Scots Roses, Scotch roses, Burnet Roses
W tytule wymieniłem kilka najczęściej spotykanych nazw tej grupy róż, ale spotkamy się także z wieloma innymi lokalnymi nazwami odnoszącymi się np, do ich specyficznej zdolności zasiedlania wydm nadbrzeżnych jak to Dune Rose czy Burrows Rose.
Prawdziwe Scots Roses są odmianami Rosa spinossima (syn. R. pimpinellifolia) i mieszańcami niektórych gatunków o podobnym charakterze. Czasem znane są jako „Spinosissimas ‚lub’ Pimpinellifolias”. Jednak terminy te są często stosowane w celu włączenia do jednej grupy mieszańców R. spinossina, które nie mają jednakże tego, co możemy uznać za typowe dla Scots Roses . Określenie Hybrid Spinosissimas” używane w USA, jest również mylące, ponieważ nie wszystkie „Spinosissimas” są mieszańcami! Określenie „Pimpinellifolias” jest czasami stosowane w jeszcze szerszym znaczeniu, aby objąć nim inne gatunki w ramach sekcji (np. R. Pimpinellifoliae jak r. ecae, R. foetida, R. hugonis, R. primula, R. sericea i R. xanthina). Ten artykuł jest ograniczony do typowych Scots Roses i innych mieszańców Rosa spinossina.
„Scots Roses są czasem określane jako Scotch Roses (przymiotnik „Scotch” nie jest faworyzowany w Szkocji), Scottish Roses (niejednoznaczne) lub Burnet Roses, z powodu podobieństwa do liści (Sanguisorba spp.). Wolę określenie „Scots Roses” pisane z dużej litery tak, jak tutaj stosowane. Uważam, że „Scots rose pisane przez małe” r „jest niejednoznaczne i może być stosowane do każdej róży , która rośnie w Szkocji, lub związana jest ze Szkocją. Stara nazwa, R. pimpinellifolia, i nazwa nadana sekcji Pimpinellifoliae , pochodzi z Pimpinella, poprzednia nazwa generyczna Sanguisorbas.” cytuję za Peter D.A.Boyd, *artykuł na jego stronie internetowej*
Scots Roses kwitną obficie w maju i czerwcu pojedynczymi lub półpełnymi kwiatami o 5 cm średnicy, , zwykle o słodkim zapachu. Kwiaty mogą być w kolorze białym, kremowym, żółtym, różowym, czerwonym, fioletowym a niektóre odmiany mają marmurkowe, paski lub żyłki. Najbardziej typowe Scots Roses mają małe liście i łodygi pokryte mieszanką wąskich kolców i szczeciny. Rozrastają się rozłogami tworząc foremny krzew dekoracyjny tak z liści jak i kwiatów. Wiele odmian wiąże atrakcyjne czarne, zaokrąglone owoce i niektóre oferują również atrakcyjną barwę liści jesienią w odcieniach jaskrawych czerwieni i pomarańczy.
Kwitną wcześnie, są jednymi z najwcześniej kwitnących róż. Nie znają więc tych róż ci, którzy odwiedzają ogrody różane w szczytowym momencie kwitnienia dla innych gdyż u Scots Roses już jest po kwitnieniu. Jednakże spotkamy odmiany kwitnące w czerwcu a nawet w lipcu.
W stanie naturalnym Rosa spinosissima występuje na terenie dużej części Europy i Azji. W Wielkiej Brytanii, jest to prawdopodobnie najbardziej popularna roślina w pasie nadmorskich wydm. Typowa forma, która najczęściej rośnie dziko na Wyspach Brytyjskich i na zachodnich krańcach Europy kontynentalnej to niski, rozrastający się rozłogami kolczasty krzew Najczęściej ma małe, pojedyncze, białe kwiaty i drobne liście , złożone z 7- 11 listków (czasami tylko 5), często mają one atrakcyjny niebiesko-szary kolor.
Najwcześniejsze wzmianki o ich uprawie ogrodniczej pochodzą z początku XIX wieku. W ich historii zapisują się bracia Brown, którzy przenieśli do swych szkółek dziko rosnące koło Kinnoull Hill krzewy . Rozpoczyna się celowa selekcja. Pojawia się szkółka Roberta Austina/ nie wiem niestety czy to krewni Davida/, która około 1820 roku ma w swojej ofercie około 300 odmian Scots Roses, podobnie jaki szkółki Lee Hammersmith z Londynu. W tym czasie znaczącą kolekcję tych róż miał Botanic Garden w Edynburgu oraz Royal Botanic Garden Kew. Były też znaczące kolekcje prywatne. Na przykład Duke of Bedford stworzył Rosarium Scoticum w Woburn Abbey gdzie zgromadził około 260 odmian. W drugiej połowie XIX wieku ta grupa róż powoli i systematycznie zaczyna tracić na znaczeniu. Tak , że na przełomie wieków Gertrude Jekyll pisząc szkic o doborze odmian róż do ogrodu angielskiego, ma niejakie kłopoty by coś polecić. Pisze tylko ogólnie by jeśli ktoś jest zainteresowany tego typu różami, poszukał ich po ogrodach wiejskich.Przetrwały tam jako, że właściciele ogródków wiejskich w małym stopniu podatni są na nowinki i nowości a ich zwyczaj tworzenia odrostów korzeniowych ułatwiał ich dzielenie i dzielenie się z przyjaciółmi. Ich odporność na niesprzyjające warunki sprawiała, że do dziś bez problemu spotkamy ją w miejscach opuszczonych siedlisk ludzkich. Zainteresowanych odsyłam do opowieści o tym jak to Harrison Yellow wędrowała razem z osadnikami po bezkresnych przestrzeniach Ameryki. Gdy w okresie międzywojennym ub. wieku Edward Bunyard pisał swoje Old Roses , mógł wymienić niewiele ponad 30 odmian Scots Roses. Ów spadek zainteresowania ta grupą róż doprowadził do tego , że gdy P. Boyd zaczął kompletować swoją własną kolekcję Scots Roses, posiłkował się był zasobami kontynentalnymi. Hojnością zaprzyjaźnionych rosariów czy też przyjaciół.
Wiek dwudziesty przynosi ponowny wzrost zainteresowania nimi. Tak za sprawą pisarzy jak E.Bunyard, czy G. Thomas. malarzy jak np.Mary McMutrie czy hodowców jak F. Skinner i W. Kordes. Jednocześnie poza naturalnymi krzyżówkami do jakich dochodziło pomiędzy rodzimymi species czy celowymi krzyżówkami w szkółkach z innymi odmianami róż, pojawiają się hybrydy, które nie mają już tego typowego wyglądu Scots Roses ponieważ pochodzą od r. spinossima gałęzi azjatyckiej.
Ponad 200 letnia obecność Scots Roses w uprawie zaowocowała pojawieniem się około 100o odmian z których tylko niewielka część jest w obiegu a fluktuacja popularności tej grupy róż spowodowała poważne problemy z ich nazewnictwem. Tego problemu jednakże poruszał nie będę. Te odmiany, które dziś są dostępne dałyby się pogrupować w sposób następujący:
1. Typowe Scots Roses
Andrewsii
Compactila
Dominie Samson
Doorenbos Selection
Double Blush, Pink i White.
Double Yellow
Dunwich Rose
Falkland
Marbled Pink
Mary Queen of Scots
Single Cherry
William III
2.Kultywary, ich odmiany i blisko spokrewnione hybrydy r.spinossima nie będące jednakże typowymi Scots Roses.
spinossima Grandiflora
rosa spinossima Hispida
grupa harrisonii jak np.Harrison’s Yellow,Old Yellow Scotch, Williams Double Yellow,
grupa hibernica
grupa reversa jak Glory of Edzel, Mrs Colville, Poppius,
3. Inne hybrydy r.spinossima jak: Helen Knight, Ormiston Roy, Lonchivar, Paula Vapelle, Robbie Burns czy najlepiej nam znana Stanwell Perpetuall. A nadto hybrydy Fruhlings Kordesa i hybrydy hodowców kanadyjskich jak na ten przykład Suzanne F. Skinnera.
Z ważnych zagadnień, które mogą być interesujące dla czytelnika, chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na kwestie ich uprawy i rozmnażania. Sprawa tu jest bajecznie prosta. Co do warunków uprawowych są one podobnie mało wymagające jak i rugosy. A więc rosnąć będą doskonale na ubogich i suchych glebach w tym i wapiennych czego nie cierpią rugosy. Pielęgnacji nie potrzebują żadnej. No, może Stanwell Perpetual i róże z grupy Harrisonii będą potrzebowały oprysku na czarną plamistość. Rozmnażanie ich nie jest specjalnym problemem nawet dla początkujących amatorów. Odrosty i sadzonki są tu najlepszym rozwiązaniem. Spotkałem się nawet z opinią , że zdecydowanie lepiej rośnie na własnych korzeniach a więc jeżeli mamy sadzonkę okulizowaną to posadźmy ją nieco głębiej niech się pędy rodzime ukorzenią. Dobrze tolerują miejsca zacienione aczkolwiek na przynajmniej trochę nasłonecznionych, zdecydowanie lepiej kwitną. Na jednym z blogów czytelnik tak opisuje swoje pierwsze spotkanie z tą grupą róż.
Moje pierwsze spotkanie ze Scots Roses miało miejsce na łąkach Finger Lakes National Forest w Hector, w NY pomiędzy jeziorami Cayuga i Seneca. Róże te stworzyły zarośla w pobliżu starych gospodarstw. Początki ich sięgają 1790, kiedy żołnierzom, którzy walczyli w wojnie o niepodległość Stanów przyznano połacie ziemi w ramach zapłaty za służbę wojskową. Nadawano wówczas działki o powierzchni jednej mili kwadratowej. Drogi, które stanowiły ich granice są nadal tam dzisiaj. Wiele z tych gospodarstw zostało porzuconych między rokiem1890 i Wielkim Kryzysem, kiedy to zostały odkupione przez rząd federalny. Róże, które pozostają w tych dawnych włościach kwitną bez opieki od co najmniej 100 lat!
Artykuł został napisany na motywach cytowanego już artykułu Petera Boyda. Onże z początkiem 2013 roku wydał książkę poświęcona Scots Roses. Posiada też bogatą kolekcję tych odmian liczącą około 300 odmian.
W newsletterz WFRS z roku 2018 ukazał się artykuł autorstwa Petera Boyda zatytułowany: SCOTS ROSES AND RELATED CULTIVARS OF “ROSA SPINOSISSIMA“. Oto obszerny cytat z tego artykułu.
„Wiele szkockich róż obdarowuje nas kilkoma kwiatami późnym latem, zwłaszcza jeśli poprzedza je wczesna wiosna i pędy
miały czas dojrzeć. Jednakże na początku XIX wieku istniało kilka odmian powtarzających kwitnienie (tak zwanych perpetuall). „Stanwell Perpetual” (przed 1838) jest prawdopodobnie jedynym, który wciąż istnieje. Mówi się, że jest hybrydą pomiędzy R.spinosissima i jesienna róża damasceńska. Kilka ostatnich mieszańców R. spinosissima niezawodnie powtarza kwitnienie w większym lub mniejszym stopniu [np. "Paula Vapelle" (Ivan Louette, 2002), "Mon Amie Claire "(Ivan Louette, 2005)," Lochinvar "(David Austin, 2005)," Sir Walter Scott "(David Austin, 2015) i "Peter Boyd" (Knud Pedersen, 2018)]. Kilka, jeśli nie wszystkie, mają „Stanwell Perpetuall ”gdzieś w swoich genach.
„Stanwell Perpetual”, „Lochinvar” i „Sir Walter Scott „nie przypominają prawdziwych szkockich róż, ale już ” Paula Vapelle „,” Mon Amie Claire „i” Peter Boyd „ma więcej R. spinosissima w swoim rodowodzie. Duńczyk Knud Pedersen z Rosenposten jest szczególnie entuzjastycznie nastawiony do hodowli nowych, powtarzających się odmian (Boyd, 2015,Thim, 2018 i Pedersen, 2018). „Peter Boyd” (nazwany na cześć autora) jest pierwszy z jego naprawdę powracających Spinosissimów . Kwitnie wielokrotnie od wiosny do pierwszych przymrozków. Ma słodko pachnące ciemnoróżowe półpełne kwiaty i atrakcyjny niebiesko-szary listek, bardzo przypominający prawdziwą Różę Szkotów.”