Golden Celebration
D.Austin. 1992. English roses. Kwiaty duże o 55-75 płatkach. Mocno pachnące. Kwiat budową przypomina mi Cardinal Richelieu.


Krzew wysokości 1,2-1,5m. Niezwykle piękna róża, mam wrażenie, że o róży Graham Thomas mówi się więcej tylko dlatego, że była pierwsza. Jestem pod wrażeniem jej uroku, jedyną wadą jaką znajduję to chyba zbyt duża wrażliwość na czarną plamistość.
Oto jak opisuję swoją ulubienicę sam maestro Austin:
„Być może, jest to, najwspanialsza z moich hodowli, o bardzo
dużych, złocistożółtych, głęboko miseczkowatych kwiatach pięknie zbudowanych na pełnych wdzięku łukowato wygiętych pędach. Pomimo wielkich rozmiarów, kwiaty są ładne.
W rzeczywistości, okazuje się, ż nawet duże kwiaty mogą wyglądać ładnie a wszystko to zależy jak są rozmieszczone na krzewie.Później, w pełni sezonu, kwiaty nie są już aż tak duże i często bliżej kształtu rozetowego.Liście również są duże, błyszczące i mają jasnozielony, kolor, który wydaje się być idealnie dopasowany do samych kwiatów. ’Golden Celebration ” tworzy dość duży krzew, który doskonale uzupełnia kwiaty, wszystko jest w nim proporcjonalne. Jego zdrowie jest doskonałe. Zapach na początku jest silny, herbaciany później rozwija się w kierunku zapachu wina Sauternes i truskawek.”
D.A.The English Roses str.144.

Pochodzenie: Charles Austin x Abraham Darby, sama natomiast jest jedną z roślin rodzicielskich Crocus Rose oraz Golden Celebration.D.Austin dokonując autoklasyfikacji swoich róż lokuje ją w tzw Leander Groups. Fotografie 1 i2 ms – kolekcja własna. Fotografie 3 i 4 Elżbieta Sołtys w rosarium Abbaye de Valsaintes 2010. W opisie odmianowym wspomniałem, że kwiaty są duże, nie precyzując jak duże. Fotografie wykonane w Valsaintes nie oddają istoty sprawy gdyż nie ma skali porównawczej, ale te kwiaty to były kolosy o średnicy ponad 15cm!
czwartek, 31 Grudzień 2020 o godz. 01:25
Ten krzew wyrósł na kilka metrów w ciągu jednego tylko sezonu! Jestem pod wielkim wrażeniem jego wigoru. U mnie na nic nie zachorował, w przeciwieństwie do reszty towarzystwa. Kwiaty są olbrzymie i pięknie pachną, jak dla mnie lekko cytrusowo. W moim odczuciu największą wadą jest brzydkie przekwitanie i krótka trwałość pojedynczego kwiatu na krzewie. Mimo wszystko – gorąco polecam tę odmianę!