G.Nabonand

g-nabonand Chromolitografia z Rosen Zeitung

g-nabonand-1892-7  Chromolitografia z Gallica Biblioteque Numerique – Journal des Roses

Herbatnia .

Synonim – prawidłowa nazwa to taka jak w tytule, ale ponieważ hodowca pożałował pełnego imienia w obiegu handlowym dodawano a to Gilbert, a to George, a to Gustave. Możemy też przeczytać, że w Australii i Nowej Zelandii sprzedawana była jako Jean Ducher. Róża ta nazwana pamięci ojcu, również Gilbertowi.

Hodowca – Gilbert Nabonand , rok 1888.

g-nabonand Rycina pochodzi z angielskiego tygodnika ogrodniczego The Garden .

Kwiaty – jasno różowe, ale nie byłaby to herbatnia gdyby nie pojawiły się jakieś odcienie. Tu z łatwością znajdziemy żółte przebarwienia. Kwiaty średnicy 10 -13 cm, złożone z 25 – 40 płatków rozwijają się z bardzo długich kształtnych pąków, zawsze w rozkwicie. Zawiązuje duże, kuliste, żółto zabarwione owoce. Jej cechą charakterystyczną są bardzo duże płatki kwiatowe. Jest to jedna z najdoskonalszych odmian róż herbatnich. Warta każdego wysiłku by móc uprawiać ją w naszym ogrodzie.

Zapach – mocny i przenikliwy, owocowy

Krzew – o wysokości nawet do 300 cm o bezkolcowych pędach.W internecie, znajdziemy sugestie, że odmiana ta, mimo dużej podatności na mróz róż herbatnich, dobrze zimuje pod okryciem.

Liście – początkowo rdzawo zielone, potem średnio zielone, gęsto rozmieszczone na pędach.

Pochodzenie -  Beatrice Ephrussi x Princesse Vendome/. Wydała w roku 1092 sport, który wyselekcjonował G. Piper i nazwał go jako , że podówczas trwała wojna burska  -  Peace.  To niezwykle popularna nazwa i przydawano ją różnym różom z okazji zakończenia pierwszej wojny, potem drugiej , potem… nie, nie – niech więcej to słowo z tych okazji w nazwach róż już się nie pojawia.

 

Napisz komentarz