Mrs. Sam McGredy
Mieszaniec herbatni. Pernetiana w drugim pokoleniu.
Hodowca – Samuel Davidson McGredy III, rok 1929.
Kwiaty – w kolorystyce trudnej do określenia, jak to u pernetian. Mieszają się kolory żółci , miedzi i różu. Kwiaty średnicy 10 cm, złożone z 20- 25 płatków.
Zapach – umiarkowany.
Krzew wysokości do 90 cm.
Liście z mocnymi przebarwieniami antocjanowymi, brunatno czerwone, podatne na czarną plamistość.
Pochodzenie – /Donald McDonald / x siewka The Queen Aleksandra Rose.
Samuel Davidson, postanowił jedną z nowych róż nazwać imieniem swojej żony. Nie mogąc się ostatecznie zdecydować na którąś z nowości , zaproponował żonie by sama dokonała wyboru. Jakież było jego zaskoczenie gdy żona odrzuciła jego sugestie i zaproponowała różę , która w jego mniemaniu nie była wystarczająco dobra. Okazało się , że tym razem to małżonka miała lepszą intuicję – tzw. ‚oko do róż’. Okazało się , że przez długie lata, ta właśnie odmiana najlepiej się sprzedawała a nadto charakteryzowała ją wybitna trwałość kwiatów. Obecnie jest wprawdzie już rzadko spotykana , ale roślina zachowała dobry wigor po dziś dzień.
W trzydzieści lat później, syn Samuela Davidsona, Samuel Darragh poznał swoją przyszłą żonę Maureen McCall. By ją oczarować coś tam jej nawijał o królowej kwiatów a nawet przyrzekł nazwać jej imieniem najpiękniejsza różę. Że zrobił by już to teraz , ale akurat nie ma takiej która by na taki zaszczyt zasługiwała. No, chyba żeby zrobić tak jak jego ojciec w przypadku róży Mrs. Sam McGredy. No, ale na taki despekt ogromne ego Sama IV nie mogło się narazić. Skończyło się na tym, że pierwsza żona , Maureen nie doczekała się róży swego imienia. Druga żona Jilian, miała więcej szczęścia. Historię o tym jak to Samuel IV nadawał róży imię swojej żony zaczerpnąłem z książki ” A Family of Roses”autorstwa jego samego. Chyba nie do końca wiedział co pisze, albo brak mu krytycyzmu w stosunku do siebie.Nie podoba mi się Samuel Darragh.