Vibert – Robert – Moreau & Robert
Nie jest prostą rzeczą spotkać coś interesującego o tym duecie rosarian. W zasadzie wszystko co możemy sensownego na ich temat znaleźć wywodzi się z książki Francois Joyaux La Rose une passion francaise. Poświęca on im jeden z rozdziałów zatytułowany: De Robert a Moreau & Robert la tradition angevine difinitivement etablie .
Historia tych szkółek zaczyna się od przybycia w okolice Angers Viberta. Vibert pojawił się tu szukając terenów wolnych od prześladującej go plagi pędraków, które niszczyły jego dokonania. Tu rozkwita ostatnia faza jego twórczości obejmująca lata 1839 – 1851 - a dzielnie sekunduje mu w tym zbożnym dziele pracujący u niego jako szef ogrodników niejaki M.Robert – niestety imię nie zachowało się. Gdy Vibert czując się spełniony wycofuje się ze szkółkarstwa i przenosi się do regionu paryskiego, Robert zostaje sam na placu boju gospodarząc na wspaniałej spuściźnie po mistrzu. Pamiętajmy przy tym, że wcześniej Vibert objął dorobek Descemeta. To ta imponująca ciągłość i zapewne świadomość wagi tego dziedzictwa skłania Roberta w roku 1857 do połączenia sił ze szkółkami Moreau. Oni sami z kolei przejęli imponującą kolekcją około 2000 odmian róż innego miejscowego szkółkarza. Ich wspólne gospodarzenie trwa do roku 1864, kiedy to szkółki przejmują ich spadkobiercy. I to tyle mogę powiedzieć o dziejach tej /dynastii?/ różanej. Znacznie więcej możemy powiedzieć o ich dokonaniach. Jeżeli zerkniemy do HMF, to zobaczymy, że M.Robertowi przypisuje się wyhodowanie ponad 200 odmian róż, a dodatkowo jeszcze ponad 100 w spółce z Moreau.
W latach 1845-1851 w zasadzie trudno było powiedzieć, komu przypisać poszczególne dokonania. Tak było na przykład z wyhodowaną w roku 1847 mchówką General Drouot, przypisywana w zależności od źródeł to Vibertovi a to Robertowi. Jednak już od roku 1851 nie ma wątpliwości. Tak jak z herbatnią Sombreuil, zwana też La Biche, która zresztą uprawiana jest po dzień dzisiejszy. To nie jedyne jego osiągnięcie. Jako jedyny autor występuje w przypadku A longs Pendocules, Unique, La Ville de londres, Marecal Davoust, Jeanne de Monfort, rok 1853, General Kleber czy Botzaris – rok 1856.
Potem już wspólnie z Moreau, jako Moreau&Robert, zmonopolizowali praktycznie hodowlę nowych odmian róż galijskich i mchowych. Jak podaje Joyaux, Robert w swoim katalogu z roku 1862, przypominając swoją pracę wykonaną pod skrzydłami Viberta, zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie przez szkółki Moreau&Robert zostało wprowadzonych 50 nowych odmian róż mchowych , a kolejnych 200 poddawanych jest ocenie. Pewne pojęcie o skali ich działalności da nam katalog z roku 1864,w którym ich firma oferuje ponad półtora tysiąca odmian z czego 55 odmian było ich własnej hodowli. Pięć lat później oferta była jeszcze o 20% obszerniejsza. To istne szaleństwo. Nie przypominam sobie współczesnej szkółki , która dysponowała by tak bogatą ofertą.
Siłą rzeczy wokół Viberta i jego następców zaczęło powstawać coraz więcej innych szkółek jak np. szkółki Rousseau, czy Leroy. Dzięki temu Anjou w tym czasie staje się wiodącym regionem w zakresie produkcji róż.
Dorobek ich jest tak obszerny, że przytaczanie go tu w całości mijałoby się z celem wymienię więc te najbardziej znane i dostępne po dziś dzień.
Pewnym zaskoczeniem dla mnie jest to, że z kilkunastu dostępnych aktualnie róż portlandzkich, aż 5 z nich jest przypisywana duetowi Rober&Moreau. Są to Comte de Chambord, Marbre 1858, Pergolese, Delambre, Rembrant rok 1883. Dalej z burbońskich Heroine de Vaucluse i Souvenir du President Lincoln, Mchowe takie jak: Sophie de Mousily, Mousseline o raz Souvenir de Pierre Vibert. z galijskich Tour de Malakoff i Commandant Beaurepaire. Z bardziej znanych wymienię jeszcze herbatnią z roku 1859 – Rubens.