Marie Nabonand
Mieszaniec herbatni.
Synonim – Philippe Petain , Youri . Pierwotnie odmiana ta została nazwana przez Clementa Nabonnanda Philippe Petain , na pamiątkę owego słynnego marszałka francuskiego, którego przyjaźnią Clement się szczycił. Jak wiemy Petain nie zapisał się najlepiej w historii Francji firmując kolaborancki rząd w Vichy. Clement mu tego nie wybaczył i pod koniec wojny przemianował tę różę na Marie Nabonnand tj . swoją drugą żonę.
Hodowca – Clement Nabonnand rok 1938. Clement , to syn Gilberta.
Kwiaty – ciemno różowe do karminowo czerwonych. z pojawiającymi się miedzianymi przebarwieniami. Kwiaty duże, rozetowe, złożone z ponad 30 płatków.
Zapach – bardzo mocny.
Krzew – jest to klimber o pędach dorastających do 3 m długości.
Pochodzenie - Wassili Cludoff x Climbing General McArthur.
Niedawno natknąłem się na książkę pochodzącą z 2010 roku a zatytułowaną „The Suinstable Rose Garden” w której to jest rozdział zatytułowany „Close Look at Tea Rose” autorstwa Lynnie Chapman i inni. Czytamy tam:
„Inny klimber , który nie jest herbatnią, a został znaleziony wiele lat temu jako herbatnia, to Monsieur Tillier pochodzący z roku 1891. Graham Thomas przywiózł ją z jakiegoś paryskiego ogrodu, prawdopodobnie Roseraie l’Hay jako Monsieur Tillier. Została ona wprowadzona na rynek przez Arthura Wyatta we wczesnych latach 70-tych przez jego angielską szkółkę, a następnie była sprzedawana przez szkółki Petera Bealesa ponownie jako Monsier Tillier. Pierwotna herbatnia Monsieur Tillier jest jak krzewem, i w przeciwieństwie do niektórych herbatnich nie posiada/nie wytworzyła/ sportu pnącego. Jednakże róża szeroko sprzedawana pod tą nazwą jest zdecydowanie pnącą, i nadaliśmy jej nazwę studyjną „Monsier Tiliers ex Beales”.
Trwające badania wykazały, że ta róża jest w rzeczywistości pnącą herbatnią hybrydą - Marie Nabonnand. Wiemy, że ta nazwa jest poprawna, nawet mamy potwierdzenie jej autentyczności od członków rodziny Nabonand, którzy wciąż hodują oryginalną różę, więc z przyjemnością informujemy, że szkółka Beales w Anglii wymienia teraz tę różę jako Marie Nabonand.
Ale co z herbatnią Monsieur Tillier?
Czy jest poprawnie nazwana, czy nie powinna być nazwana Archiduc Joseph, różą herbatnią wydaną rok później?
Róża ta była dystrybuowana w Wielkiej Brytanii w 1970 roku pod nazwą Archiduc Joseph, ale w tym samym czasie była znana i uprawiana w USA w Australii i Nowej Zelandii pod nazwą Monsieur Tillier. Skłaniamy się więc do Monsieur Tillier jako poprawnej nazwy, ale obie róże zostały wypuszczone w ciągu roku od siebie i miały bardzo podobne opisy, nawet wyglądały bardzo podobnie – więc jesteśmy otwarci na dyskusję na ten temat …
Aby dodać do mikstury Monsieur Tillier aka Archiduc Joseph – duet ten jest często mylony z innymi dwiema różami General Schablikine i Madame Lambard.
Monsier Tillier, ulubiona w Australii róża herbatnia, jest klasą samą w sobie ,o pięknym, intensywnym i swobodnym kwitnieniu o silnym zapachu herbaty i owoców
Swoją drogą to ciekawe, że kilku „zamieszanych” w tę pomyłkę ekspertów dało się tak zwieść i omotać. Wszak chodzi tu o takie tuzy jak Graham Thomas Peter Beales czy Arthur Wyatt. Okazuje się ,że na podstawie samego wyglądu nie da się jednoznacznie i z całą pewnością stwierdzić czy dana odmiana to mieszaniec herbatni czy herbatnia.
I jeszcze bardzo interesujący fragment pochodzący z artykułu jaki ukazał się w lokalnej gazecie w Northclife w Australii autorstwa Karri Pigeon- podaję za HMF:
„Peter Beales Monsieur Tillier” to nazwa, pod którą tę odmianę kupiłam. Rosarianie na całym świecie potwierdzili teraz, że róża ta, to w rzeczywistości „Marie Nabonnand” i pod tą nazwą znajduje się teraz w naszym ogrodzie. Posadziłam ją u podstawy jabłoni Malus spectabilis na południu domu. Róża wspina się po drzewie, szukając ciepła północnej strony i zagląda przez okna. Jest to wspaniały widok na wiosnę, kiedy oboje kwitną razem. Róża kwitnie wtedy spazmatycznie przez całe lato, a w upalne dni wycofujemy się do jadalni na obiad w chłodniejszej południowej części domu, róża zawsze wydaje się kwitnąć. Kochamy ją.”