Kaiserin Auguste Victoria
Fotografia przez uprzejmość: Patsy Cunningham.
Mieszaniec herbatni wyhodowany przez Petera Lamberta w roku 1891.
Synonimy – Często spotykana pod bardzo podobnymi lub zniekształconymi nazwami jak: K.A. Viktoria, Grande Duchesse Olga, Reine Augusta Victoria, Kaiserin Augusta Victoria. Jeżeli prześledzimy źródła, to okaże się, że początkowo pisana była przez Victoria, ale gdzieś w połowie lat dwudziestych XX wieku zaczęto nazwę jej pisać przez Viktoria.
Kwiat biały do kremowego z wyraźnie żółtym środkiem kwiatu, rozwija się z eleganckiego w kształcie, bardzo długiego pąka. Kwiaty duże, niezwykle mocno wypełnione bo składające się z około 100! płatków, pachnące. Kwitnie jak na mieszańca herbatniego przystało non stop przez cały sezon. Opisywana jest w literaturze jako pierwsza, wysokiej klasy róża w grupie mieszańców herbatnich i nadal jest to jedna z najlepszych róż białych wśród mieszańców herbatnich. Od dawna jest bardziej ceniona w Stanach Zjednoczonych i Australii niż w północnej Europie. To niezwykłe, że nadal tak szeroko uprawiana jest w Ameryce jeszcze dzisiaj . Z pewnością jest to najstarszy mieszaniec herbatni mający jakiekolwiek znaczenie komercyjne.
Chromolitografia z Gallica Biblioteque Numerique – Journal des Roses 1910/11
Krzew o imponującym wigorze, dorasta bowiem w ciągu sezonu nawet do 2m wysokości.Liście w pięknej soczystej i miękkiej odmianie zieleni. Mrozoodporność 7 strefa usda.
Chromolitografia z Rosen Zeitung .
Pochodzenie: Cocquette de Lyon x Lady Mary Fitzwilliam, pochodzenie rzec by można arystokratyczne a więc i dedykacja nie byle jaka bo ówczesnej cesarzowej niemieckiej. Sęk w tym, że owo pochodzenie niepewne. B. Dickerson sugeruje iż młody podówczas hodowca niezbyt dobrze dopilnował opisu tego co też w istocie wyhodował. Dopóki jednakże nowoczesna badania genetyczne nie obedrą nas z tej odrobiny niepewności jak było w rzeczywistości, niech tak zostanie jak jest. Odmiana ta wydała w roku 1902 sport Perle von Godesberg, jak też formę pnącą którą widzimy na tej stareńkiej fotografii .
Fotografie – przez uprzejmość Pani Kamila Szlązkiewicz w Europa Rosarium 2012 .
Przytoczmy może jeszcze laurkę jaką wystawił tej odmianie rosyjski botanik , profesor Kiczunow w miesięczniku Progresiwnyje Sadowodstwo z roku 1909. „Kaiserin Augusta Victoria może być bezpiecznie uznana za królową róż dla swych bezcennych i niesamowitych cech. Pamiętam dobrze kiedy hodowca tej odmiany, słynny czarodziej z Trewiru, Peter Lambert dał ogłoszenie ze zdjęciem i opisem tej odmiany. To było w roku 1890. Po przeczytaniu tego komunikatu, podejrzewałem szacownego hodowcę, że nieco przesadza, ale potem okazało się , że wszystko to co powiedział o klasie i jakości tej odmiany odpowiada prawdzie. Niemiecki magazyn „Gartenwelt” napisał, że róża ta odbyła tryumfalny pochód przez wszystkie kraje świata.
Rycina pochodzi z angielskiego tygodnika ogrodniczego The Garden .
Pochodzi ona od mieszańca herbatniego Cocquette de Lyon i herbatniej Lady Mary Fitzwilliam. Kwiat ma czysto biały gdy to znajduje się w fazie półrozwiniętej/połurospuskie/. Jest to zresztą ulubiona forma petersburskich kwiaciarzy. Ma bardzo dobrą wartość handlową i możemy ją znaleźć w każdej petersburskiej kwiaciarni. Obfitość jej kwitnienia jest jedną z najbardziej satysfakcjonujących wśród dostępnych odmian. Kwitnie i obficie i długo do późnej jesieni a kwitnienie daje się bez problemu przedłużać do tej pory aż nadejdą róże z Nicei. Osiąga ona dobre ceny, mimo tego, że klienci bardzo lubią odmiany o długich pędach a Kaiserin Augusta ich nam nie zapewnia. Nic złego nie da się też powiedzieć o jej odporności na choroby, która wydaje się większa niż innych białych róż. Ma dobrą odporność mrozową i i dobrze zimuje – oczywiście pod przykryciem.”
fotografie – przez uprzejmośc Pan Tadeusz Kurek
Komplementy profesora Kiczunowa pochodzą z przed z górą stu lat ale jak widzimy nie straciły od tego czasu nic na aktualności, bowiem W swojej książce z 1956 r. Na temat historii róż, Roy Shepherd twierdzi, że jest to jedna z trzech dobrych mieszańców herbatnich z przed roku 1900, a więc jedyna dobra biała, a także „jedna z najlepszych w małej grupie róż białych” po roku 1900.
Róża ta została nazwana na cześć żony cesarza Wilhelma II, ostatniego kajzera Niemiec. Auguste-Viktoria była najstarszą z czterech sióstr Fryderyka, księcia Schleswig-Holstein. „Dony”, jak ją nazywano pieszczotliwie, ponieważ przynosiła żywność i lekarstwa chorym, biednym i starszym, Dona” znalazła czas również na sztukę i muzykę. Smukła i blondyna, Auguste-Viktoria zachowywała się z niewymuszoną godnością. Kiedy książę Wilhelm Pruski zobaczył ją w 1879 roku, był nią tak zauroczony, że poprosił ją o rękę w kilka dni później. Pobrali się w 1881 roku. Podobnie jak współczesna jej księżna Brabancji, była świetną amazonką. Ale także uprawiała ogród a szczególnie lubiła róże. Kiedy w latach 1882-1892 urodziła całą gromadkę dzieci większość życia poświęciła właśnie im. Ale nigdy nie zapomniała o różach. W 1888 Wilhelm został cesarzem . Jako cesarzowa, Auguste-Viktoria, podobnie jak legendarna św. Elżbieta Węgierska, odwiedzała szpitale i domy opieki, nigdy nie tracąc swoich wartości humanitarnych. Kontynuowała także prace ogrodnicze, pielęgnując swoje róże i wspierała niemieckie Towarzystwo Miłośników Róż (założone w 1893 r.). Zmarła w wieku 62 lat w 1921 roku i została pochowana w Sans Souci w pobliżu miejsca, w którym ona i jej mąż cieszyli się z pierwszego domu. Jej biała marmurowa rzeźba naturalnej wielkości,została przekazana z jej rozkazów, w 1913 roku słynnym ogrodom w Sangerhausen, dziś zwanym Europarosarium Sangerhausen, gdzie wciąż stoi.
Wiąże się z tym bardzo interesująca anegdota. W 1945 roku chciano tę rzeźbę usunąć ale o dziwo sprzeciwił się temu jeden z sowieckich generałów mówiąc: „eto priekrasna żenszczyna…”/ to bardzo ładna kobieta/. Gdy jednakże w 1950 roku rzeźba mimo wszystko musiała opuścić rosarium, robotnicy pracujący w rosarium zakopali ją na terenie ogrodu by po czasie , gdy minął czas burzy i naporów ” przypadkowo” ją odnaleźć.
środa, 30 Wrzesień 2020 o godz. 17:09
Jest przecudna!