Geoff Hamilton
Fotografia powyżej, to oczywiście róża Geoff Hamiton Davida Austina. Fotografia autorstwa Oleny Kovalovej.
I.„Dlaczego Geoff Hamilton wielkim ogrodnikiem był?” Tak naprawdę nie umiem odpowiedzieć na to pytanie wprost. Na pewno Hamilton miał talent ale nie dorównuje on moim skromnym zdaniem takim angielskim projektantom jak Gertrude Jekyll, Vita Suckville-West, Adrian Bloom czy Beth Chatto. Skąd więc popularność Barnsdale i jej głównego projektanta? Zapewne Geoff Hamilton był niezwykle medialnym człowiekiem, to zdecydowanie widać oglądając jego programy. Potrafił cieszyć się na antenie TV sukcesami jak małe dziecko a porażki i wpadki ogrodowe stanowiły dla niego kolejne wyzwania a nie powód do zmartwień. Z ekranu telewizora bił optymizm i radość. Będąc w Wielkiej Brytanii miałam kilkakrotnie okazję obejrzeć inne programy ogrodnicze, ale żaden nie miał w sobie tego magnetyzmu co „Świat ogrodów”. Być może to poczucie humoru i sympatyczna aparycja sprawiały, że chciałoby się mieć takie sąsiada jak Geoff Hamilton, z którym można pogadać przez płot o pogodzie i tym, że pomidory mają za sucho a róże znów dopadł grzyb. Hamilton oprócz tego magnetyzmu miał w sobie jeszcze całe pokłady pozytywnej energii i autentycznie kochał to co robi a na dodatek w prosty i czytelny sposób swoja wiedzę praktyczną potrafił przekazać tysiącom Brytyjczyków zasiadającym co tydzień przed telewizorami. Myślę by zrozumieć sukces Hamiltona należy trochę bliżej przyjrzeć się jak wyglądają ogródki Anglików. Ogrody wielkich projektantów zazwyczaj znajdują się przy całkiem sporych posiadłościach i ogromnych wiktoriańskich domach. Jednak tylko nieliczną garstkę stać na posiadanie takiej ilości ziemi. Na wsiach można spotkać ogrody farmerów i zamożniejszej klasy średniej. Natomiast większość brytyjskiego społeczeństwa mieszka w dużych i średnich miastach, czasem w małych osadach gdzie powierzchnia domu czasem nie przekracza średniej wielkości blokowego mieszkania. Ogródki przy tych domach są niewielkie, czasem mniejsze niż powierzchnia mojego głównego trawnika. Od frontu pięknie obsadzone bluszczami, różami, hortensjami i prusznikiem, od tyłu podzielone drewnianymi aprkanami. To właśnie do właścicieli tych miniaturowych ogrodów skierowany był głównie program Hamiltona. Swój ogród w Barnsdale podzielił na takie mini ogródki wielkością przypominające typowe miejskie ogrody. W swoim programie zwracał uwagę na praktyczną stronę ogrodnictwa i uczył ludzi od podstaw uprawiania ogrodu. Przede wszystkim większość czynności wykonywał sam, wzbudzając tym samym sympatię telewidzów. Uczył też ludzi jak niewielkim kosztem osiągnąć sukces w ogrodzie, pokazywał wiele prostych tricków. Budowa ścieżek z cegieł z odzysku, trejaży i podpór za pomocą prostych narzędzi i niedrogich materiałów, hodowanie roślin z nasion ect, ect… Program szedł w telewizji z niewielkim opóźnieniem czasowy więc na bieżąco Hamilton tłumaczył jakie czynności należy w ogrodzie wykonać w zależności od pory roku i okresu wegetacji roślin. Projektując swoje telewizyjne ogródki używał niewyszukanych roślin, jednak potrafił je fantastycznie ze sobą zestawiać. Sadził to co Anglicy kochają najbardziej, rośliny które można znależć w większości miniaturowych ogrodów. Mnie osobiście najbardziej w Barnsdale zaskakiwały niektóre zestawienia roślin. Każdy z ogródków Hamiltona był szczegółowo przez niego zaprojektowany, rysunki prze niego stworzone można obejrzeć w sklepie z pamiątkami. Według tych projektów powstawały po kolei ogrody w różnym stylu, Ogród różany, wiejski, ziołowy, miejski, japoński itd. Na pewno Hamilton kochał kwiaty, w Barnsdale wszystkie drzewa i krzewy mają swoje pięć minut, podobnie byliny. Ogród jest ozdobny przez cały rok od wczesnej wiosny aż do końca zimy. Jednak nie da się ukryć, że w Barnsdale najpiękniej jest w czerwcu kiedy kwitną ukochane przez Hamiltona róże. Jest ich tam naprawdę sporo, głównie historyczne i róże D. Austina. Króluje ‘Maryy Rose’, ‘Gertrude Jekyll’, Heritage’ ‘Graham Thomas’, ‘Glamis Castle’. Sam Austin nazwał jedną ze swoich róż nazwiskiem Hamiltona – ta róża jest taka, jakie kochał Geoff – pastelowo różowa o kapuścianym kształcie kwiatów, pachnąca, delikatna i subtelna przypominająca róże romantyczne. Oczywiście w Barnsdale część ogrodu jest poświęconej pamięci Hamiltona – The Memorial Garden, gdzie można podziwiać dorodne krzewy róży ‘Geoff Hamilton’. Róże w Barnsdale są prawie wszędzie, ale najpiękniejszy jest The Roses Garden z niewielkimi drzewami podsadzonymi bylinami i różanymi krzewami. Z tego ogródka można też podziwiać kilkunastometrową pergolę na której oprócz róż puszczono też inne pnącza. Tłem dla niej jest miedzy innymi fragment cienistego ogrodu z niewielką jabłonią na pierwszym planie i pnącą się po niej odmianą ‘Bobby James’. Wszystkie te kompozycje i zestawienia przychodziły Hamiltonowi z niezwykłą lekkością i łatwością. Nie wiem czy G.Hamilton był genialnym projektantem, ale na pewno był wybornym ogrodnikiem z ogromnym doświadczeniem i wiedzą którą umiał i chciał się dzielić. To właśnie praca dla telewizji BBC przyniosła mu sławę w całej Europie. Do Barnsdale przyjeżdżają nie tylko Wyspiarze, można tam też spotkać Holendrów, Niemców czy Duńczyków. Zwiedzają ogrody, podpatrują, fotografują a potem przenoszą niektóre pomysły do swoich maleńkich ogródków. Jednym słowem marzenie Geoffa Hamiltona się spełniło – dzięki swoim programom zaraził pasją wielu ludzi i sprawił, że nasze codzienne życie jest barwniejsze, radośniejsze….
Marta Góra
I jeszcze Ogrody w Barnsdale w dwu odsłonach: Wiosna i Lato. Wszystkie fotografie Marta Góra. WIOSNA
LATO
II. Słów kilka o życiu
Geoff Hamilton urodził się 15 sierpnia 1936, w Londynie. Dwa lata później , jego rodzina przeprowadziła się do Broxbourne w Hertfordshire. Ogrodnictwo zawsze było ważną częścią życia w Hertfordshire i Geoff zaczął interesować się ogrodnictwem od małego grzebiąc w przydomowym ogrodzie. Jego zamiłowanie do ogrodnictwa wzmocniło się podczas wakacji gdy to pracował w pobliskich szkółkach, głównie u Van Hage. Wszystkie jego drogi życiowe prowadziły go do Writtle Agricultural College w Essex gdzie spisał się doskonale zdobywając, Krajowy Dyplom w Ogrodnictwie. Zabrał się jako wolny strzelec za projektowanie grodów, i był w tym bardzo dobry. Umiejętności i techniki nauczył się w college’u który dał mu podstawę, doświadczenie przyszło później. W tym czasie wziął ślub i miał trzech synów. W 1970 przenieśli się do Kettering, w Northamptonshire, dla realizacji nowego projektu, centrum ogrodniczego. Promował tam nowości i ciekawostki ogrodnicze. W tym też czasie zaczął pisać artykuły do Garden News i stopniowo zmierzał w kierunku dziennikarstwa. W Anglia Television w 1975 dołączył do Newsteamu ogrodowego. Po dwóch latach został poproszony o objęcie kierownictwa redakcji praktycznego magazynu ogrodniczego gdzie zaczął swoją krucjatę informującą każdego o radościach i korzyściach z organicznego/ekologicznego/ ogrodnictwa. W 1984 roku kupił dom wiktoriański 5 akrami ziemi, w połowie pastwisko. Był jak dziecko z nową zabawką. Tak oto narodziło się Barnsdale. Wszystko co tam robił było filmowane i szło w programie Gardeners World BBC. Program miał doskonałe wzięcie było to jak gdyby tworzenie na żywo – In statu nascendi. (Ogrodniczy Big Brothers?) Pokazywał tworzenie ogrodu naturalnego nawiązując do stylu ziemskiego. Wtedy też poślubił drugą żonę Lyndaaland. Przez siedemnaście latproponował fanom i telewidzom BBC swoją wizję ogrodnictwa dzieląc się z telewidzami swoimi sukcesami i porażkami w Barnsdale. Wszystko to w powiązaniu z jego łagodnym humorem , było kluczem jego sukcesu. Zmarł w 1996 w czasie przejażdżki rowerowej w Walii. Przez czytelników magazynu dla amatorów został uznany za ogrodnika, prezentera tysiąclecia. Pomimo swych osiągnięć osiągnięć nigdy nie został formalnie uznany przez Royal Horticultural Society.
Materiałydo cz.II. z internetu zebrał i zestawił MS. Fotografia pomnika Hamiltona z wikipedii – podziękowania. Szczególnie wdzięczny jestem Pani Marcie za cz.I artykułu.
piątek, 20 Marzec 2009 o godz. 14:15
Geoff Hamilton jest dla mnie symbolem angielskiego ogrodnictwa. Naturalnego, „sąsiedzkiego”, nieskażonego gwiazdorstwem. Takiego, jakie pokazywał mi mój dziadek. Tego sposobu na życie zgodne z naturą.
poniedziałek, 15 Lipiec 2013 o godz. 22:47
Nie mogę zapomnieć wielkiego Jeffa i jego wspaniałego Świata ogrodów.
Cały tydzień oczekiwałem na kolejny odcinek.
Chciałbym kiedyś odwiedzić jego dzieła.
Roman.