Claude Monet
Mieszaniec herbatni .
Hodowca – wyhodowany przez Jack E. Christensena w roku 1992.Henri Delbard 2012. A co jest prawdą bądź bliższe prawdy? Bóg raczy wiedzieć. Nie wiem jak jak jest w rzeczywistości. Pewnym jest, że Jack Christensen, wyhodował w roku 1992 mieszańca herbatniego, striped, którego to firma Delbardów wprowadza na terenie Francji pod nazwą Claude Monet. Niejasność pojawia się gdy przeglądamy HMF, który podaje , że w roku 2012, firma Delbardów wprowadza różę również o nazwie Claude monet. Obie te róże są striped o tak podobnie zróżnicowanej kolorystyce, że z punktu widzenia przeciętnego miłośnika róż, jest wszystko jedno którą ma w kolekcji – jeżeli w ogóle są to dwie różne róże.
Róża ta, oczaruje każdego kolorem swoich kwiatów, nieco ekstrawaganckim i zmiennym. Płatki jej, są czerwono różowe w nieregularne biało kremowe cętki i paski widoczne z obu stron płatków. Można powiedzieć, że nie spotkamy dwu takich samych kwiatów. Kwiaty o średnicy około 10cm złożone są z do 25 płatków.
Fotografie: Marian Sołtys rosarium Bagatelle 2011.
Zapach – Chciałby też poświęcić kilka słów jej zapachowi. Zapach ten, intensywny, owocowo korzenny, zmienia się podobnie jak i jej kolorystyka. Początkowo czujemy woń cytryny i bergamoty. Potem przebijają się zapachy owocowe. To jednakże nie koniec niespodzianek z zapachem. Gdy kwiat zetniemy i wstawimy do wazonu, dominować będzie nutka migdałowo – korzenna.
Henri Delbard, który lubił filozofować na temat róż, o zapachu tej odmiany tak napisał: Potrzeba prawie 12 godzin, aby róża zagrała wszystkie swoje nuty. W ten sposób intensywność, a także skład jej zapachów zmienia się w ciągu dnia”. „rano jest to ogród ziołowy dzieciństwa z nutami cytronelli, w południe sad z zapachami gruszek, brzoskwini, moreli i wieczorem nuty drzewa sandałowego i cedru poprowadzą Cię między drzewami.”
Krzewy o nieco zbyt luźnym, wyprostowanym pokroju, dorastają do 100cm wysokości. Liście ciemno zielone, podatne na mączniaka prawdziwego. Mimo pewnych wad , jest to róża obok której nie może przejść obojętnie nie tylko kolekcjoner róż w paski czy cętki.
fotografie obok – Olena Kovalova.
Pochodzenie: Nieznane. Delbard, który wprowadził tę różę do obrotu handlowego we Francji nazwał ją imieniem swojego słynnego rodaka, malarza Claude Moneta/1840-1926/. Kulminacją programu hodowlanego Delbarda jest linia/seria / róż nazwana imionami najsłynniejszych francuskich malarzy impresjonistów. Będą to odmiany, Claude Monet, Henri Matisse, Utrillo, Paul Gauguin , Camille Pisarro czy Paul Cezanne.
Fotografie: Marian Sołtys Rosarium im. Grace Kelly Monaco 2010.Elżbieta Sołtys Roseraie l’Hay 2011.
poniedziałek, 17 Styczeń 2011 o godz. 18:35
Piękna ta moneta;)