Sangerhausen

to garść fotografii autorstwa Pani Małgorzaty Kralki wykonanych w Sangerhausen

Kiedy skończyłam tę książkę, zrobiłam sobie podróż do świata róż, do
największego ogrodu różanego znajdującego się w Sangerhausen w dawnej NRD z obawy,   że w moich poszukiwaniach kulturowych znaczeń ,  mogę stracić z oczu botaniczny aspekt róż. Wynajęłam samochód i pojechałam na zachód przez łagodnie pofałdowaną równinę saską w kierunku gór Herz.
Monotonia krajobrazu przerywana była przez farmy wiatrowe i od czasu do czasu stożkowate hałdy oznaczające, że niegdyś kwitł tu przemysł wydobywczy miki. Europa-Rosaium w Sangerhauscna było jak objawienie. Zameldowałam się w hotelu i przeszłam przez spokojne miasto. Jego ulice i domy porośnięte są pnącymi różami w każdym kolorze, wślizgiwały się do Rosarium przez dolną bramę. Po miesiącu deszczu. powietrze pachniało świeżo różaną rosą, nawet z daleka, a ja miałam wrażenie, że wchodzę do ogrodu różanego, który jest także muzeum. Jest to miejsce, w którym róża jest celebrowana spokojnie i naukowo, ale nie bez gracji.

Z garstki dzikich i uprawnych róż znanych Teophrastowi, kolekcja Sangcrhausena powiększyła się i obejmuje ponad 7,8oo różnych form mieszańców uprawnych i około 5oo dzikich odmian róż. W ogrodzie znajdziemy około 75000 krzewów róż. Tutaj znajdziemy zebrane razem w jednym miejscu około jednej trzeciej wszystkich róż znanych Amerykańskiemu Towarzystwu Róż – zdumiewający wyczyn jak na jeden ogród. Aby pomóc strawić to bogactwo, ogród jest zagospodarowany w oddzielne obszary, gdzie klasy róż są pogrupowane razem z pomocnymi znakami (tylko w języku niemieckim) przedstawiającymi ich stopniową ewolucję.

445
Rosarium to, zostało założone przez hodowcę róż Petera Lamberta i dwóch jego przyjaciół, lokalnych dygnitarzy,  na terenach udostępnionych przez miasto, Rosarium zostało otwarte w 1903 roku pod życzliwym okiem Kaiserin Augusty Wiktorii i Niemieckiego Towarzystwa Przyjaciół Róż (Verein Dcutscher Rosenfreunde). Ich celem było zachowanie starych odmian róż, które szybko i bezpowrotnie zanikały, oraz uporządkowanie nazewnictwa nowych odmian. Po wielokrotnych rozbudowach obejmuje teraz obszar ponad 12,5 hektara, a formalne nasadzenia w pobliżu górnego wejścia ustąpiły miejsca bardziej zrelaksowanemu stylowi krajobrazu na zboczach prowadzących w dół, w kierunku miasta. Siła róży jest taka, że ​​rosarium przetrwało dwie wojny światowe i trudne pierwsze lata pod rządami Niemieckiej Republiki Demokratycznej, kiedy to stracili dużą część swojej biblioteki na rzecz Moskwy i musieli wysłać tysiące sadzonek róż jako reparacje wojenne. Dotychczasowe próby odzyskania cennych starych ksiąg okazały się bezowocne, chociaż zapas odmian róż pozostał praktycznie bez szwanku. Dziś sam ogród jest w całości finansowany przez gminę Sangerhausen, co jest świadectwem dumy obywatelskiej. Bez miasta ogród różany nie mógłby przetrwać, ale miasto jest równie nie do pomyślenia bez róż.
Podczas mojej pierwszej wizyty spędziłam prawie dziesięć godzin w ogrodzie, zachwycona spotkaniem wielu historycznych odmian, o których sądziłam, że już dawno zniknęły. Połowa lipca nie jest najlepszą porą na taką wizytę, ponieważ stare europejskie róże zakończyły kwitnienie , ale było tu wiele pierwszych chińskich hybryd w pączku lub rozkwicie, wśród nich jedwabiste różowe płatki ‚Old Blush ‚ lub ‚Parsons Pink ‚, jednego z czterech oryginalnych chińskich reproduktorów;  zobaczyłam mały ‚Champneys’ Pink Cluster’, pierwszą z róż Noisette wyhodowaną przez Johna Champneya z Południowej Karoliny; jest grządka delikatnych różyczek herbacianych o głównie francuskich nazwach. Pączek ‚La France’, pierwszego mieszańca herbatniego wygląda, trzeba przyznać, trochę smutno i jest jedną z nielicznych ofiar w ogrodzie czarnej plamistości; i „Soleil d’Or” Perneta Duchera z 1900 r., źródło jasnożółtego koloru wielu dzisiejszych róż. Jak wyjaśnił mi szef Thomas Pawel, Sangerhausen to przede wszystkim kolekcja róż, a dopiero potem ogród pokazowy. Aby zebrać ak największą  liczbę starych róż, znajdują tu swe miejsce, również te podatne na choroby, jak też i odmiany, które niekoniecznie pasują do klimatu Niemiec.
Aby zademonstrować, jak niewiele róż – z tak wielu zrodziło miriady dzisiejszych róż, jeden mały obszar jest obsadzony starymi różami i ich gatunkami macierzystymi, ich relacje wyjaśniono dalej w uproszczonym drzewie genealogicznym.

Jeszcze bardziej odkrywcze dla mnie były obszary poświęcone ogrodzie
dla 5oo dzikich róż (gatunki i ich naturalne hybrydy) -ta wybitna
kolekcja zaczęła powstawać w pierwszej dekadzie Rosarium, kiedy to stało się domem dla dzikich róż botanika dr Diecka, które były pokazywane w Paryżu na wystawie w 1908 roku. Wokół ogrodu rozsiane są zarośla poświęcone
różnym grupom botanicznym i obszarom geograficznym, Są dzikie róże z
centralnej Azji, na przykład R. beggeriarla, jej małe białe kwiaty
dzielą piżmowo-orzechowy zapach R. .fedschenkoana,  jednego z rodziców  damasceńskich. Są róże Cinnamomeae z północnych rubieży
Ameryki w tym uroczą różę arktyczną. R. acicularis, z puchnącymi czerwonymi owocami. Te dzikie zarośla były dla mnie jak różane niebo.

Wszystko starannie oznakowane i wyjaśnione.
Wspomagany przez niezwykły bank genów ogrodu, Europa Rosarium jest aktywnym partnerem w szybko rozwijających się badań genetycznych, poszerzając naszą wiedzę o historii i przyszłości hodowli róż, a to
to poprzez ogród testowy dla bardzo wymagającego niemieckiego programu ADR, zajmującego się certyfikacją nowych odmian róż.
Przy tak szerokim przeglądzie może   dziwi fakt, że w kolekcji mniej uwagi poświęca się projektowaniu przyszłości. Udało mi się znaleźć mały ślad. na przykład, programów hodowlanych amerykańskich i kanadyjskich uniwersytetów i instytutów badawczych, które próbują stworzyć róże do ekstremalnych warunków. No, ale przestrzeń mimo, że ogromna, jest jednak ograniczona i nie mogą sadzić wszystkiego.

Wracając z Sangerhausen,  myślałam o pytaniu, które intrygowało  mnie od samego początku, a które ludzie często zadają, kiedy słyszą ode mnie , że piszę historię róży. – Dlaczego róża?    Co czyni ją tak wyjątkową?

To fragment książki Jennifer Potter  – The Rose. Uznałem , że może być interesujący.

Znacznie więcej o * Europa Rosarium *

Napisz komentarz