Casanova
Fotografie – jak sama twierdzi- swojej ulubionej róży: Przez uprzejmość Jowita Czyż
Mieszaniec herbatni,
Hodowca – wyhodowany przez Samuela Mc Gredy IV w 1957 roku w Anglii.
Kwiat – żółte, do morelowego, rozwija się ze szlachetnie zbudowanego pąka o długości 3,5-4cm. Kwiaty dobrze wypełnione o średnicy 10-12 cm, lekko pachną. Najpiękniejsza Róża Wystawy – IV Święto Róż, Końskowola 2001 i to mimo osiągnięcia przez nią wieku emerytalnego!



Krzewy rosną silnie, powyżej 1m wysokości. Roślina nieodporna na niesprzyjające warunki atmosferyczne. Wzrost ma kapryśny i chimeryczny. Z mojego punktu widzenia, przereklamowana. Za PRL-u z „braku laku ” uprawiana pod osłonami. Z całą pewnością tam, mogła się bardziej wykazać. Wymaga starannego okrywania na zimę – zwłaszcza starsze egzemplarze.




Chociaż Pani Gozdecka pisze:”U mnie w ogrodzie są to najsilniejsze i najładniej ulistnione krzewy róż, a zimują doskonale chociaż są to bardzo stare krzewy ‘odziedziczone’ z działką i przez kilka lat pewnie nie za bardzo pielęgnowane (zimę 2006/07 przeżyły na pewno bez okrycia w Wieliczce). ”
Pochodzenie: *Queen Elizabeth *x Kordes Perfecta . Casanowa mimo wszystkich swych zalet nie pojawiała się w programach hodowlanych innych hodowców. Tylko jej twórca, Samuel Darragh McGredy użył jej jako dawcę pyłku przy wyhodowaniu innej pięknie ubarwionej odmiany – tj. Courvoisier. To zresztą bardzo zabawny wypadek przy pracy jeżeli chodzi o nazewnictwo. Bowiem jak spojrzymy na rodziców Couvoisier to okaże się, że matką była Elizabeth of Glamis, a ojcem Casanova! Ale wracając do wątku głównego. Mało znany angielski rosarianin Lionel Poole użyje Curvoisier łącznie z Princesse do wyhodowania prawie, że pomarańczowego mieszańca Joanne. I dopiero ta róża szerzej zainteresuje hodowców. Z jej udziałem powstają takie odmiany jak: Joanna Lumley, Legacy of Love i Margalit.
Spotkamy jeszcze inną różę o nazwie Casanova. Jest to już całkiem współczesna odmiana w aktualnie modnym stylu, floribunda z 2000 roku.
Fotografie nr 1 i 2 Marian Sołtys, kolejne Jan Wiązowski Końskowola 2010. Na drugiej fotografii mamy Go w towarzystwie lilii, zdjęcie nie było aranżowane.Kolejna seria fotografii została nam udostępniona przez Panią Elżbietę Kozak.
Jak donosi Informator PTR , w roku 1975 w czasie trwania XVII Ogólnopolskiej Wystawy Róż w Chorzowskim Parku Kultury, zorganizowano konkurs na najpiękniejszą różę, którą wybierali zwiedzający. Najwięcej głosów, bo 1259 uzyskała róża Wiener Charme. W dalszej kolejności Eifel Tower1242, Casanowa1143, Whisky, Piccadily , Norita, Elizabeth Harkness, Mazowsze, Interflora i Cherry Brandy.
wtorek, 24 Czerwiec 2008 o godz. 16:24
To moja ulubiona róża, piękne duże kwiaty, takie ‚budyniowe’, chociaż rzeczywiście po deszczu nie wyglądają najlepiej. U mnie w ogrodzie są to najsilniejsze i najładniej ulistnione krzewy róż, a zimują doskonale chociaż są to bardzo stare krzewy ‚odziedziczone’ z działką i przez kilka lat pewnie nie za bardzo pielęgnowane (zimę 2006/07 przeżyły na pewno bez okrycia w Wieliczce). Aga
niedziela, 13 Listopad 2011 o godz. 09:18
Ja również stanę w obronie mojej ulubionej róży, która u mnie sprawuje się nienagannie. Jest to duży, zdrowy i silny krzew o kwiatach w uroczym pastelowo -miodowo -żółtym kolorze. Pięknie pachnie i długo trzyma kwiat. Rośnie na słonecznym stanowisku i nigdy jeszcze mi nie przemarzła.
wtorek, 30 Lipiec 2019 o godz. 08:47
U mojego ojca na balkonie rośnie pięknie i aż mu zazdroszczę. U mnie w ogrodzie postanowiła popełnić samobójstwo. Nie wiem, albo za głęboko ją posadziłam, albo nie spodobało się jej towarzystwo starej multiflory… Jesienią spróbuję raz jeszcze, z musu w innym miejscu…
niedziela, 23 Październik 2022 o godz. 18:55
To najbardziej fotogeniczna róża w ogrodzie. Ma cudownie zmieniające się barwy i formy zależnie od stopnia rozwoju. Nawet więdnąc zachowuje bardzo fotogeniczną formę. Wielkie kwiaty na wysokich łodygach są imponujące.