Remontantki (hybrid perpetual) Cz.I.
Mieszańce róż chińskich są potomstwem odmian róż francuskich i prowansalskich, zapylonych przez R. indica, odmianę powtarzającą kwitnienie jesienią. Pomimo tego, że róże które powstały z tej krzyżówki były – z jednym wyjątkiem – jak rodzice nasion, kwitnące tylko latem, niemniej jednak tendencja do jesiennego kwitnienia pozostała. Zjawisko to nie dotyczyło pierwszej generacji, ale przeszło na wnuki czyli na remontantki /hybrid perpetual /przy następnej próbie hybrydyzacji. Pod koniec ubiegłego wieku, róża damasceńska była w uprawie główną różą, i wzbogacono ją mieszańcem chińskim otrzymanym w trzeciej generacji z R. indica. Stąd hybrid perpetual łączy w swojej konstytucji R. indica, galijską i damasceńską z dominującym wpływem damasceńskiej. Trudno jednakże powiedzieć coś dokładnie na ten temat, ponieważ naukowych metod wówczas nie stosowano. Najwidoczniej praktyka była taka, by zebrać nasiona owoców, które zostały naturalnie zapłodnione przez wiatr lub owady, następnie posiać je na otwartych grządkach. Stąd są one przypadkowymi siewkami kwiatów naturalnie zapylanych.
Pierwsza tzw. hybrid perpetual, jak to zauważyliśmy, była to „damask perpetual”, „Rose du Roi” ‚ lub „Lee’s Perpetual„. Nie jesteśmy zaskoczeni, gdy dowiadujemy się, że kilka najlepszych odmian, których rodzicem była „Damask Perpetual”, kwitnie tylko latem. Zanim bowiem uzyskano niezawodnie kwitnące remontantki, „Damask Perpetual”musiała zostać skrzyżowana z różą burbońską lub chińską. Dlatego też jesteśmy dłużnikiem M.Laffay twórcy hybrid perpetual*.Dzięki niemu je mamy teraz.
Wymieńmy kilka najwcześniejszych i najgodniejszych uwagi odmian:”Princess Helene„1837, „Duchess of Sutherland” i „Madamme Laffay„1839, „Queen Victoria„1840, „La Reine” i „William Jesse„1843r. Przed 1840 rokiem zostało skatalogowanych 20 odmian i pomimo, że wiele odmian powstało przez kolejne 20 lat, nie były jeszcze na tyle dobre by zastąpić na stałe starych faworytów. Ze 100 odmian , które były nagrodzone w 1857 jako cięte róże, tylko 54 to hybrid perpetuals, 23 wyróżnienia przypadły dla róż kwitnących latem. Panowały one niepodzielnie między 1860 a 1890 rokiem. Nie było takich herbatnich czy też mieszańców herbatnich ,które mogłyby poddać w wątpliwość ich pozycję.
Ponieważ jest to rozległa klasa, poszczególne odmiany grupują się w wyraźnych grupach czy typach. Różnią się listowiem, drzewiem, wzrostem czy kwiatem z powodu swojego pochodzenia, więc podjęta została próba poklasyfikowania ich ze względy na występowanie pewnych cech wspólnych
„Gloire de Rosomanes„/Vibert 1825/róża wcześniejszej generacji i związane z nią „Geant des Batailles” i wiele innych błyskotliwych róż z czerwonymi kolcami, jak np: „Alfred K.Wiliams”. Prawdopodobnie również „Generale Jacqueminot”.
„Jules Margotin„/Margotin1853/ płodny rodzic, od którego to zostały wyhodowane takie typy róż jak „Annie Laxton” , „Marquise de Castellane” , „Duchesse de Vallombrosa” i wiele innych.
„Generale Jacqueminot„/Roussel 1853/,dający silnie rosnące czerwone róże jak np: „Marie Baumann” ,”Senateur Vaisse”, „Duke Edinbourgh i najpiękniejsza ze wszystkich -”Horace Vernet”.
„La Reine d’Anglaterre„, reprezentuje róże krępej budowy niskiego wzrostu, mocnej budowy i wyprostowane jak: „Baroness Rotschild”, „Merveille de Lyon” , i „Gustave Piganeau”.
„La Reine„/Laffay1843/. Anne de Diesbach, Antoine Moutin, Auguste Mie, Belle Normande, François Michelon, Gloire de Vitry, Laelia, Louise Peyronny, Alice Dureau, Mme. Nachury, Reine du Midi, Ville de St. Denis,czy Paul Neyron, oraz inne które są w tym typie.Gdy La Reine pojawiła się na rynku, powszechnym było przekonanie iż oto idzie grupa róż, które zdetronizują centifolie.
„Charles Lefebvre„/Lacharme1861/ rodzic odmian o gładkich pędach ciemnoczerwonych jak: „Comte Rimbaud” „Victor Hugo”, „Duchess of Bedford i innych.
„Victor Verdier„/Lacharme1859/,główny rodzic klasy o krótkich krępych , pionowych pędach, swobodnie kwitnących odmian jak”Marie Finger” , „Entienne Levet”.Ponadto „Comtesse d’Oxford” i „Suzanne Marie Rodocanachi”. Skoczki różane bardzo lubią tą klasę , zwłaszcza te ostatnie wolą od innych herbatnich lub mieszańców herbatnich. Stąd możemy wnioskować o tym , że genom „Victor Verdier ” zawiera sporo genów róży herbatniej.
Niektóre z remontantek, były faworytami w ogrodzie mojego ojca a wszystkie uprawiane przez niego stały się moimi pierwszymi znajomymi w świecie róż. Były to:”Baronne Prevost”, o czystym jasnym kolorze, jedna z najświetniejszych do dzisiejszych dni; „La Brilliante” o jasnoczerwonym przejrzystym kolorze; „Duchesse de Caylus”, czerwona o bardzo perfekcyjnej formie; „Caroline de Sasnal”, duże kwiaty o jaskrawym kolorze;”Gloire de Santenay „ciemnopurpurowa; „Duchess of Sutherland” , różowa, bardzo pełna; „Madame Laffay” purpurowa, bardzo wysoko poważana, i ostatnia ale nie najgorsza, „Geants des Batailles”, najjaśniejsza? ze wszystkich róż – było ich więcej jak dzisiaj. Olśniewajace kwiaty, jak wykute, piękne listowie i skupione pąki. Mogliśmy jeszcze poprawić formę, ale nie kolor. I ten zapach, zapach prawdziwej damasceńskiej róży , tych przebojów sprzed lat! Dlatego, jeśli już nie ma innego powodu niech z tylko tego powodu przeżyją.
Proces ulepszania hybrid perpetual po roku 1890 prawie zamarł. Teraz mieszańce herbatnie są w natarciu. Chciałbym tu podkreślić, że oczekujemy iż będziemy mieli róże pachnące. Musimy mieć zapach otrzymywany z obciążenia różą damasceńską i miejmy nadzieję, że wybitni hodowcy nowych odmian wezmą ten punkt widzenia pod uwagę. Miłośnicy królowej kwiatów oczekują tej cnoty, która robi ją królową kwiatów , bez której jest ona zaledwie kamelia bądź dalią kaktusową.
Piękne róże tej klasy, biorąc je pod uwagę jako całość , nie kwitną dobrze jesienią, przewyższają je w tym herbatnie czy mieszańce herbatnie i róże chińskie. Jednak w świetności koloru, nic im nie może dorównać. Biedny jest ogród, który nie zawiera takich odmian jak:”Charles Lefebvre”, Comte Rimbaud”, „Horace Vernet”, „Marie Bauman”, „Ulrich Brunner” , i „Victor Hugo”; nie możemy sobie pozwolić na utratę tych róż. Jeszcze kilka ogólnych uwag o uprawie i cięciu. Doprawdy nie wiem co by tu powiedzieć. Każda z nich charakteryzuje się innymi cechami. Mają różną siłę wzrostu , różny pokrój. Wiedzę na ten temat można uzyskać tylko przez doświadczenie, bliskie zapoznanie się z poszczególnymi odmianami. Jeżeli chodzi o uprawę , to nie wymagają szczególnej troski z naszej strony. Są wystarczająco odporne.
Tekst pochodzi z książki ROSES, THEIR HISTORY, DEVELOPMENT AND CULTIWATION Josepha H.Pembertona z roku 1908.
Tłumaczył:Marian Sołtys.
Artykuł ten, mimo że napisany sto lat temu , mimo znacznego pogłębienia przeze mnie wiedzy na ten temat, nadal jest wg. mnie aktualny i świeży. Niedawno jednakże natknąłem się na artykuł autorstwa Georgii Drennan z roku 1903 z Flower Garden and the Home, 1: 26-27 (luty 16, 1903) gdzie autorka poświęca swoją uwagę tym odmianom remontantek z przełomu XIX i XX wieku, które kwitną najbardziej niezawodnie. Poświęćmy jej sugestiom chwilę uwagi.
Przykładem niech będzie odmiana Pius IX, rosnąca w ogrodach watykańskich od 40 lat. Kwiaty ma w bogatym czerwonym kolorze i są dobrze ukształtowane. Nie imają się jej żadne choroby i jest wytrzymała jak dąb. Nadto powtarza dobrze kwitnienie niczym herbatnia. Pewnym kłopotem jest jej silny wzrost. To prawie pnącze złożone z bardzo kolczastych pędów a każdy z nich niesie obfity bukiet kwiatów. Można o niej powiedzieć, że im bardziej , im mocniej jest cięta tym lepiej kwitnie, sekator możemy używać swobodnie. To nie jest delikatna róża i ma duży apetyt na przestrzeń by móc swobodnie rozbudowywać krzew. Do tego ma piękne bujne ulistnienie co nie jest cechą dominującą u remontantek. Z powodzeniem możemy ją posadzić w centralnym miejscu głównej rabaty a wówczas zwracać będą naszą uwagę jej duże jasno czerwone kwiaty obecne niemal codziennie w długie gorące lata. Nic dziwnego, że otrzymała imię pontyfika. Zasługuje na nią jak mało która, jest swego rodzaju arcydziełem.
Bliskim krewnym Pius IX jest Geants of Battles, mająca kwiaty w bogatym szkarłacie, z płatkami o aksamitnej konsystencji. Jest to raczej karłowy krzew dobrze przystrojony w błyszczące ciemno zielone liście. To zdrowa roślina, zawiązująca z wielką swobodą kwiaty od wczesnej wiosny do późnej jesieni. To nie tylko zdrowa ale i długowieczna roślina a w moim ogrodzie rośnie od trzydziestu lat i corocznie nieodmiennie jest przez wszystkich podziwiana.
Madame Moreau i Madame Charles Wood są to bliskie krewne i jedne z najlepszych w swojej klasie.Madame Moreau ma bardzo kolczaste pędy i rośnie do wysokości poprzednika, wiążąc ciemno czerwone kuliste kwiaty zebrane w kiście od trzech do pięciu kwiatów. Kwitnie nieprzerwanie i jest bardzo wytrzymała. Madame Charles Wood ma pokrój karłowy i jest niezrównana w rabatach z udziałem róż.Jest na tyle niska, że jej wzrost naturalnie zaoszczędza nam kłopotów związanych z przycinaniem i formowaniem. Kwiaty Madame Charles Wood są gigantyczne o płaskiej bardzo pełnej budowie. Odcień czerwieni jej kwiatów jest lżejszy niż wcześniej wymienionych. Kwitnie pewnie i niezawodnie od wiosny do jesieni. Łatwo rozmnaża się przez sadzonkowanie.
Wprawdzie kolory czerwone są dominujące, ale spotkamy i inne odcienie kolorystyczne. Zwrócę jednakże na niektóre odmiany białe, które są równie odporne jak te czerwone i kwitną stale jak najlepsze z róż herbacianych
Mabel Morisson jest nieodrodną córką niezrównanej baronowej de Rothschild, a także wybitnie godna tego pokrewieństwa. Wszystko w jej kwiatach jest w jak najlepszym porządku. Płatki jej kwiatów wyglądają jak gdyby były zrobione z białej ślubnej krepy. Ma wspaniałe pąki, zwłaszcza gdy są w półotwartej fazie. Zakłada jak gdyby gotowy bukiet okolony miękką aksamitną zielenią. Ścinanie kwiatów pobudza kolejne fazy kwitnienia u tej odmiany.
Perle des Blanches to kolejna śnieżnobiała Hybrid Perpetual, również charakteryzuje się ciągłym kwitnieniem. Jej odporność i żywotność jest wprost legendarna. Uważam, że na wszystkich szerokościach geograficznych, winniśmy sadzić ją miast krzewy głogu czy czy bzu tak w ogrodach jak i na cmentarzach. Moim zdaniem ma jedne z najpiękniejszych kwiatów wśród białych róż, nadto zawsze w rozkwicie. Tu moja uwaga: dziś uważamy ją za burbońską.
Na południe od rzeki Ohio i Potomac, remontantki nie wymagają ochrony. W ogrodach Quebec i Toronto wciąż są odporne, ale przyda się im okrywa z nawozów naturalnych czy kompostu.Wszystkie tu wymienione dobrze reagują na przycinanie, nawet do kilku oczek nad ziemią. Jej nowe przyrosty będą się śpieszyć wiosną. Początkowo czerwone jak krew róży potem brunatne a w końcu bogato ciemno zielone. Cięcie powtórne zalecam w sierpniu, które sprowokuje wspaniałe róże na babie lato. Jako zasilanie polecam nawóz od krów.
Temat ten kontynuuję artykułem „Parę wskazówek o uprawie remontantek” znanego praktyka Pierre Lauwera.Jest już też artykuł o pierwszych remontantkach CzIII
piątek, 30 Wrzesień 2011 o godz. 11:33
Bardzo dziękuję za tak ciekawy artykuł! Wielka zachęta do przeczytania całej książki.