Tantau Evers
Zacznijmy od informacji jakie dostarcza nam Wikipedia:
Rosen Tantau (zwana również RosenWelt Tantau) jest firmą zajmującą się hodowlą róż a znajduje się Uetersen , w powiecie Pinneberg , w kraju związkowym Szlezwik-Holsztyn , Niemcy .
Jest to jedno z najważniejszych -na całym świecie gospodarstw zajmujących się uprawą i hodowlą róż . Wyhodowano tu wiele znanych odmian . Założone w 1906 roku, przez Mathiasa Tantau (1882- 1953), szybko uzyskało dobrą markę. W 1948 roku , firmę przejął jego syn Mathias Tantau (1912-2006) .Wyhodował on kilka słynnych mieszańców herbatnich , np „Polarstern”, „Super Star” czy „Fragrant Cloud, zdobywając wiele nagród o światowej randze. Na przykład róża Fragrant Cloud otrzymała w roku 1981 tytuł Ulubionej róży na świecie . W roku 1985 Mathias Tantau junior , sprzedał rodzinny biznes Hans-Jürgen Eversowi (1940-2007), który pracował z Tantau od roku 1963. Od 2000 do 2007 roku jego syn Christian Evers był współ-dyrektorem firmy a dziś ją prowadzi.
Firma zatrudnia około 90 pracowników i ma 50 biur sprzedaży na całym świecie. Rocznie ponad dwa miliony krzewów róż jest sprzedawanych w Stanach Zjednoczonych i Ameryce Łacińskiej . Do tej pory firma wyhodowała ponad 350 odmian róż. Wraz z W. Kordes&Sohne ‚w Sparrieshoop , firmy te obsługują 50 procent światowego rynku róż na kwiat cięty.
Mathias Tantau senior urodził się 10 września 1882 w Uetersen. Zaczął pracować jako ogrodnik w szkółce nieopodal Uetersen w okresie 1898 – 1901, potem praktykował w szkółce róż Petera Lamberta w Trier, przez okres jednego roku. Po dalsze nauki wyjechał do Francji i Szwajcarii. Nie był zbyt majętnym młodzieńcem. Do Strasburga , a pracował tam u miejscowych szkółkarzy za 15 marek miesięcznie , musiał udać się piechotą. Zebrane doświadczenia pozwoliły mu na założenie w roku 1906 własnej firmy. Co ciekawe, to zaczyna od produkcji drzew i roślin leśnych. Dopiero w roku 1918 postanawia, że zajmie się produkcją róż. Już w roku 1925 produkuje wraz ze swoimi braćmi Joachimem i Johanem róże dochodząc do 250000 sztuk sadzonek rocznie a liczba podkładek sięgała do 3 milionów rocznie. Rozwój firmy bardzo przyhamowała I wojna światowa. By zrekompensować poniesione straty zajęli się hodowlą nowych odmian róż.
W 1919 roku wprowadzono pierwsze własne dwie odmiany. Były to niezbyt oryginalne polyanthy będące siewkami Orleans Rose zwane Stadtrat Mein i Schöne von Holstein. Inne jego znane odmiany to: Rotelfe (1922), Johanneszauber (1926), Professor Gnau (1928), Johanna Tantau (1930), Johanna Röpcke (1931), Direktor Bentschop (1939), Karl Weinhausen i Käthe Duvigneau (1942), , Märchenland i Fanal (1946).
Mathias Tantau starszy, jest hodowcą jednej z pierwszych na świecie udanej odmiany róży z przeznaczeniem na kwiat cięty zwanej Garnette. Była ona tak popularna, że nazwa jej stała się do pewnego stopnia synonimem róż przeznaczonych do produkcji szklarniowej. Została ona wyhodowany na początku lat czterdziestych i dostarczana do partnera , firmy Jackson i Perkins w Stanach Zjednoczonych. Po II wojnie światowej, zwłaszcza w latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku, nawet kilka milionów egzemplarzy tej odmiany posadzono w Holandii do produkcji na kwiat cięty. To była bardzo udana floribunda , czerwona, charakteryzująca się długą trwałością kwiatów po ścięciu.
Najtrudniejszymi momentami w rozwoju firmy były, oczywiście, obie wojny światowe i ciężkie gradobicie w dniu 10 sierpnia 1925, które zniszczyło wszystkie pola z różami i szklarnie, nieobjęte ubezpieczeniem.
Gdy przychodzi druga Wojna Światowa, Mathias Tantau Junior, zaciąga się do wojska. Służy w brygadzie gwardyjskiej. Gdy wraca do domu, w 1946 roku faktycznie przejmuje firmę, choć dopiero po śmierci ojca w roku 1953, formalnie bierze odpowiedzialność za firmę, a mając wystarczającą wiedzę o hodowli i administracji biznesu z powodzeniem kontynuuje dzieło. Jednocześnie Mathias Tantau Junior zmienił strategię hodowli, gdyż jak słusznie przewidywał – rynki będą potrzebowały odmian o większych kwiatach i mocnych kolorach. Jack Harkness w swoim dziele o hodowcach – The Makers Heavenly Roses opowiada o swoich wrażeniach z odwiedzin w firmie już po śmierci seniora. Opisuje, że uderzyła go niezwykła czystość i porządek, mówi, że panowała tam iście wojskowa dyscyplina i porządek. Gdyby porównać z dowolną inną szkółką jaka jest mu znana , należałoby powiedzieć, że panuje tam bałagan.
W 1960 odnotowujemy jeden z największych sukcesów firmy, łososiowo-pomarańczowy mieszaniec herbatni - Super Star. Ta odmiana została pokazana podczas wystawy w Saarbrücken w Niemczech latem 1960 roku. Mathias Tantau z żoną robią niesamowitą dekorację, umieszczając w wielkim wazonie 200 kwiatów Super Star. Zostali nagle otoczeni przez wszystkich dziennikarzy. Tak jak jasny, jaskrawy kolor, w połączeniu z silnym zapachem, był prawdziwą sensacją.
Z początku, odmiana ta została przeznaczona do uprawy w ogrodzie, później jednak świetnie sprawdzała się w szklarniach produkowana na kwiat cięty. Do dziś można znaleźć tę odmianę na aukcjach kwiatów w Aalsmeer, Holandia. Mathias Tantau junior następnie postanowił wyhodować całą grupę odmian o silnym zapachu i dobrej odporności na warunki zimowe. Rezultatem były słynne odmiany takie jak Duftwolke, 1963, Mainzer Fastnacht 1964, Pariser Charme 1965, Whisky (Whisky Mac) 1967, Erotika 1968, Herzog von Windsor 1969 czy Landora 1970. Wielu kolegów hodowców dałoby wiele by posiąść sekret wspaniałego zapachu jego róż. Jak widzimy z tego krótkiego, subiektywnego wyliczenia odmian, jego sukcesy hodowlane w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku były niemal tak przytłaczające konkurentów, tak jak pięćdziesiąt lat wcześniej Pernet-Duchera.
Mathias Tantau junior zdobył wiele międzynarodowych medale i trofea za wybitne odmian róż.
1985 - nastąpił start w nową erę, Mathias Tantau zdecydował się przekazać firmę swojemu doświadczonemu pracownikowi Hans Jürgen Evers, którego ojciec Hein pracował od pięćdziesięciu lat w Rosen Tantau, a nawet stał się przyjacielem rodziny. Znając wszelkie tajniki firmy, bez problemów wszedł w zarządzanie nią, ale natura przygotowała mu trudny egzamin . Z powodu bardzo niskich temperatur w zimie 1985 roku, wiele materiału szkółkarskiego zostało uszkodzone .Musiał zdecydować się na poważny import z Anglii, mimo że sytuacja finansowa spółki była w tym czasie bardzo trudna. Kłopoty zostały jednakże pokonane między innymi poprzez dywersyfikację programu hodowlanego.
Wprowadzono dobrze przyjęte na całym świecie takie udane odmiany jak: Santana 1985, Bernstein Rose 1987, Schneewalzer 1987, Barkarole 1988, Mirato 1990, Satina 1992, Schneekönigin 1992, Sonnenschirm 1993, Goldjuwel 1993, Tea Czas 1994, Black Magic 1995, Nostalgie 1995, Aspirin-Rose 1997, Austriana 1997, Augusta Luise 1999, Candlelight 2 001 Sweet Haze 2003 Pastella 2004.
Na osobne omówienie zasługuje kwestia róż tzw. szklarniowych. To właśnie firma Tantau zwróciła uwagę na specyficzne potrzeby rynku jeżeli chodzi o kwiat cięty i a co za tym idzie produkcję pod osłonami. Dzięki wprowadzeniu w 1945 r odmian Garnette i Osiana w 1989 roku możemy mówić o wielkim sukcesie Rosen Tantau . Na początku, Osiana została wprowadzona w Holandii i zasadzona na wielu hektarach. Otworzyła mu też drzwi do Ameryki Południowej , która jak wiemy jest potężnym rynkiem róż ciętych .
Później jeszcze więcej odmian, takich jak Black Magic, Akito, Vendela rozpoczęła karierę z wielkim sukcesem.
W ciągu ostatnich dziesięciu lat, firma Rosen Tantau stała się globalnym graczem w dziedzinie róż, szczególnie dzięki dywersyfikacji swoich programów hodowlanych.
Po tym jak Hans Jürgen Evers przejął odpowiedzialność za firmę, wiele nowych budynków zostały zbudowanych lub odtworzonych na historycznym gruncie Rosen Tantau. Dziś Rosen Tantau produkuje oprócz 2,5 mln szt. ogrodowych krzewów różanych również róże do produkcji szklarniowej. Do tego celu ma 50 ha upraw gruntowych i 2 ha najnowocześniejszych obiektów szklarniowych. Tutaj odbywa się hodowla i selekcja nowych odmian. Jest to również miejsce spotkań ekspertów róż i własnych przedstawicieli firmy rozsianych na całym świecie.
Od 2000 roku, syn Hansa J. Eversa, Pan Christian Evers, prowadzi firmę wraz ze swoim ojcem. Znamy go z wyhodowania takich odmian jak: Cherry Brandy, Prestige i Sweet Haze. Pan Hans Jürgen Evers niestety zmarł w sierpniu 2007 roku i obecnie to syn jego Christian Evers prowadzi firmę wespół ze swoją siostrą i współwłaścicielką. W tymże roku przyjął w imieniu zmarłego ojca, przyznaną ojcu tuż przed śmiercią, nagrodę imienia George Arendsa – Związku ogrodników niemieckich. Christian Evers przyjmując tą nagrodę podkreślił, że traktuje ją jako nagrodę dla całej firmy.
Najnowsze dokonania Christiana to Artemis, Giardina, Piano , czy wielokrotnie nagradzana Stadt Rom. Ugruntowuje to czołową pozycję firmy na rynku.
Jest to pierwsze przybliżenie tematu. Jesienią zostanie on znacznie rozszerzony. W artykule wykorzystałem jako źródła:
Wikipedię, Makers heavenly roses J. Harknessa, oraz materiał o firmie ze strony Rosen Tantau.
czwartek, 26 Marzec 2015 o godz. 10:08
Osiana to wedlug subiektywnych ocen wielu milośników róż,jedna z najpiękniejszych i oryginalnych odmian wśród mieszańców herbatnich. Pewnie dlatego przyczyniła się do tak dużego sukcesu firmy (przede wszystkim finansowego). W polskich szkółkach praktycznie nie uprawiana. W tym roku postanowiłem osobiście sprawdzić jej odporność w polskich warunkach w gruncie. Jeżeli któryś z szanownych czytelników uprawia jednak juz tę odmianę to gorąco proszę o podzielenie się doświadczeniami na forum.
poniedziałek, 30 Marzec 2015 o godz. 21:22
Witam Panie Jacku :)
Jeśli to ma znaczenie dla Pana, Osiana przyjechała z Belgii, ponoć ostatnia sztuka :) Ja również jestem ciekawa jak się u Pana sprawdzi!
wtorek, 31 Marzec 2015 o godz. 07:00
Dziękuję.Z niewiadomych przyczyn trudno jest dostać tę odmianę na rynku,o czym wspomniał nawet autor Encyklopedii Róż, Nico Vermeulen,a bylo to przecież juz dobrych pare lat temu. O znaczeniu Osiany dla Tantau Roses świadczy chyba też fakt,że od chwili introdukcji do tej pory nie ujawniono jej pochodzenia! Troche żartem mówiąc,nasze zimy ostatnio upodabniają się do belgijskich,więc może mój krzew nie odczuje tak bardzo przeprowadzki. Miałem okazję tylko raz widzieć Osianę na żywo i po prostu zawróciła mi wtedy w głowie ;)
środa, 23 Marzec 2016 o godz. 12:08
Mija prawie rok od tego wpisu i mogę powiedzieć,ze nie taki diabel straszny jak go maluja. Co prawda zima była znowu na niby,ale był czas,ze temperatura przy gruncie oscylowala około -18 st. przy silnym wietrze i to w krótkim czasie po cieplym,niedobrym dla roz grudniu.Osiana celowo nie była zabezpieczona i dzisiaj jej stan nie odbiega od innych bardziej „wytrzymałych” mieszancow herbatnich,czyli zwyczajnie,powoli rozpoczyna wegetacje.Nie trzeba się bac tej odmiany w gruncie a swoja oryginalnoscia może być wspaniala ozdoba w ogrodzie i nie tylko.