Felicite Parmentier
Róża alba.Mieszaniec róży alba.
Synonim – Felicite .
Hodowca – Wyhodowana przez Louis Josepha Ghislain Parmentier przed rokiem 1836 w Enghien, Belgia. Parmentier / 1782 – 1847/jest najlepiej znany jako hodowca i kolekcjoner róż i piwonii, który kolekcjonował rośliny z całego świata i hybrydyzował wiele własnych odmian. W ciągu 30 lat zebrał około 3000 odmian róż i sam wyhodował ich bardzo dużą liczbę. Był hodowcą amatorem, który nigdy nie sprzedał żadnej ze swoich róż, chociaż czasami je rozdawał znajomym. Dopiero po jego śmierci , róże te stały się ogólnodostępne. HMF wymienia 71 odmian jego autorstwa, ale B. Dickerson wspomina, że w grę może wchodzić nawet 700 odmian, problem w tym, że potem różni hodowcy i szkółkarze przypisywali je sobie. Dla naszych rosomanes znany jest przede wszystkim z wyhodowania Cardinal Richelieu i właśnie omawianej Felicite Parmentier. Co bardziej wtajemniczeni wymienią jeszcze piękną, ciemno różową centifolię, którą poświęcił swojej żonie a mianowicie Desiree Parmentier.
Kwiaty – w pastelowych odcieniach, białe, do delikatnie różowych o bardzo zwartej ćwierćrozetowej budowie, bez najmniejszej skazy,średnicy do 8 cm, pięknie i intensywnie pachnące. Mam wrażenie jak gdyby kwitła obficiej niż inne róże alba, również czas kwitnienia jest satysfakcjonujący, sięgając nawet 6 tygodni. Oczywiście nie powtarza kwitnienia.
Zapach – doskonały - jak każdej róży alba. Słodki , czysty i lekki , cokolwiek miałoby to znaczyć.
Krzew o wysokości do 1,5 m o zwartym, kompaktowym i bardzo schludnym pokroju, liście oliwkowo zielone do szaro zielonych. Jest bardzo odporna na choroby grzybowe, mrozoodporność 4 strefa usda, minus 29 C. przeszła bez problemów. Liście zdrowe, może czasem dostawać rdzy jednakże z opryskami radzę się wstrzymać. Tak z tymi grzybobójczymi jak i tymi na szkodniki. Jest bowiem super wrażliwa na środki ochrony roślin. Opryskiwałem na zmienniki , które w mojej różance są zmorą i za każdym razem pojawiały się objawy poparzenia. . Jak i inne róże alba jest tolerancyjna dla uprawy w cieniu. Ponieważ kwitnie na pędach ubiegłorocznych, ostrożne cięcie przeprowadzać należy po kwitnieniu .
Liście jasno zielone do żółto zielonych o matowej teksturze. Niezwykle piękne, stanowiące ozdobę samą w sobie.
Przodkowie nieznani.
Jeszcze słów parę o nazwie tej odmiany. Ciekawie pisze o tym Brent Dickerson: ” Chociaż róża ta stała się znana jako Felicite Parmentier, to wyraz Parmentier wydaje się być późniejszym dodatkiem, spowodowanym istnieniem innych róż o imieniu Felicite. Innymi słowy, aby ją łatwiej odróżnić, nazwano ją Felicite Parmentier. Jednakowoż moim zdaniem, oryginalna nazwa winna mieć pierwszeństwo.” Old Rose Adventurer , strona 154. Zresztą Dickerson, konsekwentnie umieszcza ją w indeksie jako Felicite.
Od siebie dodam jak przykład nazwy trzech innych róż: Agathe , Fanny i Madame Sommesson,
piątek, 2 Luty 2018 o godz. 10:30
Aby osłodzić czytelnikom zamieszanie wywołane pomyleniem fotografii, zamieściłem fotografie z zupełnie innego źródła, mianowicie Pani Małgorzaty Kralki, nadto uzupełniłem wpis o krótką notkę o hodowcy i rozumieniu nazwy tej odmiany, która wg. Dickersona , tak na prawdę brzmi znacznie piękniej -po prostu Felicite.
piątek, 2 Luty 2018 o godz. 21:17
Panie Marianie
Wspaniale, bardzo dziękuję :)