Matthias Claudius



Krzewiasta.
Hodowca – Christina Evers, rok 2008.
Kwiaty - w bardzo zmiennej kolorystyce. Zaczynają swe kwitnienie o delikatnych morelowych odcieni, by przejść do subtelnego pastelowego różu a przemianę swa kończą tonacją biało kremową. Niestety, te zachwycające przemiany barwa zakłócane są przez wrażliwość płatków jej kwiatów na deszcz a nawet zimną rosę, która zostawia brzydkie, brunatno czerwone plamy. Kwiaty mają średnicę do 8 cm złożone są z około 30 płatków.
Zapach umiarkowany, owocowy.
Krzew dorasta do 150 cm a jej wiotkie pędy pochylaja się pod ciężarem kwiatów.
Liście – ciemno zielone, błyszczące o dobrej odporności na choroby grzybowe. Laureatka ADR za rok 2017.
Pan Jarmulak która oferuje nam tę odmianą, tak ją opisuje:”Matthias Claudius Rose bo o niej tu mowa nagle z niewinnego pąka wyrasta na nieziemską piękność. Bardziej chodzi o nasze oczekiwania aby doznania były duże i niepowtarzalne. Chyba nie piszę najlepszej recenzji tak aby zachęcić Was do zakupu :). Wróćmy na ziemię. Na początek nieodparte skojarzenia z Pastella to już chyba bardzo dobra rekomendacja. Kwiaty jednak większe, sporo większe w odrobinę innej kolorystyce ale cały czas to jest to skojarzenie. Potrafią się ciekawie zmieniać , na początku delikatnie morelowe , na końcu już ecrue z różowym podbiciem. Razem bardzo dobrze to wygląda i co najważniejsze ten spektakl trwa i trwa , bardzo długo . Nie bardzo boi się deszczu, słońca i wichur. Sztywny, szeroki pokrój daje dobry szkielet do prezentacji jej walorów.”