Schneekopf

I co do licha mam z tą „śnieżną głową” zrobić? HMF pisze, że to polyantha, bo tak to opisał sam hodowca, ale jaka tam to polyantha. Może już bardziej mieszaniec polyanthy. Oczywiście Lambert nie mógł tego mieszańca opisać inaczej. Wszak odpowiednie określenie, floribunda, powstanie dopiero ćwierć wieku później. I tak to Lambert wyhodował floribundę zanim ta została ‚wynaleziona”. Odkrycie to przyszło do niego za wcześnie. Nie wiedział nawet dobrze co wyhodował. To dopiero Poulsen świadomie poszukując róż o odpowiednich , poszukiwanych cechach, odpowiednio mocnych i odpornych róż , wykona krzyżówkę polyanthy i mieszańca herbatniego tworząc nową grupę róż  a wybór padł na Orleans Rose, którą to skrzyżował z Mieszańcem herbatnim Richmond. Tak oto narodziła się w roku 1912 pierwsza floribunda Rodhatte.

Prekursorzy nigdy nie mieli łatwo. Nie miał łatwo Bennet, który świadomie, w zasadzie jak pierwszy/ a na pewno przed La France tworzy nowa grupę róż – mieszańce herbatnie i uporczywie zabiega o nadanie swoim mieszańcom prawa do nazwania ich nową grupą róż idzie na kompromis z hodowcami francuskimi i za cenę wyodrębnienia nowej grupy, mieszańców herbatnich godzi się na uznanie La France za pierwszego mieszańca herbatniego.

Trzecim takim przykładem jest  Gruss an Aachen. Ten twór Hinnera z roku 1909/ Frau Karl Druschki x Franz Deegen/ jest w swej istocie mieszańcem herbatnim , ale unikalna forma tak krzewu jak i kwiatów sprawia, że wszyscy by chętnie zaliczyli ją do swego grona. I polyanthy/dlaczego?/ i floribundy. Ale w prawie sto lat potem wszystkich przebił Graham Thomas , który stwierdzi: jakość tej róży , jej charakter, sprawia, że skłonny jestem zaliczyć ją do English Roses. Gdyby Wilhelm Hinner mógł to słyszeć to zapewne ciężko by się zdziwił, że wyhodował austinkę zanim David Austin się narodził.

No więc co z tym  Schneekopf zrobimy? Trudno ją wbrew logice nazwać  floribunda przed pojawieniem się floribund. Tym bardziej, że Lambert tego swego pomysły hybrydyzerskiego nie kontynuował i wygląda na to, że nie miał świadomości tego, że wpadł na nowy trop. I tym się różnił od Poulsena, który wykonał swój krok całkowicie świadomie i twórczo go rozwijał. Tak więc OK, to mieszaniec polyanthy zapowiadający pojawienie się niebawem floribund.

Hodowca – Peter Lambert, rok 1903.

Kwiaty białe, miseczkowate, półpełne, złożone z około 25 -30 płatków. Dobrze powtarza kwitnienie.

Zapach -

Krzew niewielki nie przekraczający jednego metra wysokości o pokroju wyprostowanym.

Liście -

Pochodzenie – Mignonette x Souvenir de Madame Sablayrolles.

Róża ta praktycznie jest niedostępna. Jedyna fotografia na jaką napotkałem w necie znajduje się na HMF a zrobiona została w ogrodzie różanym w Zweibrucken .

Napisz komentarz