Descemet Jacques Louis – Paryż – Saint Denis – Odessa
Urodził się 10 kwietnia 1761 roku w Paryżu, zmarł 8 lub 20 grudnia 1839 roku w Odessie i tam został pochowany. Jego życiorys możemy podzielić na trzy, wyraźnie wyodrębniające się okresy:
I.
Urodził się w rodzinie paryskich szkółkarzy, odpowiedzialnych z ojca na syna za utrzymanie „ogrodu aptekarzy”, przy rue de l’Arbalète, w Faubourg Saint-Marcel w Paryżu od XVI wieku. Jacques-Louis Descemet odziedziczył ten urząd po swoim ojcu Jacques, który jako pierwszy w roku 1773 opublikował katalog zawierający około dwudziestu ozdobnych róż dla swojej klienteli – bogatych arystokratów. Nie odnotowujemy tam znaczących osiągnięć hodowlanych. Jest uczuciowo a zapewne i politycznie zaangażowany w monarchię. Zostaje członkiem wpływowej loży masońskiej. Jest też ogrodnikiem brata króla. Zaangażowanie to staje się przyczyną jego późniejszych kłopotów. Miał nawet napisać – powtarzam za Francois Joyaux „Należę do was Monsieur” . Zaangażowanie to, stało się potem , w czasach Terroru, przyczyną/powodem/ jego ucieczki w interrior.
II. Ten drugi okres, pracy na swoim w Saint Denis oceniłbym najwyżej.
Był to mądry człowiek, umiejący wykorzystać swoje koneksje –jak już powiedzieliśmy mason, należał do prestiżowej loży dziewięciu sióstr – Descemet szybko przezwycięża tragiczne koleje rewolucji. Dziesięć lat później jego róże będą różami nowej imperialnej arystokracji.
To przypadek zaprowadził go do Saint Denis. Ten karmel miejski, założony w XVII wieku przez kardynała de Bérulle i który w 1787 roku miał zaszczyt gościć Madame Louise, córkę Ludwika XV, został skonfiskowany przez rewolucję, stał się „własnością narodową”, i jako taki, został wystawiony przez państwo na wynajem. Descemet wydzierżawił, potem kupił budynki gospodarcze i w ciągu dziesięciu lat odtworzył swoje szkółki. Wydał też katalog w 1803 roku.
Jeśli chodzi o róże, oferował teraz około 80 gatunków i odmian. W porównaniu do oferty ojca z roku 1773 postęp był zauważalny . Jean-Pierre Vibert napisał , że w przededniu Cesarstwa liczba róż uprawianych we Francji nie przekraczała stu, czyli moglibyśmy z pewną emfazą powiedzieć, że w obrocie handlowym w roku 1803, miał prawie wszystkie róże ówczesnej Francji.
Były one w dużej mierze pochodzenia holenderskiego. Za konsulatu Descemet nie hodował jeszcze własnych nowych odmian. Wszystko zmieniło się w okresie cesarstwa. W ciągu dziesięciu lat od owego wpisu Viberta w 1803 roku, Descemet przedstawił do handlu 200 nowych odmian, 20 rocznie! Dzięki Vibertowi dość dokładnie wiemy jakie to były odmiany.
Szczyt jego działalności hodowlanej przypadł na lata 1810-1815, kiedy to stworzył około 200 nowych odmian róż. Stworzył wspaniałe odmiany róż klasycznych jak galijskie, damasceńskie czy centifolie a nawet pierwsze róże powtarzające kwitnienie. Oprócz krzyżówek międzyodmianowych, po raz pierwszy w selekcji róż, zastosował metodę zdalnej /odległej/ hybrydyzacji przy uzyskiwaniu swoich odmian. Krzyżował istniejące odmiany uprawne odmiany róż z różami dzikimi jak np. canina czy spinossisima.
Z końcem Cesarstwa, i na Descemeta przychodzą ciężkie chwile, rzec można plagi. Szkółki jego zostały zniszczone przez wojska okupacyjne, rosyjskie , pruskie a w końcu angielskie. Pod koniec marca 1814 roku, rosyjskie jednostki wojskowe generała Korniłowa, które wchodziły w skład dywizji hrabiego A.F. Langerona, obległy miasteczko Saint-Denis na przedmieściach Paryża, gdzie mieszczą się gróby królów. Obroną kierował jej burmistrz, a był nim nie kto inny jak Jacques-Louis Dessemé. Przede wszystkim zrujnowano jego własne szkółki i ogród różany. Po raz drugi kolekcja została uszkodzona przez siły alianckie po klęsce Napoleona w bitwie pod Waterloo w 1815 roku, i tym razem to Brytyjczycy byli winni. Jednak większość róż została zachowana. Zostały zakupione jak to pamiętamy przez Viberta i mimo niesprzyjającej pory roku przewiezione do szkółek nad Marną, a było tego ponad 10000 sadzonek. Descemet, który tym samym zbankrutował, szukał wsparcia u rodaków. Jednak pomoc niespodziewanie nadeszła od dawnego wroga. I tu się zaczyna trzeci etap jego bogatego życia. Ta spektakularna katastrofa staje się przyczynkiem, powodem podjęcia decyzji w roku 1818 o wyjeździe do Odessy.
III.
W listopadzie 1818 roku Descemet otrzymał zaproszenie od gubernatora generalnego Terytorium Noworosyjskiego A.F. Langerona do objęcia stanowiska dyrektora ogrodu botanicznego w Odessie. W styczniu 1819 roku przenosi tam rodzinę, tysiące sadzonek, worki nasion, narzędzia rolnicze, ogólnie wszystko, co było potrzebne do rozpoczęcia nowej pracy. Reszta życia byłego paryżanina i jego dzieci została związana z Odessą i niestrudzoną pracą nad krajobrazem jej okolic. We własnej posiadłości zwanej Louisville założył rosarium i ponownie zaczął hodować róże i zaszczepił miłość do nich swoich nowych rodaków. Podczas kwitnienia róż przyjeżdżała tam prawie cała Odessa. Musiał borykać się z nie znanymi do tej pory trudnościami w postaci „surowych zim, ekstremalnych upałów latem, jałowości gleby, braku wody i suszących wiatrów. W 1828 roku siedem krzewów róż przybyło z tej kolekcji do Nikitskiego ogrodu botanicznego.
Odessa, to miasto, którego gubernatorem był książę de Richelieu, na ten czas minister spraw zagranicznych we Francji. Zaprosił on Descemeta, któremu zaproponowano kierowanie ogrodem botanicznym i posadę profesora botaniki. Nowym gubernatorem miasta ponownie został Francuz, hrabia de Langeron, który mu bardzo pomógł. W tym czasie Nowa Rosja była jeszcze regionem świeżej kolonizacji rosyjskiej. Arystokracja dopiero zaczęła osiedlać się na Krymie zwabiona wyjątkowym klimatem tego regionu. Mnożyły się wiejskie domy, a nawet pałace, którym towarzyszyły często okazałe parki. Wiedza Descemeta o różach (i drzewach) mogła zdziałać cuda. W 1820 roku w Odessie powstał Cesarski Ogród Botaniczny. Jej pierwszym dyrektorem był Jacques-Louis Descemet, zarządzał nim do 31 marca 1833 roku .
W gazecie Message de la Russie Meridionale, wydawanej wówczas w Odessie, Descemet zamieścił ogłoszenie w języku rosyjskim i francuskim, w którym oferował właścicielom i w ogóle ogrodnikom wykorzystanie młodych roślin lub szczepów z założonego ogrodu . Chociaż nie wszystkie przeprowadzone w nim eksperymenty okazały się sukcesem, to jednak trzy lata później, gdy książę M.S. Woroncow zajął miejsce hrabiego Langerona, ten mąż stanu, prawdziwy patriota i pasjonat ogrodnictwa, zastał Ogród Botaniczny w takim stopniu rozwoju, który mimo młodego wieku mógł już zaopatrywać inne gospodarstwa w rośliny ze swoich szkółek: do 1829 roku sprzedano z niego ponad 50 000 drzew leśnych i ogrodowych”
Już dwa lata później, po zasadzeniu ogrodu, Descemet opublikował w gazecie ogłoszenie o sprzedaży młodych roślin do ogrodu.
Gazeta „Odeski Vestnik” (1829) donosi: „Od pewnego czasu wasz ogród botaniczny, nazwany jest imieniem dyrektora ogrodem miejskim Descemeta. W niedziele jest pełen przybyszów, którzy w cieniu młodych, ale gęstych alejek odnajdują przyjemny spacer. Ogród botaniczny jest hodowany z niezwykłą szybkością. Dziesięć lat temu w miejscu, był czysty step, dziewięć lat temu zaczęto go sadzić; a teraz idziemy w cieniu pięknych drzew wszelkiego rodzaju. Oczywiście drzewa nie są gigantami królestwa roślin; ale dla 9 lub 8-latka są zaskakująco duże. Jeśli ta instytucja jeszcze długo będzie pod opieką tak zręcznego i gorliwego botanika, to jaki jest jej założyciel i obecny dyrektor
Oprócz różnych drzew i krzewów, które wymienia sam Descemet w Ogrodzie Cesarskim rosły róże. W „Odeskim Vestniku” za rok 1829 podane są „Ceny, po jakich należy sprzedawać drzewa i krzewy z cesarskiego ogrodu odeskiego” /z podpisem gubernatora Noworosyjska i Besarabii hrabiego Woroncowa). Cennik ten obejmuje: Rosa canina, spinossisima i niektóre odmiany Oprócz ogrodu botanicznego Desceme uprawiał wiele roślin na terenie swojej daczy w Louisville nad ujściem potoku Kujalnyckiego ma dwanaście akrów; ale wszystkie uprawy otoczone są kamiennym murem. Jego katalog roślin, kwiatów i drzew obejmuje tysiące gatunków i odmian”. Według AA Galichenko, w posiadłości Louisville Descemet ponownie zaczął hodować róże i zaszczepił miłość do nich swoich nowych rodaków. W czasie kwitnienia róż zbierała się tam prawie cała Odessa. Po przeprowadzce do Odessy Desseme nadal utrzymywał kontakt z francuskim specjalistą Vibertem, który napisał w 1819 r.: „Wysłałem już do Odessy ponad 250 rodzajów i odmian róż” Czy Descemet zajmował się selekcją róż podczas pobytu w Odessie? W katalogu Viberta znajduje się kilka odmian, których autorem mógł być Descemet. Są to „La Comtesse de Langeron” (1820), „Odeska” (1832) i inne. Katalogi Viberta nie wskazują autorów tych odmian, dlatego kwestia ta pozostaje otwarta.
W 1828 roku cesarz Mikołaj I wraz z rodziną odwiedził Odessę. Cesarzowa Maria Fiodorowna kochała kwiaty, zwłaszcza róże, i często przychodziła do Descemeta, gdzie miło spędzano czas w cieplarni i ogrodach na rozmowach o różach i legendach związanych z różami.
Desseme miał również daczę na prawym brzegu ujścia rzeki Chadżybej w dolnej części potoku Usatiwskaja. W przewodniku „Odessa i okolice” z 1893 roku odnotowano, że park Chadżybej jest najlepszym miejscem na ujściu rzeki Chadżybej i najlepszym parkiem w Odessie. „Tu są piękne aleje starych dębów, kasztanów, brzóz, osik, których nie da się objąć we dwoje, i inne drzewa. W tej części ogrodu panuje ciągły cień. Wyżej, na wzgórzu, akacja, bez, wiśnia, dzika grusza i tak dalej”
Desceme był również zaangażowany w hodowlę serów i poświęcił temu kilka raportów dla różnych towarzystw i artykułów w czasopismach. Aby rozwinąć hodowlę serowarstwa w Noworosji, wygłaszał wykłady publiczne.
Poza tym Desseme pracował w innych gałęziach gospodarki: zajmował się problematyką przymusowych zalesień, poprawianiem jakości bydła rzeźnego. Tak pożyteczna działalność Desseme’a zwróciła uwagę Cesarskiego Wolnego Towarzystwa Ekonomicznego, które przyznało mu w 1833 roku złoty medal za to, że „swą stałą działalnością przyczynił się do wyhodowania aż 500 gatunków różnych drzew leśnych i owocowych dla Terytorium Noworosyjskiego,
W 1828 r. powstało Towarzystwo Rolnicze Południowej Rosji. Jednym z członków założycieli był Jacques Descemet . Był także stałym autorem Notatek wydawanych przez Towarzystwo Rolnicze Południowej Rosji. Napisał wiele artykułów dotyczących różnych gałęzi produkcji rolnej, a nawet archeologii.
Wdzięczni współcześni nazwali jego imieniem 4 odmiany róż, które należą do róż centifolia, bengalskiej, prowansalskiej i bourbońskiej. Ostatnią odmianę o czerwono-białym umaszczeniu, przechodzącym później w purpurę, hodowca Vibert nazwał na cześć Descemeta już po jego śmierci, w 1847 roku.
W 1936 r. w katalogu Jagera A. wymieniono 104 odmiany hodowli Descemeta. W 1958 roku według American Society of Rose Lovers istniało 30 odmian . Dziś 14 jego odmian rośnie w ogrodzie różanym L’Hay pod Paryżem.
Na dzień dzisiejszy HMF wymienia 171 jego odmian z których możemy wyróżnić galijską Belle Biblis, Belle helene,Cynthie, Glorie des Jardins, Empress Josephine, Roi des Pourpres, albę Chlorisi Aurora - Centifolię Bishop Rose, Celeste, Thalie. Trudno mi powiedzież jak wiele jego odmian jest jeszcze w obrocie handlowym. Podejrzewam, że nie więcej jak 20.
Na terenie dawnego Cesarskiego Odeskiego Ogrodu Botanicznego znajduje się obecnie Odeska Obwodowa Administracja Państwowa i budynek dawnego Banku Ukrainy. Z roślin zachowało się kilka sofor, sosen i dębów. Ten ostatni jest klasyfikowany jako pomnik przyrody o znaczeniu lokalnym.
Marian Sołtys 2022.
Ps. Dwie pierwsze części życiorysu są standardowe i dobrze znane jak też i powszechnie dostępne, na przykład w Wikipedii. Część trzecia jest kompilacją różnych źródeł pochodzenia rosyjskiego i ukraińskiego trudniej dostępnych w internecie. To ciekawe, że owa część trzecia, moim zdaniem najciekawsza jest praktycznie poza popularnym obiegiem. MS.