffin,
Pochodzenie: /r.kordesii x nienazwana siewka od Max Graf/ x / Red Dawn x Suzanne/.
Samuel de Champlain/1570 – 1635/ Kontynuator dzieła Cartiera, kolonizator Kanady, jej pierwszy gubernator, ustanowił pierwszy kanadyjski order. Jeden z pierwszych, który widział wodospad Niagara.
Fotografię zapożyczyłem z blogu garden musings. Przepraszam autora bloga za to zapożyczenie bez zezwolenia, ale mój egzemplarz jest na tyle młody, że nie nadawał się jako ilustracja poematu pochwalnego na rzecz tej odmiany jaki popełniłem poniżej.
Warto kontynuować temat tej róży. Moje, pobieżne póki co, obserwacje pokazują, że będzie to ewidentny przebój w naszych warunkach klimatyczno ogrodowych. Zanim zacznę piać pean na jej cześć wspomnę o wadach. Jedna, to praktycznie brak zapachu, choć na przykład moja żona dopatruje się jakichś śladów. Druga wada to jej powolny wzrost, rocznie bowiem przyrasta te nędzne 30 cm i trzeba niestety czekać 3-4 lata nim wreszcie pokaże pełnię swoich możliwości. Jest to akceptowalne gdyż jej 100% odporność mrozowa pozwala jej na powolne budowanie krzewu. Ta druga wada w pewnym specyficznym ujęciu może być jednakowoż również zaletą jako, że praktycznie nie wymaga żadnego cięcia co przy posiadaniu dużej kolekcji staje się poważnym obciążeniem. Jej pędy są sztywne , ale stosunkowo cienkie. Nie rosną takie beznadziejnie sztywne badyle jak na ten przykład u znacznie głośniej reklamowanej Knock Out. Również jej pięknie skrojone kwiaty i żywo czerwony kolor wpadł mi w oko od pierwszego kwiatuszka jaki ujrzałem. Nie boi się słońca i nie przypalają się kwiaty, które nie poddają się łatwo i przebywają na roślinie bardzo długo. Gdy krzew osiąga większe rozmiary, ta cecha zaczyna być bardzo ważna, gdyż roślina jest dosłownie obsypana kwieciem. Jednocześnie jest to chyba najdłużej kwitnąca róża z kolekcji kanadyjskich. W wieku powiedzmy 4 lat zaczyna nabierać walorów krajobrazowych dzięki zwracającemu uwagę odcieniowi czerwieni i masie kwiatów na krzewie. Nie ma problemu z uprawą jej w cieniu. Mam dwa egzemplarze, jeden posadziłem na wystawie południowej i jak wspomniałem wcześniej kwiaty wytrzymują bez problemu bezpośrednią operację słońca. Natomiast drugi w ekstremalnie trudnych warunkach w cieniu daglezji. To duże, zaborcze drzewo nie tylko ją ocienia, ale również konkuruje o wodę , ale nie słyszałem poważniejszych skarg w tego powodu, choć oczywiście jej wzrost został poważnie ograniczony.
To nie wszystko. Jej odporność na czarną plamistość jest , powiedzmy sobie odważnie, zupełna. Rok 2014 nie był zbyt sprzyjający pod tym względem dla róż. Jednakże Champlain wyszedł z tej trudnej sytuacji bez uszczerbku i jesienią mogłem z przyjemnością obserwować jak jego liście przepysznie przebarwiają się na żółto i pomarańczowo.
Tak sobie myślę, że jest to idealna odmiana, którą mógłbym zarekomendować do nasadzeń zieleni miejskiej.
Reasumując te komplementy – róża kompletna.
-
Chapeau de Napoleon Crested Moss
Rosa centifolia/prowansalska/. Mchowa. czytaj więcej…