Baronne de Rothschild

baronne-de-rothschild Rycina i tekst pochodzi z dwutygodnika  Ogrodnik Polski rok 1889/ 21.

Dosyć często zdarza się, że roślina znanym nazwiskiem ochrzczona, łatwiej wybija się nad poziom innych, może nawet i ładniejszych, niekiedy jednakże szczęśliwie kojarzą się uznane nazwiska z uznaną wartością jakiejś odmiany. Róża, o której piszemy, znaną jest nie tylko dla swej nazwy, lecz także dla swych zalet wysoko u hodowców róż cenionych. Jak to na drzeworycie widzimy, w pełnym rozwoju kwiat odznacza się regularną formą pucharowa, a pączek zwykle gruby i dosyć niski posiada ten przymiot, że z łatwością daje się rozdmuchiwać, a najniższe płatki można odwijać ku dołowi. Rzecz to ważna na wczesną wiosnę i późną jesienią, gdy kwiaty same z siebie powolnie i z trudnością rozwijają się; w tym wypadku bukieciarze chętnie tą odmianą się posługują. Kwiaty Baronne de Rothschild odznaczają się szczególną czystością barwy, która jest karminowo-różowa, z białym odcieniem. W kraju naszym niesłusznie gust ogólny skłania się tylko do róż ciemnych, z tego też powodu, odmiana o której mówimy, mało jest  rozpowszechnioną, a zatem i mało znaną. Nie tak jednak bywa gdzie indziej. Kto był w Karlsbadzie, ten najwięcej kwiatów róż zauważył z odmian Marechal Niel i Baronne de Rothschild; bez przesady powiedzieć można, że codziennie tysiące kwiatów tych dwu róż, daje się widzieć tak na ulicach jak i w sklepach; to już samo dowodzi wysokiej wartości tych odmian. Oprócz powyższych zalet, odmiana ta odróżnia się łatwością pędzenia, a do uprawy doniczkowej nadaje się wybornie, gdyż wzrost jej skupiony, piękne ulistnienie, a przy tym liczne, regularnej formy kwiaty, pojedynczo wyrastające, sprawiają że krzaczki w doniczkach bardzo ozdobnie wyglądają.

Zapewne nie skorzystałbym z tego opisu gdyby nie piękny drzeworyt  tekst ilustrujący. Jednakowoż autor  opisu był na tyle lekkomyślnym, że  jego opis nie pozwala na jednoznaczną identyfikację odmiany. Nie wiem o jaką różę z tych rozlicznych nazwanych imieniem Rothschild chodzi. Zapewne o remontantkę Laffaya z roku 1842,  ale nie mam pewności.Potraktujmy to więc jako pewnego rodzaju impresje literacką.MS

Napisz komentarz