Double Delight Andeli

double-delight

Picture 27 of 28

Mieszaniec herbatni.

Synonim – Inna nazwa to Andeli. Wyhodowana w USA w 1977 roku przez A.E.&A.W.Ellis oraz H.Swim. Kwiaty ma duże, około 12cm średnicy i kształtne ale nie dają wyrównanych plonów. Poszczególne kwiaty są różnie zbudowane i wybarwione i różnie ukształtowane. Nadają się na kwiat cięty. Bliższym porównaniem byłaby tu Kronenburg , która również daje kwiaty o zróżnicowanej barwie. Samą barwę trudno opisać może poprzestanę na tym, że są dwukolorowe. Różowo truskawkowe. Bardzo ciekawą uwagę na temat tej róży dał hodowca John Sheldon, który pisze; „niektóre kwiaty ciemnieją na słońcu, niektóre więdną inne natomiast zmieniają kolor.”

Zapach – Oczekujmy słodko korzennego, nieco pikantnego zapachu, bardzo dobrze ocenianego przez miłośników róż. I nie tylko, gdyż jest laureatem James Alexander Gamble Rose Fragrance Award (ARS) za rok 1986, przyznawanej twórcom róż o najbardziej interesującym zapachu.

Krzew również ma nierównomierny wzrost. Istnieją również climbingi. Po tym co napisałem można dojść do wniosku, że to licha róża. Tak jednakowoż nie jest. Zdobyła masę nagród i wyróżnień. Help me find wymienia 31 różnych nagród i wyróżnień- zacznijmy więc od AARS i nagrody za rok 1977, dalej American Rose Society z roku 1997 i na przeróżnych show. Wymieńmy jeszcze na koniec tytuł the World’s Favourite Rose na Rose Hall of Fame organizowanym przez World Federation of Rose Societes  Kanada w roku 1985.

To imponująca lista hołdów składanych na różnych poziomach społeczności różanej. W kontraście do tego dziwi mnie dość wstrzemięźliwa reakcja Herberta Swima na te hołdy. W swojej książce  „Roses from dream to Reality” na stronie 117 poświęca tej róży dosłownie kilka zdawkowych sformułowań typu cieszę się, jestem szczęśliwy, a w tym takie :”Myślę, że ktokolwiek ją nazwał -  wybrał dobre imię, sugerując przyjemność zarówno dla oczu, jak i nosa.”  Trudno w tym zdaniu doszukać się entuzjazmu. Mało tego, wynika z niego, że pozbawiony został trudu wymyślenia nazwy dla swej niewątpliwie jeżeli nie najlepszej to najsławniejszej róży. Może to wynikać stąd, że  w czasie gdy  róża ta wyrusza w świat ze szkółek Armstrongów, Swim jest już na emeryturze a jego miejsce zajął Jack Christensen i do końca nie identyfikuje się w pełni z tym  co się dzieje w jego firmie. Może też być tak, że H. Swim zdaje sobie sprawę z tego, że jest to róża ‚pod publiczkę’, przeznaczona do zdobywania nagród i zaszczytów, natomiast on, jako wytrawny  fachowiec jest świadom  jej braków i wie, że marketingowo wprawdzie wygrał, ale  satysfakcji jako hodowcy mu ona nie daje. No, ale o tym nam nie mówi i jesteśmy skazani jedynie na jałowe domysły.

Pochodzenie: Granada x Garden Party.  W roku 1982 wyselekcjonował od niej Double Delight Cl , wersję która dorasta do 250 cm wysokości. W ślad za ogromnym zainteresowaniem miłośników róż nie poszły jakieś specjalne wysiłki hodowlane związane a tą odmianą. Trochę bliżej zainteresował się możliwościami tej odmiany Jack Christensen. Wyhodował on z jej udziałem Mon Cheri w roku 1981, Allaglow w roku 1986, i bardzo podobną do odmiany wyjściowej  Patsy Cline, która jednakowoż nie zagrzała zbyt wiele czasu na rynku. Pojawiła się jeszcze kilkakroć jako rodzic w drugim pokoleniu , ale nie były to próby godne większej uwagi.

Pozwolę sobie jeszcze zacytować Johna Shelly , który w artykule na stronach Rhode Island Rose Society, tak pisze:

„Pewnego ranka wstałem aby wynieść z domu śmieci. Pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj.   Mieszkam u wybrzeża Rhode Island. To był jeden z tych spokojnych poranków czerwcowych, wczesna ranna mgła wciąż utrzymująca się w powietrzu. Było ciepło i poranna rosa na trawniku błyszczała jak szkło kryształu. To był piękny poranek czerwca.  Obraz   ciszy i spokoju. Jak tylko wyszedłem na podwórze, coś dziwnego wpadło mi w oko.  Przede mną stała piękna róża, Double Delight. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom! Pamiętam, że po prostu stałem tam we wczesnych godzinach porannych  jak urzeczony, patrząc i badając to zjawisko. Double Delight, do dziś pozostaje moją ulubioną różą. Myślę, że na zawsze będzie moją  ulubioną. Dziś,  rośnie u mnie około 350 odmian róż i jeśli  miałbym się zdecydować na jedną tylko różę , to wybrałbym właśnie ją. Spóźniłem się do pracy tego dnia, bo nie mogłem oderwać oczu od tego pięknego kwiatu. To było wiele lat temu, ale to samo uczucie ciepła napełnia mnie każdej wiosny, zwłaszcza po pierwszym rozkwicie. To ciepłe uczucie mogę porównać  tylko do patrzenia na nowo narodzone dziecko.”

Interesującą opinię o tej róży wygłosił Sam Mcgredy  w wydanej w roku 1981 książce „Look at the rose”.

” To niewątpliwie Nowość! A pamiętajmy, że większość nowych róż świata nie jest nowością w przyjętym powszechnie sensie. Z reguły są to niewielkie ulepszenia czegoś, co było już od jakiegoś czasu. Nikt  jednak nie mógłby tego powiedzieć  o Double Delight,  przyjemnie jest powiedzieć, że ma naprawdę mocny korzenny zapach. Również połączenie kolorów jest zupełnie nowe. Znam wiele dwukolorówek z różnymi kolorami po każdej stronie płatka. Znam kilka z innym kolorem na brzegu płatka niż w środku. Ale nie ma innej odmiany z tak ostrą zmianą koloru z czerwonego na kremowy.
Roślina nie jest doskonała. W upale Kalifornii, gdzie się urodziła, ma rozsądny wigor i krzaczastość. Liście są twarde i małe od słońca. Zabierz tę samą odmianę do chłodnej Anglii, a roślina jest nieśmiała, liście duże i miękkie   To minus, gdy zaczyna się próbować klasyfikować ją jako wielką.
MR8, podaje  hodowców jako Swim i Ellis. Mój stary przyjaciel jest wspaniałym człowiekiem, który okazuje uznanie swoim współpracownikom. Kiedy pracował z Weeks – Ollie podzielił się połową chwały za odmiany stworzone przez Herba. Podobnie tutaj zachęca swojego asystenta Arniego Ellisa. Chciałbym dodać trzecie imię i uczynić z niego trójkę. Odmiana była bowiem pielęgnowana podczas prób przez innego asystenta Herba, teraz jego następcę w Armstrongs w Kalifornii, Jacka Christensen. Mam wrażenie, że przyszłość hodowli róż w USA leży w dużej mierze w jego bardzo zdolnych rękach. To miły facet, był tak dumny z nagrody AARS, którą otrzymali Double Delight i Herb Swim, jakby sam ją stworzył. – Od tego czasu zdobył własne wyróżnienia AARS
Więc gdzie to wszystko lokuje Double Delight? Powiedziałbym, że  tuż obok Hall  Rose Fame. Dostrzegam też, że jest to najlepsza nowość zarabiająca duże pieniądze, jaka trafia na rynek raz na wiele wiele lat. Opinia publiczna ją uwielbia.” Tamże – strona 17.

3 komentarzy do “Double Delight Andeli”

  1. Franczyk napisał:

    Miałam tą piękną różę szczepioną na pniu ale niestety przemarzła. Cudowny zapach i każdy pąk był inny.

  2. Kurek Tadeusz napisał:

    Róża jest faktycznie przeurokliwa, ale we wpisie trzeba poprawić część fotograficzną.
    Zdjęcie 12 w ogóle się nie otwiera, a kilka innych chyba się powtarza.

  3. Maria napisał:

    Ciekawa jestem, jak ocenia Pan zdrowotność tej róży.
    U mnie wywoływały zachwyt gości przez kilka lat, w tym roku „odkryłam ich fatalną kondycję. Mało pędów, czarna plamistość, jeden krzew w zaniku. Nie pamietam jak było w zeszłym sezonie. Wszystkie róże są tak samo zaopiekowane, większość jest w świetnej kondycji.
    Jedynie Ingrid Bergman marnieje jako krzak, ma coraz słabsze pędy i coraz mniej. Chyba 13 lat to nie jest wiek zaawansowany?

Napisz komentarz