Gemini
Mieszaniec herbatni, hodowla Dr. Keith W. Zary z roku 1991. Kwiaty lekko różowe do białego z ciemno różowymi brzegami płatków. Kwiaty w klasycznym kształcie, bardzo duże, o średnicy przekraczającej 13cm. złożone z 25- 30 płatków i sa bardzo efektowne na każdym etapie rozwoju kwiatu.To bardzo efektowna kolorystyka, która cieszy się popularnością na wystawach kwiatowych, podoba się również jako kwiat cięty. Dostrzegam w tej odmianie bardzo duże podobieństwo do wyhodowanej piętnaście lat wcześniej Double Delight .
Zapach – o łagodnym zapachu.
Ogólnie można powiedzieć, że wszystko w tej roślinie jest bardzo duże, krzew w dobrych warunkach potrafi bez problemu osiągnąć wysokość 2m. Liście duże, ciemno zielone, błyszczące o dobrej odporności na choroby grzybowe. Nagroda AARS za rok 2000.
Pochodzenie Anne Morrow Lindbergh x New Year.
Ciekawy smaczek znalazłem w internecie. Mianowicie korespondencję pomiędzy Kitty Bellendez a Keith W.Zary. Otóż Kitty Belendez pyta się Zary’ego dlaczego tę różę nazwał od nazwy konstelacji zodiakalnej Gemini – Bliźnięta. Czy może ma ciągotki astrologiczne, czy też może ktoś w rodzinie jest spod tego znaku jednym słowem chodzi jej o motywy. Na to K.W.Zary tak odpowiada.”… Dzięki za to pytanie. Bardzo bym chciał mieć jakąś ważną, ciekawą historię do opowiedzenia ale nazwa ta została nadana przez komitet w Medford Oregon. Wybrali tą nazwę z kilku zaproponowanych. Bliźnięta miały się odnosić do połączenia dwu kolorów w kwiecie tej róży. Koralowego i kremowego. W rzeczywistości, niewiele mam do powiedzenia w całym tym procesie nadawania nazw. Sugeruję jakieś nazwy ale w ostatecznym rozrachunku jest jakaś grupa marketingowa która podejmuje ostateczną decyzję. Dla mnie ciekawe jest to, że Gemini od samego początku zapowiadała się na świetną różę i od razu zwróciłem na nią uwagę. Zwykle nie pamiętam róż które wychodzą spod mojej reki, gdyż jak mogę zapamiętać setki tysięcy siewek z jakimi mam do czynienia. Gemini jednakowoż od samego początku pokazała , że ma ogromny potencjał w sobie.” cytat pochodzi ze strony internetowej ARS. Pacific Southwest District. Właściwie komentarz nie jest tu potrzebny. Chciałbym tylko zaapelować do wrażliwości rosomanes. Nie dajcie się zwariować. To co my kochamy oni traktują jako towar do sprzedaży.
Fotografie: Wojtek Szczerba Woodland Park Roses Garden Seattle wiosna 2009
Fotografie – w Rosarium im. Nisso Fumagali w Monza rok 2018.