Crown Princess Margareta

crown-princess-margaretha crown-princess-margaretha2 crown-princess-margaretha3 crown-princess-margaretha4 crown-princess-margaretha5

Fotografie autorstwa Julii Tadeusz, dzięki uprzejmości której możemy je podziwiać.

English roses,

Hodowca – wyhodowana przez Davida Austina w roku 1991.

Kwiaty ćwierćrozetowe, w kolorze ciemno żółtym do morelowego o średnicy około 10cm złożone z ponad 40 płatków o mocnym owocowym zapachu. Nadaje się na kwiat cięty.

crown-prinsess-margaretha-clg-3 crown-prinsess-margaretha-clg-lea

crown-prinsess-margaretha-clg-4 Fotografie – w ogrodzie różanym Davida Austina w Albrighton 2016.

crownprincessmargareta Krzew o dość luźnej konstytucji o pędach dorastających do 180 cm długości.

Liście duże, ciemno zielone w pierwszej fazie czerwone, półmatowe. Odmiana o wszechstronnym zastosowaniu. W zależności od sposobu cięcia czy warunków siedliskowo klimatycznych może być prowadzona jako większy krzew z przeznaczeniem na tylny rząd rabaty mieszanej, forma kolumnowa, bądź jako klimber. Preferuje stanowiska nasłonecznione. Mrozoodporność  - Austin, na swojej stronie sugeruje, że odmiana ta może mieć podwyższoną odporność mrozową, a więc minimum 5 strefa usda.

Pani Ewa Miszczak – tak o niej pisze : „Mam ją od 4 lat a do tej pory nie zawiodła mnie ani razu pod względem obfitości kwitnienia, powtarzania i zdrowotności. Cudownie komponuje się z mocnym ciemnoniebieskim kolorem lobelii, którą podsadzam krzew. No i ten cudny zapach i piękna budowa kwiatu. Sama doskonałość”.
crown-princess-margareth
Pochodzenie: Siewka Abraham Darby.Według klasyfikcji D. Austina lokowana jest przez niego w grupie Leander.

 

crown-princesse-margarette crown-princesse-margarette6

crown-princesse-margarette7 Fotografie – ogród różany w Monza rok 2018 .

Jak możemy przeczytać na stronie Austina, Princess Margareta była wnuczką królowej Wiktorii. Nadto z zamiłowania architektem krajobrazu .  Wraz z mężem, królem Szwecji  Gustawem VI Adolfem , stworzyła piękne ogrody w   Summer Palace, Sofiero Zamek w Helsingborg, Szwecja.

 

3 komentarzy do “Crown Princess Margareta”

  1. ewa miszczak napisał:

    Tak, to wyjątkowa róża, którą poleciłabym wszystkim, przede wszystkim początkującym różomaniakom ze względu na to, iż gwarantuje ona sukces w uprawie, estetyczne doznania na najwyższym poziomie i nie przynosi rozczarowania. Tak, jak pisze Admin, ma ona wysoką mrozoodporność i wysoką albo nawet najwyższą (u mnie) odporność na choroby grzybowe. Powyższe fotografie pokazują jej interesującą zmienność koloru: potrafi być blado żółta lub pomarańczowa w takim zgaszonym odcieniu. Bardzo elegancka dama, pięknie pachnąca. Dobrze powtarza kwitnienie, buduje kształtny, regularny krzew, dobrze wygląda na reprezentacyjnych miejscach, a u mnie rośnie w przedogródku. Kwiaty nie zwieszają się, nie omdlewają i dobrze radzą sobie na stanowisku w pełnym słońcu. Doskonale nadają się na bukiet, ponieważ są dosyć trwałe. Kwitną w kwiatostanach, a nie pojedynczo i w mojej opinii jest to istotna zaleta. Doskonale wygląda w towarzystwie fioletowych lub granatowych roślin np. kłosowców (agastache), lawendy lub lobelii.

  2. ewa miszczak napisał:

    W czasie tegorocznej zimy przemarzła do okrywy śnieżnej, ale mam wrażenie, że ta przymusowa wycinka starszych pędów doskonale przyczyniła się do odmłodzenia pędów i zwiększenia żywotności krzewu. W tym sezonie po raz drugi pięknie i obficie kwitnie, ma zdrowe liście, bez śladu jakiejkolwiek choroby.

  3. Ewa Miszczak napisał:

    Po 6 latach od ostatniego wpisu na temat tej odmiany pora zweryfikować opinie. Uroda kwiatów i zdrowotność liści bez zmian. Zauważyłam jednak, że krzew się starzeje. Nie wiem, ile lat żyją Austinki ale widzę, że starsze grube pędy, które nazwałabym nawet konarami – matkami, z których wyrastają młodsze pędy, zaczynają zasychać, obumierać. Przez to pokrój krzewu w ciągu lata stał się nieforemny. Sporo starszych pędów po zimie uschło a w ciągu wiosny niektóre nowe przyrosty obumarły. Nie widać na nich było jakichś chorób, po prostu zmarło im się. Nie wiem, co jest tego przyczyną, ale obserwuję takie zjawisko także wśród innych odmian sadzonych mniej więcej w tym samym okresie. Czyżby naszedł ich czas na odejście?

Napisz komentarz