Silver Moon
Mieszaniec róży wichury.
Hodowca – Ta bardzo popularna w Stanach Zjednoczonych róża pnąca, wyhodowana została przez dr. Waltera van Fleet w roku 1910. W American Rose Annual z roku 1922, znajdziemy relację Davida Fairchilda, który relacjonuje tam rozmowę z Walterem van Fleet . Otóż Patrick O’Mara z firmy Petera Hendersona zwiedzał ogród van Fleet’a gdzie zobaczył Daybreak – pierwotna nazwa róży Dr.van Fleet – i zaproponował hodowcy zakupienie praw do sprzedaży i nazwy tej odmiany za 75 dolarów, na którą to ofertę van Fleet przystał. Sadzonki zostały wysłane do firmy Hendersona, gdzie rosły źle i rezultacie przepadły. Szczęśliwie van Fleet zostawił sobie jeden egzemplarz, który mu się nad podziw udanie rozwinął. Jeszcze w roku 1906 róży tej nie było w katalogu firmy Hendersona. Dopiero gdy O’Mara odwiedził hodowcę powtórnie, sprawa zwłoki ostatecznie się wyjaśniła. Zakupił wówczas za 100 dolarów dodatkowo, świeżo wyhodowaną odmianę Silver Moon a Van Fleet honorowo, przekazał mu sadzonkę z zachowanej Daybreak, twierdząc , że wszak prawa do niej już był zakupił. Ostatecznie obie te odmiany ukazały się w katalogu firmy Hendersona jednocześnie w roku 1910. To w czasie tej drugiej wizyty ostatecznie namówiono van Fleet’a , by zgodził się sprzedawać odmianę Daybreak pod nazwą Dr. van Fleet. Nazwa zaproponowana przez hodowcą jest niewątpliwie atrakcyjniejsza i jak to dziś powiedzielibyśmy bardziej marketingowa, ale zapewne firma czuła się źle z tym, że o mało co zmarnowano by tak piękną odmianę i o mało co by doszło do bezpowrotnej jej utraty, że chciała jakoś zrekompensować ten swój błąd .

Kwiaty – odmiana o bardzo bujnym wzroście i kwiatach w kolorze kości słoniowej, które obficie zakwitają na przełomie wiosny i lata. Rodzi ona pojedyncze, rzadziej półpełne, bardzo duże kwiaty o średnicy ponad 12cm o umiarkowanym owocowym zapachu, nadające się na kwiat cięty. Rozwijają się one z długich pięknie ukształtowanych pąków, które we wczesnej fazie rozwoju mają jasnożółty kolor. Kwitnie raz w sezonie. Przy niekorzystnym przebiegu pogody , może mieć problemy z zakwitaniem. Nazwa jej dobrze opisuje te piękne, duże kwiaty.
Zapach – Napisałem wcześniej, że nie pachnie zbyt intensywnie, jednakże w szczycie kwitnienia, w ciepłe bezwietrzne noce, jej zapach przenika cały ogród.
Krzew rośnie bardzo bujnie, pędy niepoddane kontroli osiągają długość do6 m. Jej rozmiary dyskwalifikują ją do stosowania w mniejszych ogrodach. Mimo tego może być stosowana na żywopłoty jeżeli zastosujemy umiejętne cięcie z którym należy uważać ponieważ róża ta kwitnie na pędach ubiegłorocznych. Po kwitnieniu jej niewątpliwą ozdobą są bardzo dekoracyjne, ciemno zielone, skórzaste liście które w sprzyjających warunkach klimatycznych są zimozielone. Nadaje się do uprawy w miejscach zacienionych, na przykład przy północnych ścianach budynków, oraz do osłaniania niezbyt estetycznych miejsc w ogrodzie. Opinie co jej mrozoodporności są zróżnicowane , od 5- 7 strefy usda.
Pochodzenie: /rosa wichuraiana x Devoniensis/x nieznana siewka .Kilka słów komentarza o pochodzeniu tej odmiany. Otóż hodowca w swoi artykule w American Rose Annual z roku 1916 zamieszcza informację, że dawcą pyłku była rosa laevigata , ale testy genetyczne jakie zostały przeprowadzone w okresie późniejszym , nie wykazały obecności genów r. Levigata. Jednak jeszcze w roku 178, Jack Harkness wydaje książkę zatytułowaną po prostu Roses w której zaliczą tę odmianę do hybrids laevigatae. Tak ten problem opisuje:”
Róża ta, została wyhodowana przez wybitnego hodowcę z Ameryki, dr Fleet z Glenn Dale w stanie Maryland. Opublikowane zapisy co do pochodzenia nie są spójne, często mówi się, że jest to skrzyżowanie r. wichury i laevigata, co nie jest niemożliwe, ale wolę drugą wersję: r, wichuraiana jedna z hybryd tego gatunku, Waltera van Fleet .” Tamże str. 43.
Fotografie: Dorota Blicharz Europa Rosarium Sangerhausen 2009